Bardzo dobry serial, jeden z najlepszych o wojnie w zatoce perskiej. Swietnie poprowadzony scenariusz, swietne postacie i duzo realnosci w scenach bitewnych. Moze tych scen duzo nie bylo ale przynajmniej sporo huku i strzalow. Co mnie naprawde sie podobalo to zachowana realnosc zycia zolnierza w tych warunkach, od jezyka po sracz. Oczywiscie, Iceman byl najbardziej pozytywna postacia i niesamowicie podobal mi sie motyw gdy ... robil ptaka pod koniec serialu. Mysle, ze to byl lepszy i bardziej efektowny sposob na odreagowanie niz siedzenie pod samochodem i grzebanie w rurze.Nastepna pozytywna postac to Ray, jego gadki wymiekaly. Sporo bylo scen bardzo mocnych, chociazby zwloki dzieci. Sporo bylo kontrowersyjnych scen jak chociaz strzelanie do cywilow. Ale naprawde warto wyczekac moment projekcji filmu, ktory swietnie ukazal cala grupe i scharakteryzowal postacie. Trombley bylo ostatni ktory zostal przy ogladaniu ale tez dal sobie spokoj na koniec. Nie jest to film z rodzaju helikopter w ogniu ale sam w sobie jest bardzo wstrzasajacy i wyraza wiele watpliwosci co do celu inwazji Iraku. Jedyny plus, ze kampania trwala tak krotko, ale ten sukces militarny zostal pozniej zmarnowany. W sumie czas pokaze.
Kapitalny serial!!!! Uwielbiam Kampanię Braci, Helikopter w ogniu, Szeregowca Ryana i ten film/serial też jest niesamowity. Każdy z nich inny, każdy bardzo wartościowy. Generation Kill nie jest zbyt patetyczny, ani tez sztucznie realistyczny. Fajnie z niego widać jak wyglądał zwykły dzień tych marines plus do tego mądre spojrzenie polityczne na tło wydarzeń.