Podbijam, zupełnie nie polecam

Potwierdzam, strata czasu!!!

Wow jakie argumenty, naprawdę głęboka i wnikliwa analiza :-D. Zdecydowanie marnujesz się na tym forum może kariera krytyka?!

imo to jest tak denny serial, że szkoda nawet jakiejkolwiek recenzji pisać

;) kolejna wnikliwa analiza i ta mnogość argumentów. Brawo!!! Jestem pod ogromny wrażeniem.

dobra sio bo doszło tu do incydentu kałowego z twojej strony

Co za wyszukane słownictwo

dziękuję, pięknego i słonecznego dnia życzę

Wzajemnie :), skoro szkoda szkoda Ci czasu na recenzję czy jakieś argumenty na poparcie swojej tezy to może nie warto też się wypowiadać wcale. Miłego dnia życzę.

Ok, juz podaje argumenty:
1. Serial nie wnosi nic pozytywnego (nastrojem jest dla mnie wręcz zbliżony do kolejnej głupiej produkcji - 13 powodów)

2. Główna bohaterka nie reprezentuje sobą żadnych pozytywnych cech - nie ma szacunku do siebie, do innych, mimo ze próbuje docierać do swoich korzeni

3. Postacie w serialu są miałkie i prezentują sobą tylko typowe amerykańskie stereotypy.

4. Serial dobitnie pokazuje jak dzisiejsza młodzież żyje, dlatego nie dość że w realu wszyscy gapią się w telefony, to siadasz sobie jak człowiek do serialu, a tam dalej się wszyscy gapią w telefony.

5. Serial pokazuje, że wpływ social mediów jest zgubny (ale nie jest to powiedziane wprost, więc Ci mądrzejsi wyniosą z tego lekcje, a obecna mentalna "gimbaza" pomyśli, "oo jaki fajny serial - przecież ja tak samo smsuje ze znajomymi"

6. Dziewczyna najpierw idzie do lozka z gosciem, a po ilus odcinkach dowiadujemy sie ze nigdy nie miala orgazmu i ogolnie nawet nie wie w co rece wlozyc :D - to idealnie obrazuje obecny trend życia nastolatek - które (parafrazując) nie umieją dodawać 2+2, a chcą wyciągać pierwiastki :)

7. Jeszcze wrócę do stereotypów z u.S. & A. - mamy tępe dziewczyny, mamy tępych osiłków i chadów, no i mamy fajnego spokojnego chłopaka, którego każdy olewa ciepłym moczem - no idealne wzorce ukazuje nam reżyser (chociaż bez patrzenia na twórców, skłaniam się ku temu, że może to być reżyserka, no ale mogę się mylić).

8. Scena z wibratorem i bateriami do szczoteczki..... żenua na maxa

9. Scena, gdy dziewczyna okleja sobie uda taśmą, bo chyba czuje się grubo to istny policzek w metalowej rękawicy wymierzony osobom mającym nawet lekką nadwagę.

10. Używane w serialu pojęcie "toksycznej męskości" to porażka. Jeśli już taka toksyczność istnieje, to jest ona wyłącznie spowodowana zachowaniem się kobiet.

11. Kryminalna część serialu... no darujcie sobie - nawet i ja sobie daruje dalsze komentarze, bo powyższa dziesiątka sukcesywnie zabrała oczka w mojej ocenie serialu.


A od siebie dodam, że podobnym serialem, z relacją Matka-Córka jest "Kochane kłopoty" (tytuł oryginalny Gilmore Girls). Polecam - zobaczysz jak można fajnie poprowadzić serial. Czy takie wyjaśnienie wystarczy?

Yep... potwierdziło się - twórcą jest kobieta :)

Szkoda, że nie było wątku o rasizmie z powodu tego, że papier toaletowy jest zazwyczaj biały :)

Nie wiem czemu się uczepiłeś tych baterii, dla niektórych ludzi to całkowicie normalne i naturalne, z resztą właśnie o tym mówiła Ginny podczas tej sceny że jej mama taka jest.
Co do owijania nóg taśmą to sorry ale nie trzeba ważyć 500 kg żeby czuć się źle ze swoim ciałem, a u nastolatek to już w ogóle bardzo częste że mają kompleksy mimo że nie mają do nich powodów. A jeśli chodzi o orgazmy to nie wiem czy wiesz ale większość kobiet ma z nimi problem i albo w ogóle ich nie mają albo uzyskują je tylko w jeden sposób, i to też jest kwestia wypracowania. Skąd 15 latka idąca po raz pierwszy do łóżka mogła mieć wcześniej orgazm? Nie każdy chce i musi jechać na ręcznym. ;)

Nawet jeśli zgodzę się z Tobą - to pozostanie i tak pozostałe 7 powodów (odejmuje baterie do wibratora, taśmę na udach i orgazmy).

Idealne podsumowanie!

Dokladnie! Totalne dno

Kto jest tym serialem zachwycony?! W porownaniu z hiszpanskimi serialami ten to tani sitcome dla na prawde bardzo bardzo niewymagajacej publicznosci...