Od razu przyznaję, że skończyłem oglądać w połowie trzeciego odcinka. Dialogi momentami jak w jakichś "Trudnych sprawach" albo w czymś takim. Postacie bohaterów albo nijakie albo całkowicie komiksowe i śmieszne. No i jak to w dziełach BBC na siłę wciskana lewicowa polityczna poprawność (oczywiście jest postać homo i silne kobiety).
Ogólnie jak dla mnie między 3 a 4 na 10.