OOOOOMG, nic mnie nie obchodzi tylko Santana <3
Genialna!
Szkoda, że walka z Lauren była zrobiona jako scena humorystyczna, bo to mogło być na prawdę groźne dla Santany. Ale broniła się, to ważne :) NIE PODDAWAĆ SIĘ!
Voiceover, cała intryga i strój pielęgniarki - MADE MY NIGHT AND DAY.
Komentarze odnośnie Quinn i Finna ^^
Ten wątek z Warblersami nudził mnie, Bartie okropne, Puck i Lauren - ujdzie :)
W tym odcinku chodzi tylko o genialna San :)
no tak, Santana w tym odcinku wymiotła, podła intrygantka (ale to właśnie za takie postacie lubimy Glee - np. Sue) ;p
aha no i ten tekst: "Please... I've had mono so many times it turned into stereo" albo Puck pytający, co to za miejsce w bibliotece ^^
jeden z najlepszych odcinków!! Ale Santana dostała w****dol!!! Uwielbiam ten odcinek...
jedyny taki odcinek ze wszystkich chyba, w którym tyle się działo! nie śpiewała tylko Mercedes! Nieźle.. nawet to udowadnia, że odcinki bez Sue mogą być świetne :D końcówka odcinka jednak za wiele zdradzała.. Santana i Sam, Quinn i Puck, Finn i Rachel.. trochę to przewidywalne, no ale jeszcze może się dużo zmienić. ;)
Właśnie, nigdy nic nie wiadomo. Sam jest trochę za... dobry(grzeczny?) dla Santany, nie? Fin i Rachel pewnie też nie zejdą się szybko. Może pora na jakiś epizodzik Jessiego!? Nie żeby jego 'Hello' przyprawiało mnie o dreszcze nawet gdy słucham go setny raz. I co z biednym Kurtem??? Czy Fox ucieka przed poważnym związkiem homoseksualnych chłopców? CO SĄDZICIE O NIM I BLAINIE?
Spokojnie onie jeszcze będą razem ;) Dajcie im troche czasu. A ja uwielbiam Blaine'a i Warblersów !!!
Nie no, serio? Jesteś moim miszczem :D Też uwielbiam Kurtofsky i dziwię się, że tak mało ludzi (jeśli w ogóle) darzy sympatią ten pairing <3 Zazwyczaj fani glee wolą Klaine, które jest tak słodkie i delikatne, że aż mdli. Ja osobiście nawet lubię Klaine (mimo tej słodkości) i nic nie mam do Blaine'a, ale zdecydowanie żywsze emocje wzbudza we mnie duet Kurta z Karofsky'm ;)
12 odcinek podbił moje serce, mówiąc w skrócie. "Firework" słucham już nie wiem jak długo, rodzina chce mnie z domu wyrzucić. Ale to wykonanie Lei *.* Ach, oryginał do pięt nie dorasta ^^
też znacznie bardziej wolę Kurt/Karofsky, wogóle nie wiem czemu, ale ci Warblers mi działają na nerwy... ;]
Firework rzeczywiście lepsze od Katy Perry ;)
hej, no bo katy nie potrafi spiewac i to nie jest zadna tajemnica xD
hahaa i nasze kurtofsky sie rozwija <3 ;)
Odcinek świetny, a te "Firework";DD czy musze pisać że Finn i Quinn są denerwujący!! Santana zmiotła wszystkich;) w ogóle uwielbiam jak Bestia przewiesza przez ramię Santane- słodkie;)
a ta mimo wszystko dalej krzyczy, że "tak to się robi" gdzieś tam, jakby to ona spuściła łomot tamtej, a nie na odwrót ;p
Lauren jest mistrzowska<3
dawno sie tak nie usmiałam przy jednym odcinku haha
Santana dostała wpier*ol :D
Lauren jest rewelacyjna! I mina Pucka kiedy ta rozwala Santanę i w ogóle te efekty! Boskie! Już nie moge się doczekać na 13 i Sama w roli Sami-Wiecie-Kogo-Ale-Wstyd-Mi-To-Napisać!!
Sami-Wiecie-Kogo... sam Lord Voldemort by się zawstydził :D
no ale cóż... czuję, że może być z tego niezły kabaret haha