Szkoda że bedzie się pojawiał w trzecim sezonie tylko goscinnie. Pierwszy odcinek nie był zły, ale chyba nie bede juz ogladala Glee, poniewaz ten serial zrobił sie płytki. W pierwszym sezonie mozna sie było utozsamiac z głównymi bohaterami, byli bardziej ......jak by to nazwac... naturalni. Teraz wszystko jest takie sztuczne i przerysowane. A związek Emmy i Willa to jakas pomyłka. Natomiast bardzo podobała mi sie nowa Quinn- wygladała zjawiskowo. And that's how Sue sees it.