tak się głęboko zastanawiam, czy aby na pewno robi dobrze odchodząc od Finna.
szczerze mówiąc nigdy nie byłam fanka Finna. A on zerwał z nią kontakt decydując się na wstąpienie do armii
Ja też fanką Finna nie jestem (charakter typu ciepłe kluchy, a i wokalu też za bardzo nie ma), ale Murphy powiedział na twitterze- Finchel, Kliane, Brittana, Fabbery FOREVER. Zgaszę więc nadzieje tych, którzy sądzą na długo i szczęśliwie dla Brodchel :(.
Finn zawsze ją zatrzymywał. Zupełnie nie pasują do siebie. Brody'ego nie lubię tak bardzo, jak myślałam, że będę i jak bym chciała, ale wciąż jest lepszy, niż Finn.
Rachel chce zerwać zaręczyny z Finnem, to bardzo dobrze. To wszystko wina Finna, ponieważ przez dłuższy czas nie odżywał się z nią. Gdyby nie Brody, na pewno go kochała przez cały czas i miała nadzieję, że jakiś czas przyjdzie do niej, a Finn ucieka przed nią (jeżeli chodzi o wstąpienie do armii) jakby ją odrzucał. Ale niestety za późno ... Rachel kiedy zaczęła przyjaźnić z Brodym to coś między nimi iskrzy. Wiedziałam, że tak będzie romans Brochel. Nigdy nie lubiłam tej parki Finchel, w ogóle do siebie nie pasowali. A teraz Brody i Rachel mmmmm.... <3 powinni być parą. Myślę, że będą na jakiś czas. ;)
Finn to ciepłe kluchy, co prawda bardzo go lubię ale wolę Rachel z Brodym - mają wspólne pasje, podobne marzenia :)
Jakby do mnie facet się nie odzywał 2 miesiące to też przestałabym sobie nim głowę zawracać .
Finn jest niedojrzały, sam nie wie czego chce, niby tak kocha Rachel a jak przyszło co do czego to ją olał i nie odzywał się do niej przez długi czas...A niby mieli wziąć ślub miało być tak pięknie? chyba w bajce o kopciuszku. Finn nigdy nie pasował do Rachel, ona była zawsze ambitna miała plany na przyszłość, scena, śpiew, studia w Nayadzie, Brodway, a Finn... nigdy nie potrafił się określić- a to szkoła teatralna, a to czyszczenie basenów, a to wojsko a to inne jakieś wymysły. Poza tym Finn jest tępy, kiedyś bardzo chciałam aby on był dalej z Quinn ale po bliższym przyjrzeniu się postaci Finna uznałam że Quinn jest dla niego za dobra to samo tyczy się Rachel, nie ma co dalej tkwić w toksycznym związku, zapomnieć o Finnie i iść do przodu. Quinn kiedy odradzała Rachel małżeństwo z Finnem powiedziała bardzo mądre słowa wtedy w toalecie i teraz Rachel je nareszcie zrozumiała
A według mnie źle postąpi odchodząc od Finn'a. Tak bardzo walczyła o niego i to wszystko na nic. To że ludzie się różnią nie znaczy, że nie pasują do siebie. Jeżeli potrafią spędzać ze sobą czas nie nudząc się, to pasują do siebie. "Przeciwieństwa w końcu się przyciągają". Źle będzie mi się oglądało wiedząc że nie są razem.