Moim zdaniem odcinek jeden z lepszych razem z poprzednim.
- Piosenki bardzo fajne, podobało mi się strasznie Just Give Me a reason i Be Ok,. Ta pierwsza piosenka i scena z Quinn i Puckiem śliczna, urocza uwielbiam tą dwójkę strasznie mi ich brakowało
- świetna piosenka disco i ten taniec członków starego ND podczas jej wykonania: Kurta, Blaina, Rachel, Quinn i Mika, świetnie wyglądali i tańczyli
- scena końcowa strasznie wzruszająca, wypowiedź Rachel i potem "Don't stop Believin" piękne pożegnanie chóru i Willa, o ile mi się wykonanie piosenki nie bardzo podoba to sama scena była świetna
- ten film i moment Kurt, Blaine, Quinn razem świetny, i ten tekst o jajeczkach.
- pogodzenie Rachel i Santany, ok ale z tego co wywnioskowałam to Rachel jak zwykle wyciągnęła rękę pierwsza,
- Santana i jej "Wanky" kiedy Quinn mówi że będzie z Puckiem
Mi jak wspomniałem wcześniej zabrakło piosenki "Total eclipse..." Bo kto wie ile razy do końca 6 sezonu pojawi się April, którą bardzo lubie. Bardziej jednak lubię Holy, która dała czadu na imprezie disco ;D Mam nadzieję, że jeszcze nie raz ją zobaczymy, bardzo pozytywna postać w serialu. Teraz tylko czekać na odcinek z premierą Funny girl, bo będzie się tam trochę działo :>
Panika Rach przed występem, Will chce spełnić marzenie zagrania na scenie, Sue znajdzie swoją miłość, wraca Tina, Santana, Mercedes, Carmen (dyrektor NYADA), Becky Jackson, Dave Karofsky (chciał się powiesić), Jacob Ben Israel(kamerzysta w McKinley High), prezenterzy telewizji Ohio (czasami Sue z nimi pracowala w WOHN-TV) a kolejny odcinek ma tytuł "Plan B" więc wszystko może się zdarzyć ;D
Właśnie się doszukałam na YT :) nie bardzo wiem, do czego mieliby podpiąć tę piosenkę i chyba wolę pierwszą wersję (drażni mnie głos April), ale chyba pierwszy raz się zdarzyło, żeby nagrali piosenkę a później ją wycięli...
Nie pierwszy :D Wcześniej nagrali tą starszą mentorke chóru w latach 70' jak Will chodził do szkoły i wystepował na scenie z kolegami, potem wycieli jak Rach śpiewa z Jessie'm w jej pokoju. Wszystko jest w internecie w materiałach wyciętych, jest chyba tego 16 minut. Oni już wszystko nagrali, śpiewali tą piosenke z planterium z tego co wiem, może dodadzą do materiałów dodatkowych w płycie DVD.
O, to muszę poszperać, bo szczerze mówiąc wyciętymi scenami/ piosenkami się jakoś bardzo nie interesowałam ;)
Tak samo chyba wycieli "season of love" z 3 sezonu znaczy nie było tak że to było nagrane już w odcinku( czyli wsytęp), tylko po prostu była sama piosenka nagrana śpiewana przez Quinn, Santanę, Rachel, Mercedes, Brittany, Pucka, Finna, Kurta widocznie nie zmieściła się w odcinku czy coś. A szkoda bo niedawno usłyszałam właśnie tę wersję piosenki i zdziwiłam się że to z 3 sezonu.
każda sekunda była świetna. dawno nie było takiego odcinka.
Loser like me zrobili po prostu pięknie, Sam, Blaine, Artie i Tina brzmią razem cudownie. Przez chwilę miałam nadzieję, że Tina pojedzie do ny, ale Brown nie jest tak daleko.
Don't stop Believing bardzo mnie wzruszyło i cały ten filmik dla Willa.
Just give me a reason - PUCK I QUINN NARESZCIE :D. W ogóle ten odcinek pod względam shipów - Brittana (Brittany do ny jest, jest jest!!! :D), Quick, nawet trochę Tike - był doski.
KURTCSEDES - według mnie najlepsza przyjaźń w tym serialu, szkoda, że została wypchnięta przez Hummelberry. Cieszę się, że wrócili. "Tots are vegetables" - tylko ja się zalewałam, bo sobie przypomniałam jak Mercedes robiła strajk w stołówce, bo Sue zabroniła jeść chrupek? <3
PARODIA PRZYJACIÓŁ - uśmiałam się :D. Tina ma boskie sny :D. mam obsesję na punkcie Przyjaciół i wielbię Glee za te wszystkie nawiązania :D
Graduation - zrobiło mi się smutno, super że Brittany też dostałą dyplom.
WILL W SALI CHÓRU - totalnie mnie to rozwaliło. te teksty, które słyszał... ostatnio tak ryczałam na Quarterbacku. świetne.
Generalnie cały pomysł niszczenia ND od początku mi się nie podobał. miałam nadzieję, że się uratują :(. Będę tęsknić za salą chóru, za audytorium, za korytarzami... Pokładam nadzieję tylko w tym, że któryś z producentów poproszony o opisanie planów na 6 sezon jednym słowem powiedział "Comeback". może będą odbudowywać ND.
Tak jak na Nationals przy flashabackach z Finnem ryczałam, tak teraz jak zrobili ten filmik dla dzieci Willa i "don't stop believing". Strasznie brakowało mi Finna w tej części. Cieszę się niezmiernie, że jego słowa były ostatnimi, które zostały powiedziane w tej sali :) tak dobrze to brzmiało usłyszeć go znowu :)
odcinek świetny. Bardzo się cieszę, że tak ładnie zakończyli działalność klubu.
"Just give me a reason" genialne! Wprost nie mogłam się doczekać, kiedy zrobią tą piosenkę w Glee, cieszę się że to padło właśnie na Quinn i Pucka :)
"Be okay" też świetne :) dobrze, że nie ciągnęli kłótni Rachel z Santaną dłużej. Nie mogę się doczekać odcinka z premierą Funny Girl !!
Kurt i Mercedes super wykonali "I am changing" przemegadobrze, że to właśnie oni wykonali ten utwór!
Akustyczne "Loser like me" jest super. Zgadzam się z bumbumbum, że ta czwórka (A+T+B+S) brzmią razem świetnie. Jednak cieszę się, że Tina dostała się do Brown, bo może będzie jej mniej w 6 sezonie (hopefully!)
Mam nadzieję, że 6 sezon skupi się tylko na starych członkach Glee, że wytną już całkowicie Marley, Jakea, Rydera, Unique i Kitty (chociaż ona akurat mogłaby zostać dla Artiego - strasznie ich lubię jako parę). Brakowało mi tylko w tym odcinku ich ostatniej wspólnej piosenki. Takiej na pożegnanie :)
Pewnie w 6 sezonie skupią się na karierze Rachel i ślubie Blainea i Kurta :) no i oby Brittany była w NY!!!!
No i tak jak pisałam wyżej, ogromnie brakowało mi Finna. No ale tutaj już się nic zrobić nie da.
Mi w tym brakowało jakoś Sue, co prawda była obecna w odcinku ale zabrakło mi czegoś więcej,. przecież początek Glee to "wojna" Will i Glee( Rachel, Kurt, Mercedes, Tina, Artie i Finn) kontra wściekła Sue i jej cheerioski( Quinn, Santana, Brittany) Puck i Mike. Mnie zdziwiło to że Sue która pomimo swojego momentami okropnego charakteru nie przyszła i nie pożegnała się z tymi "dzieciakami" jak mówiła. Przecież uwielbiała Quinn, Santanę i Brittany, brakowało mi takiego momentu pożegnania również z tą postacią.
Film na końcu świetny i wzruszający wraz z "Don't stop believin" ale myśle że można by było dodać tam jakieś sceny z przeszłości np. kilka ujęć z regionalnych zawodów, z początków starego ND kiedy wszyscy stawali się przyjaciółmi tak byłoby jeszcze bardziej wzruszająco
Don't stop believin. Wychodzi Rachel i zaczyna świetnie, a w myślach mam " kto przejmie partię Finna". Pierwsza myśl to był Puck. Wychodzi Kurt, no ok, choć za nisko, nie w jego tonacji zupełnie.
Też się zastanawiałam kto zaśpiewa za Finn'a. Wersja Kurta mnie zdziwiła- nie myślałam, że potrafi tak nisko zaśpiewać...przez te 5 sezonów przyzwyczaił mnie do wyciągania górnego F czy co on tam wyciągał :P
Co do samej jego roli w wykonaniu, w chwili gdy wyszedł skojarzył mi się pewien film, "Spectacular", a dokładnie finałowa piosenka z tego filmu, gdzie z braku laku, że tak to ujmę, chłopak śpiewał (choć to zupełnie nie jego styl) początek piosenki w zastępstwie właściwego wykonawcy, który potem wkroczył ( https://www.youtube.com/watch?v=juUOmeV9g1c )... i tak sobie patrzyłam na Kurta...i tak sobie go słuchałam i brakowało mi takiego właśnie wejścia- niespodzianki w wykonaniu Finn'a...
Sue była :) doceniła pracę Willa i miało się wrażenie, że w głębi duszy ona chciałaby, żeby Glee Club działał dalej. Ale tak jak wspomniane było, ma związane ręce. Ale rzeczywiście brakowało jakiegoś czegoś. Może Sue pojawi się jeszcze w tym sezonie i będzie miała swoje pożegnanie :)
Sue wraca i prawdopodobnie będzie się systematycznie pojawiać w Nowym Yorku.
Chyba znajdzie tam miłość :)
Odcinek świetny, uśmiech nie schodził mi z twarzy widząc starą ekipę, piosenki dobrane idealnie, Don't Stop Believin', Be Okay, uwielbiam (DSB na nowo :p).
Generalnie od początku 5 sezonu chciałem, by przenieśli wszystko do NY, ale gdy Will na końcu stał w pustej sali, te głosy, które wspominały go - no bajka, aż teraz żałuję, że jednak "Glee Club is finally over".
Ten odcinek razem z poprzednim będę bardzo mile wspominał. W końcu wrócił stary skład New Directions - stara obsada. Najbardziej brakowało mi Puck'a i Quinn. Człowiek tak się z nimi zżył, że nagle się wzruszył. A jak śpiewa Muniek "Chłopacy nie płaczą" :)
Dobrze, że na końcu zaśpiewali "Don’t Stop Believin’ ". Dla mnie to było zwieńczenie wszystkich sezonów Glee Club.
Każda historia ma swój początek i koniec.
Ten odcinek wyglądał trochę jak zakończenie sezonu, nie mówiąc jak o zakończeniu serialu.
Był bardzo wzruszający i nie raz uroniłem łzy bo nie lubię jak coś się kończy :)
Fajnie gdyby zajęli się starą obsadą, ale niestety z tego co się orientuje póki co ich nie ma, wraca chyba Mercedes, a Santana i Britt też się nie pojawiają (chyba Santana będzie sama przy otwarciu Funny girl).
Oba odcinki rocznicowe były genialne - widać było wyraźny kontrast. Pierwszy był totalnie luźny, wesoły - a drugi już smutny i widać było, że to totalne pożegnanie. Brakowało mi tutaj trenerki oraz Emmy, bo to trochę śmieszne, że stara obsada się pojawiła - a ta prawie regularna znikła. I tak samo szkoda, że nie było Joeya i Sugar - przecież niby chodzą do szkoły. Tak samo było wspomniane o Rorym a się też nie pojawił, no dobra, z Irlandii trochę daleko :)
Na plus to, że nowa ekipa się pożegnała, chociaż mogli coś razem zaśpiewać.
Podobała mi się parodia "Przyjaciół" - uwielbiam ten serial, prawdopodobnie twórcy tu pomagali bo są w napisach wraz z Tiną (no chyba, że tylko w sensie parodii), zawiodłem się, że nie było "I'll be there for you" bo to byłoby genialne i po zdjęciach z planu właśnie tego oczekiwałem. Tego im nie wybaczę...
Pozytywne odczucia i trzymam kciuki za przyszłość :D
Mi sie nasunęły dwa pytania. Santana przecież ma chyba dziewczyne w NY o ile sie nie myle nic nie bylo mówione o tym żeby zerwaly czy cos, a ona sie zachowuje jakby nigdy nic w tym odcinku flirtuje z Brittany i chyba wspomina ze jest wolna... Następny watek Brittany ktora otrzymuje dyplom wraz z innymi którzy kończą szkole. Ale przecież podobno Brittany byla taka mądra ze juz dawno skonczyla szkole otrzymala dyplom i byla na studiach no chyba ze to bylo tylko tak zrobione bo ona nie miala oficjalnego zakończenia szkoly... Co do dalszych losów to z tego co wiem nie bd Santany przez kilka odcinków, nie wiadomo czy brittany wroci w tym sezonie( nie wiem czy heather chce tak szybko syna zostawic) pucka i mika ni będzie, Quinn raczej tez nie chociaz Dianna mowila z z checia sie jeszcze pojawi w serialu ale to moze 6 sezon.. Nie będzie emmy i willa chyba tez nie , sue pewnie gościnnie. Wroci mercedes ale to chyba na kilka odcinków - nie rozumiem tego przecież studiuje w LA? I nagle sobie przerywa żeby jechac do Ny nie wiadomo po co? No chyba ze nie studiuje. Wiec akcja będzie skupiona na Rachel, Kurcie, Blaine i Samie- którego.od tego sezonu nie mogę znieść. mi odnośnie postaci sue brakowalo takiego pożegnania ze starymi czlonkami choru z cheerioskami które jakby nie patrzec podziwiala i bardzo lubila.
Mercedes wraca do NY bo będzie tam nagrywać swój album, Sue, Will i Tina wrócą w odcinku Opening Night, a Britt jak było mówione w ostatnim odicnku oficjalnie nie skończyła szkoły z dyplomem, bo zabrali ją wcześniej do M.I.T.
Są wieści, że Will bedąc na występie Rachel w Fanny girl znowu przypomni sobie o marzeniu zagrania na Broadway'u, tak samo jak sobie to przypomniał będąc w NY na zawodach i wkradł się na jakąś scene na Broadwayu i zaspiewał piosenkę. Więc pewnie będzie chciał spełniać swoje marzenia :)
Brittany nie otrzymała dyplomu musiała odejść z liceum wcześniej bo taki był wymóg MIT ;) A Emmy już raczej nie zobaczymy i była to decyzja aktorki podjęta już przed sezonem
Ja się modle, żeby nikt nie wpadł na pomysł coby Sama z Rachel spiknąć... no chyba, że wróci Sam z początków serialu... taki malusieńki kawałeczek starego Sama mieliśmy podczas zawodów krajowych, gdy zastępował Finn'a...i to było fajne.
Acha czyli po prostu wszystko się zmieniło z odcinka na odcinek, w jednej sekundzie miała dziewczynę w drugiej już nie i z tego co rozumiem nie zostało to w żaden sposób wyjaśnione czy zerwała z Dani czy jak to tam wyglądało :)) Czyli następny wątek został zakończony ale nie wiadomo jak to się stało
Z tego co się orientuję to tak. No zobaczymy jak to będzie wyglądać jak serial powróci.
I ile miesięcy mija akcji między odcinkami..
Dzisiaj się pojawiła informacja, że ten sezon będzie miał tylo 20 odcinków :o Premiera finałowego odcinka jest 13go maja.
Jak dla mnie odcinek 8,5/10. Odcinek ukradły dwie rzeczy 1 Zdzielenie Tiny na początku nie byłem zachwycony ( jak dla mnie to za dużo tych zwidów w Glee ) ale teraz dochodzę do wniosku że zdzielona Tina to dobra Tina :D chociaż też brakowało mi tego by wykonali piosenkę z czołówki Przyjaciół. 2 Video dla dziecka Willa i DSB po prostu zmiażdżyło. Fabularnie to nie było tutaj niczego spektakularnego ( czekam na te odcinki normalne a nie jubileuszowe ) Brittana nie wzbudziła we mnie żadnych emocji Santana po raz kolejny udowodniła jaka z niej... zrezygnowała z FG dopiero wtedy jak jej się plany zmieniły i łaskawie odpuściła Rachel. Muzycznie dużo dużo lepiej niż poprzedni odcinek Najlepiej wyszło DSB I LLM ( niech mi ktoś powie że Kevin nie ma jednego z lepszych głosów w Glee ) Przed odcinkiem nie byłem zachwycony Party ale w odcinku wyszło bardziej sexi niż Toxic Be Okay też nieźle chociaż irytowały mnie sztuczne gesty i miny obu dziewczyn. Co do I’m Changing to niestety nie moje klimaty Chris miał rację że śpiewanie tej piosenki z Amber to jak grać w bejsbol z Ruthem przegrasz i on niestety przegrał Amber go zniszczyła. Pół punktu odejmuje za absurdalną rozmowe Artiego z Holly. Miałem ochotę strzelić Artiego w okulary gdy 2 sekundy zajeło mu podjęcie decyzji o zerwaniu z Kitty Ryan naprawdę musiałem zrobić z Artiego dupka ? ;/ A punkt za to że Nowi nie mieli pożegnalnej piosenki. Dobrze że chociaż Ryan łaskawie dał im jedną scene... ludzki pan. Oglądalność znowu spadła cieszmy się FOX obciął nam tylko 2 odcinki ( chociaż to jeszcze nie potwierdzona acz pewna informacja ) i módlmy o 6 sezon. O Kartie wspomniał już nie będę Przepraszam za wypracowanie
Mi się podoba głos Kevina i to bardzo :)
A jeszcze odnośnie wykonania "Don't stop believin" to brakowało mi kilku głosów w tej piosence, znaczy solówki osób które od początku były w ND czyli Santany, Quinn, Pucka, Mercedes. Jest taka wersja tej piosenki z x factora gdzie właśnie mają solówki: Artie, Tina, Puck, Mercedes, Rachel, Quinn, Santana, Finn i jest bardzo fajna.
https://www.youtube.com/watch?v=GwuR8ddtAGU&list=PLTCY_FFAKzSGzvwuk4Qfc6RNyxFjnK oX4&index=11
Piękny odcinek, disco i parodia Przyjaciół rewelacyjne! :D Szkoda młodych, którzy nie mają już chóru :(
Bardzo ładne było rozdanie dyplomów. Odcinek chyba nie mógł być lepszy :)
AAAAaaaa dobra ne czytam co piszecie , ja tylko z pytaniem , gdzie na necie mogę zobaczyć ten odcinek ?? wszędzie jest tylko odcinek 100 nie ma drugiej części...
Fantastyczny odcinek. Kolejny trzymający poziom. Mam jednak obawy co do całkowitego przeniesienia serialu do NY. Znów zapewne będą ubytki w aktorach, którzy ni stąd ni zowąd będą się pojawiać i znikać i spłycona fabuła (która trwa już od 4 sezonu) nadal będzie taka płytka.
Na sam koniec się poryczałem :P Miałem wrażenie, jakby to był ostatni odcinek ever ;__;
Jak dla mnie bardzo wzruszjacy odcinek, miałam wrazenie jakby był ostatni, ale na szczęście nie jest. Jak Rachel zaczęła śpiewać "don't stop believing" to też się przez chwilę zastanowiłam kto zastąpi Finna, wyszło super wszystko. Quinn i Puck w mojej ulubionej piosence, rewelacyjnie, cieszę się że do siebie wrócili i mam nadzieję że już tak zostanie i nic już nie będą kręcić. Jak widziałam Rachel jak patrzyła kiedy Q i P śpiewali to smutno mi się zrobiło, pomyślałam wtedy że ona wie, że już nigdy nie zaśpiewa z Finnem :(. Jestem zadowolona z tego odcinka, jednak myślałam że na końcu zostanie Glee, no ale cóż, czekam na dalszy rozwój wydarzeń.
Nie wiem czemu nikt nie napisał o tym ( albo napisał - przyznaje nie przeczytałam wszystkich wypowiedzi) ale mi w tym całym odcinku najbardziej wzruszyły ujęcia na Rachel. Kiedy pojawiała się taka myśl - Finn powinien tu być - to jego obowiązek. Tak naprawdę to oprócz tego, że przyjechali się pożegnać z glee to jeszcze przyjechała pożegnać się (znowu) z Finnem. Właśnie zakończyło się coś co go jej dało - miłość jej życia. I tak na serio myślę, że ona to najbardziej przeżywała - że jego tam nie ma. Te specjalne i krótkie ujęcia na nią mnie w tym jeszcze bardziej utwierdziły. Podobało mi się jeszcze jedno nawiązanie do Finna i jego nie obecności tam. Kiedy śpiewają DSB i zaczyna śpiewać Kurt to Will zaczyna się śmiać i spogląda w niebo - również to wyraża takie - Finn powinieneś tu być.
Tak na serio to przyznam, że "mam żal" jakby do Cory'ego, bo w całym tym serialu chodziło o to, że Rachel kiedy osiągnie to do czego jest zdolna to wróci do niego - "bo ty i ja to koniec" - tak jej kiedyś powiedział. Szkoda;/ Przyznam, że bardzo go brakuje w serialu i przez to trochę serial traci :(
Ten i odcinek "100" to najlepsze odcinki tego sezonu moim zdaniem. Cała stara obsada (prawie cała) znowu razem.
Quick - amazing, amazing, amazing, genialni! od początku im kibicowałem <3
super, że było trochę Tike
- Santana traci w moich oczach ostatnio niestety, po raz pierwszy staje po stronie Rachel
- Kurtcedes - najlepsza przyjaźń serialu, szkoda, że wyparta przez Hummelberry :( Mam nadzieję, że się to zmieni :)
- Szkoda, że Tina nie pojechała do NY jednak :/
Co do piosenek z 2 odcinków
"Raise your glass" - bez szału
"Toxic" - Sex, sex, sex , Wokalnie średnio
"Keep holding on" - Bardzo wzruszający, ale Originalsi mogli tylko zostać na scenie
"Defying gravity" - Super, ale jak dla mnie mógłby to być duet Jonesberry
- "Valerie" - jakoś wolę wersję solo Santany
"Happy" - nie nawidzę tej piosenki
"I am changing" - Kurtcedes <3 i tyle mi wystarczy
"Just give me a reason" - najlepsze wykonanie dwóch odcinków, piękny duet Quick <3 Mam nadzieję, że nie ostatni
"Be Ok" - na plus, bardzo ładnie
"Loser like me" - Ehhh, wolę wersje z 2 sezonu
"Don't stop believing" - wykonanie nie porusza, ale sam "teledysk" jest piękny
"Party all the time" - Super wykonanie :)