Ja po prostu nie mogę ;P Obejrzałam teraz 18 odcinek, tyle łez poleciało...Dziękuję mamie, że mnie wkręciła w oglądanie. Kocham śpiew i muzykę - ten serial to pełnia tych dwóch rzeczy. Ale nie tylko. Porusza ważne tematy...Rasizm, homoseksualizm...Podkreśla, aby być sobą, nieważne co się stanie. Doprowadza do łez, ale także rozśmiesza. Przy każdym odcinku pojawia się uśmiech na mej twarzy, chwilę później ryczę jak bóbr. Szkoda, że tak mało facetów ogląda Glee (mąż mojej mamy - jeden z wyjątków, za co szacunek). Może mieliby inny stosunek do niektórych spraw. Na koniec napiszę - Glee jest po prostu wspaniałe. Kocham wszystkich bohaterów, bo każdy z nich ma swoje "słabe strony". Nikt nie jest tak jakby "nad". Nawet polubiłam Sue - w głębi duszy ma dobre serducho (chodzi oczywiście o jej siostrę) :) Polecam wszystkim. Glee porusza serce, mało który serial to potrafi.
Ja jestem facetem i się przyznaje, że oglądam a piosenki słucham nałogowo. Choć właściwie przyznawać się nie mam do czego bo się z tym nie kryję ani nie wstydzę ;)
Ja i mój kumpel też oglądamy Glee. Nie tylko same dziewczyny. (O: W sumie to jest jedyny serial jaki teraz oglądam.
taaaak!!serial jest swietny!!!na poczatku nie mialam zamiaru go ogladac, ale tak poprostu, bez powodu, ale ostatnio jak sobie wlaczylam pierwszy odcinek to nie moglam przestac, swietna muzyka i fantastyczni aktorzy, malo jaki serial mnie tak rozbawil (np kurt tanczacy na boisku do single laidies- plakalam ze smiechu:P) do tego ten serial nie jest o niczym, opowiada o bardzo istotnych sprawach w prosty sposob, gdyby nie przerwy na megavideo to bym chyba obejrzala caly sezon w jedna noc;))
ja właśnie na nowo obejrzałam sobie wszystkie odcinki (tzn do 18) :D zrobiłam fajną rzecz, tzn przy każdym numerze odcinka powpisywałam, jakie są piosenki (w tymże odcinku) :D to już chyba jakaś mania i uzależnienie.
Glee jest jak bardzo słodkie ciastko, jest trochę przesłodzone ale za to jakie DOOOOOBBBRE !!!!! i kto powiedział że faceci nie mogą go oglądać ?? Ja namówiłam mego brata na oglądanie i biedak się wciągnął ; ) Pozdrowienia :):):)
niektorzy faceci sie nabijaja z tego serialu,ale prawda jest taka ze jak zaczna ogladac to tez nie moga przestac:p
Dokładnie. Po pierwszym odcinku stwierdziłem, że ten serial opowiada o głupiutkich mieszkańcach USA. Okazało się jednak, że nie są tacy puści, jakby się mogło wydawać i choć nie wszystko mnie w nim bawi, na co dzień słucham całkiem innej muzyki oraz nie lubię tego typu lukru, to serial niesamowicie wciąga i jest całkiem przyjemny ;) Może przyczynił się do tego koniec 6 sezonu House'a - nie jestem w stanie tego stwierdzić. Poza tym, efcix, wszędzie pełno soundtracków z glee, więc Twoja praca jest niepotrzebna.
Wystarczy trochę poszukać: http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_songs_in_Glee
Mam nadzieję, że się przyda... :)
jest potrzebna...bo ja lubię wiedzieć, jaki kawałek jest w jakim odcinku...i sobie oglądać moje ulubione :) w ten sposób powoli zapamiętuję. a soundtracki mamusia kochana mi ściągnęła. siedzą grzecznie w mp4 :) Niestety niektórych piosenek brakuje. uwielbiam "papa don't preach", ale na żadnym go nie ma...pozostaje youtube converter. szybciutko i bez problemu :) faceci....inny gatunek :D ale oglądajcie. warto. co do słodyczy...czy on jest taki słodki? wiecie...może jestem inna, ale nigdy nie odniosłam takiego wrażenia. wszystko jest jakby wyważone. przemądrzała Rachel - głupiutki Finn. łagodny Artie - ostra Mercedes....itd....w ogóle to mam takie pytanko: poznaliście Olivie Newton John? bo ja się zastanawiam, czy, gdyby nie było napisane w czołówce, że występuje, to bym wiedziała, że to ona...
Ja nie mogłam uwierzyć, że to była ona! W ogóle myślałam, że ONJ nie żyje, kiedyś miała raka i tak mi się wkręciło... Dlatego tym bardziej nie wierzyłam. Ale po sprawdzeniu - nie miałam wyboru :D I uznałam, że jedynie po nosie można ją poznać :)
A "Papa don't preach" wyszło na singlu czyli musi być dostępne do ściągnięcia bo ja go mam. Szkoda tylko niektórych kawałków które nie wyszły na singlach takich jak "Piano Man" śpiewane przez Willa I Bryana Ryana.