PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=494916}

Glee

2009 - 2015
7,3 47 tys. ocen
7,3 10 1 46527
6,3 9 krytyków
Glee
powrót do forum serialu Glee


- Setny odcinek Glee będzie podzielony na dwie części pierwszy zostanie wyemitowany 18 marca, drugi 25
- Zobaczymy w nim Gweneth Paltrow.
- W odcinku 100 Sue DEFINITYWNIE "rozprawi" się z Glee kubem !!!
- Byli członkowie "New Direction" wrócą do Ohio aby się pożegnać z Willem (autor podkreślił że Matthew Morrison nie odchodzi z Glee)
- Końcówka sezonu po odcinku setnym(i prawdopodobnie cały 6 sezon) będzie się już wyłącznie skupiać na Rachel, Kurtcie, Blainie, Samie i Mercedes w Nowym
Yorku(Santana nie została wymieniona) "The Hollywood Reporter" (źródło) podkreślił że inni członkowie obsady mogą do nich dołączyć.

użytkownik usunięty
szym_seba

Wreszcie koniec chóru! Wreszcie pożegnanie tego wątku, na który już nie mogę patrzeć. Wreszcie skupienie się na NY. Blaine w NY! Super wiadomości! Tylko mam nadzieję, że to już na dobre w tym NY!

Możemy wywnioskować, że przegrali zawody, bo na początku sezonu Sue zapowiedziała, że wywali Willa jak przegrają, no a brak Willa w szkole to właśnie i brak chóru. I dobrze!

Mam nadzieję, że brak wymienienia wśród nowojorskiej ekipy Artiego i Tiny oznacza, że na nich się w NY nie skupią (i najlepiej, że Tina w ogóle tam nie trafi). Za to co do wymienionej Mercedes to wydaje mi się, że to jest błąd i wpisali ją zamiast Santany. Ale jeśli (z Santaną oczywiście cały czas w Nowym Jorku) Mercedes miałaby przeprowadzić się do NY to chyba nie widzę nic przeciwko :)

ocenił(a) serial na 7
szym_seba

- Chace Crawford (Gossip Girl) pojawi się w setnym odcinku, prawdopodobnie będzie nowym "love-interest" Quinn.

ocenił(a) serial na 10
szym_seba

Mam nadzieje że te spoilery to jednak nie prawda. Czyli wychodzi na moje Panie i Panowie o to nowy serial pod tytułem Rachel Kurt Santana Show+mało istotne postaci które w serialu są tylko po to by generować wątki trójcy z NY. Jeśli spełni się czarny scenariusz zawarty w spoilerze ( dla mnie brak Artiego to czarny scenariusz ) to z ciężkim sercem pożegnam się z serialem ( po prostu nie będę miał po co go oglądać ) ale jedno będę śledził bardzo pilnie mianowicie oglądalność serialu wszak według niektórych ( tutaj i na serialowej na amerykańskim forum z taką tezą się nie spotkałem ) po tej przemianie ( czy raczej kastracji ) oglądalność powinna skoczyć niczym rakieta wystrzelona przez amerykańskie wojsko.... Ja ze swojej strony dodam jeszcze to że podobno Brittany ma mieć nowego chłopaka i przeprowadzić rozmowe z Samem... nie wiem na ile te spoilery są wiarygodne

ocenił(a) serial na 7
marekwyszosiat

Wszystkie znaki na niebie(i internecie) pokazują ze spoilery są prawdziwe. Jak będzie zobaczymy, w tej chwili oglądalność już zbytnio wpływu na Glee niema, chyba ze na ewentualny Spin off.
Twórcy podążają za głosem fanów taka jest prawda czy to ci się podoba czy nie, tylko ze ci fani to tylko niewielki ułamek amerykańskiej widowni serialu(bo tylko na niej FOX zarabia mamone), czy to się spodoba przeciętnemu "Panu i Pani Smith z Massachusetts"? Mam nadzieje ze tak. Ja Glee oglądałbym nawet jakby Kurt wyjechał do Rosji z misją "uświadamiającą" i to tym byłby cały 6 sezon, po prostu Gleek od początku do końca XD
Za to Nowy York daje milion możliwości na ciekawe wątki, które w świecie McKindley nie mają szans.
Najśmieszniejsze (lub nie) jest to ze finałowy sezon "Glee" będzie bez "Glee".

ocenił(a) serial na 10
szym_seba

1 No przecież według większości tutaj Glee ma tak niską oglądalność przez Limę więc jeśli Lima zniknie to i zniknie problem i oglądalność powinna wzrosnąć :) Przynajmniej ja to tak rozumiem a staram się myśleć logicznie 2 Nie bardzo rozumiem pierwszą część drugiego akapitu twojego post tzn część do państwa z Massachusetts :) więc nie wiem co mam napisać bo nie wiem co miałeś na myśli :D 3 A oglądaj sobie nikt ci przecież nie broni :) Ja też jestem Gleekiem ale nie za wszelką cenę nie będę oglądał Glee bo to Glee ;) Trójcą byłem bombardowany przez 3 sezony ( 4 nie doliczam chociaż i tak było od groma kolejnej już dramy Kurta no ale w tym sezonie pojawili się nowi więc żeby nikt się nie czepiał napisze że przez 3 ) ... ja mam dosyć sorry ;)

ocenił(a) serial na 7
marekwyszosiat

Nie wiem czy się cieszyć czy nie? z jednej strony niby fajnie że nie będzie tych nowych i chóru ale z 2 strony to przecież podstawą serialu Glee był właśnie chór szkolny, Will i Sue. Więc to teraz będzie zupełnie inny serial. Poza tym włączają do NY Sama którego nie znoszę od połowy 4 sezonu i nie mogę na niego patrzeć. Ciekawe czy się pomylili z tą Santaną czy jednak jej nie będzie. Ja już pisałam że nie będzie teraz 70% starej obsady( jak wywalą Artiego, Tinę, Sue i Willa) no i co zostanie nic! Wiem że osoby które nie wiem bardzo lubią Kurta czy powiedzmy Rachel będą się cieszyć i skakać z radości, ale dla mnie ten serial to już nie bedzie to samo i należałoby zmienić opis na "wielka 4 w NY" czy coś takiego, wiem że pewnie tutaj większość się ze mną nie zgodzi no ale co to za serial gdzie nie ma 70% obsady i akcja opiera się zupełnie na czymś innym niż w założeniach miało być(czyli stare postacie(wszystkie) połączone poprzez szkolny chór, świetne piosenki i poruszane bardzo ważne życiowe wątki) dlatego jestem zdania ze gdyby wszyscy byli w jednym wieku to by serial mógł się skończyć na 3-4 sezonie. bo mam dziwne wrażenie ze teraz większość wątków jest robiona na siłę, a scenarzyści nie mają na nic pomysłów, no ale to tylko moje zdanie

ocenił(a) serial na 7
marekwyszosiat

Poniosła mnie fantazja XD chodziło mi o przeciętnego widza w Stanach który ogląda serial tylko i wyłącznie dla godziny dobrej rozrywki nic więcej, żeby liczby Glee poszły w górę stwórcy muszą znaleźć sposób na tych widzów. Czy to jest możliwe, pewności nie mam bo Glee może już się po prostu wypaliło i RM niczego ciekawego już nie wymyśli, ale przejście do NY daje nadzieje ze jest inaczej.
Pisząc o Kurtcie chciałem dać tylko przykład, szczerze to nawet za nim nie przepadam. Po prostu nie ważne co się będzie działo z Glee mam zamiar to dociągnąć do końca. Z resztą nie wyobrażam sobie aż takiej katastrofy żebym nie miał wyboru tylko porzucić Glee.

ocenił(a) serial na 10
szym_seba

Mi chodziło o tych którzy piszą że niska oglądalność to wina słabej Limy ;) A ja uważam że to po prostu formuła się wypaliła bo kto mi udowodni to że są ludzie którzy uwielbiają oh ah NY a nie cierpią Limy i przez nią nie oglądają serialu :) dla mnie to śmieszne ;D Ja nie lubie NY ale Glee oglądam bo jest tam mój ulubiony bohater :) Oczywiście jeśli po tej zmianie oglądalność wzrośnie to zwróce honor i odszczekam wszystko to co powiedziałem :) ale wątpię w to :) uważam że oglądalność jeszcze bardziej spadnie bo publika ograniczy się fanów tych 3 postaci i ich związków a czy jest ich aż tak wielu by utrzymać serial na powierzchni ? pożyjemy zobaczymy :) Glee na pewno jednego widza straci :) mnie.... :(

ocenił(a) serial na 7
marekwyszosiat

Mnie już straciło od 4 sezonu gdzieś. Po tym jak zniknęło pełno starych postaci i po tym jak w tym sezonie wszystko psują i łapią się tanich i dziwnych chwytów aby przyciągnąć widza. Tak samo z tym pojawieniem się gościa z "Plotkary" jako faceta dla Quinn? matko co to znów za pomysł, zatrudnili na ten odcinek jakiegoś powiedzmy"znanego" aktora żeby przyciągnąć widzów, a wątek i tak pewnie będzie bezsensowny, skoro Quinn będzie tylko na ten 1 odcinek to po co jakiegoś faceta jej dawać. Tak samo nie mogę wybaczyć zniszczenia postaci Tiny, Sama i Santany w tym sezonie... albo to "coś" pomiędzy Samem i Rachel? Blagam, nie dość że poziom muzyczny spadł i to stanowczo to wywalają chór który był głównym wątkiem serialu( też nie lubię nowych no ale nie ukrywajmy że chór to wątek przewodni) a wszystko ma być odnośnie NY? nie wiem może i oglądalność wzrośnie ale z tego co widzę patrząc na fora zagraniczne Glee przede wszystkim amerykańskie to tam też ludzie piszą że oglądalność serialu spada i poprzez spoilery 100 odcinka oraz ogólnie cały 5 sezon piszą zazwyczaj takie zdanie " Fuc*k You Ryan Murphy" :-]

ocenił(a) serial na 8
alunia_kiss

Nie wiem, czy się cieszyć, czy nie. Tina, Santana, Sue, Will i Artie nie zostali wspomnieni, że zostają, pomimo tego, że są dłużej w serialu, niż Blaine. Druga sprawa to to, że przywiązałem się do Kitty i nie chce, żeby opuszczała serial (Becca Tobin). I ciekaw jestem tytułu odc. 5x13 , czyżby "100 p2" czy to będzie również uważane za odc 100?

alunia_kiss

Nie rozumiem o co znowu ta kłótnia z tym "wywalaniem" chóru. Kończy się rok szkolny, w chórze zostaje piątka dzieciaków i żeby ich zatrzymać trzeba wprowadzić siódemkę nowych. Są dwie drogi albo odciąć Lime albo NY. Już gdzieś pisałem, że powinni to zrobić już na początku czwartego sezonu.

Skupianie się na Limie znaczy jeszcze mniej czasu dla starych bohaterów, a tak będzie chociaż nadzieja, że Mercedes jednak zatrzymają, a reszta też będzie się od czasu do czasu pojawiać.
Co do fabuły nic się nie poradzi. Piąty sezon póki co jest mizerny, ale może ten spadek był dla twórców otrzeźwieniem, jeśli nie, to nawet skupienie się na starych nic nie da i po glee.
Co do faceta z "Plotkary" to rzeczywiście głupi pomysł skoro nie zamierzają zatrzymać Quinn na dłużej.

ocenił(a) serial na 7
ink1313

Zgadzam się że jest koniec roku czyli koniec wątku Limy, ale nie o to mi chodziło w moim wcześniejszym poście. Raczej miałam na myśli to że główna idea i załozenia serialu się zmieniają- żeby było jasne ja np. może trochę lubię Kitty z tych nowych na resztę patrzeć nie mogę, jestem przywiązana do starej obsady i starego chóru, więc nie jest też tak że cieszyłoby mnie zostawienie Limy/ Jednak chodzi o to że motywem przewodnim serialu był szkolny chór- zawody regionalne, krajowe. To chór wszystkich połączył i zjednoczył. Zarówno postać Willa jak i Sue była związana z ND( w innych wątkach ich nie widzę) Sue niszczyła, Will budował chór i pomagał uczniom pokazując że są wyjątkowi. Ja wiem że akcja w NY moze być ciekawa, aczkolwiek Sama nie znoszę bo go zniszczyli, Santanę też, a Rachel staje się nudna więc czy serial skupiający się na przygodach 4 osób w NY ze starej obsady ma nadal coś wspólnego ze starym dobrym Glee? oglądalność serialu spada i to bardzo. Jednak ja powiem tak że moje zdanie jest takie że problemem nie jest Lima tylko to co scenarzyści robią a raczej nie robią z tym serialem, totalny brak pomysłu, brak starych postaci. Jeżeli teraz pozbędą się Willa, Sue, Artiego i Tiny czyli znów starych postacie( nie ma nic o nich w spoilerach że będą dalej) więc czy to zwiększy oglądalność? wątpię.

Co do tego faceta z "Plotkary" i Quinn to szczerze nie wiem co scenarzyści znów cudują, czemu ona musi przyjechać czy coś z jakimś facetem, jakoś inni będą sami( Puck, Mike, Brittany, Mercedes) a tej muszą dać do pary jakiegoś gościa, uważam że tylko po to żeby zwiększyć oglądalność a może ktoś kto akurat lubił serial "plotkara" zobaczy że on tam będzie i oglądnie Glee