PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=494916}

Glee

2009 - 2015
7,3 47 tys. ocen
7,3 10 1 46527
6,3 9 krytyków
Glee
powrót do forum serialu Glee

Wiele osób, które znam, mówią, ze irytująca w 2 poł. 5 sezonu była tak ogromna rola Rachel. Nie
była irytująca. Według mnie całe 'Glee' to jedno wielkie "RACHEL BERRY SHOW". Co myślicie?

ocenił(a) serial na 10
JohnJulias

Oczywiście, że tak. Zastanawiam się czasami dlaczego nie zmienili nazwy na "ALL ABOUT RACHEL" albo coś w tym stylu. Najgorsze jest to, że jest ona najmniej lubianą przeze mnie postacią a wszystkie wątki kręcą się wokół niej. Na jednej stronie dzisiaj było coś trochę o Mike'u i zdałam sobie sprawę, że np. wątek dotyczący tylko jego był tylko jeden...

ocenił(a) serial na 10
shadow34

Mike i Tina to mój ulubiony paring. Nie było tyle dramatów, zdrad, seksu i terroru co w innych związkach. Po prostu byli razem i to mi się podobało.

ocenił(a) serial na 7
JohnJulias

Zawsze było dużo Rachel w serialu.. tyle że w sezonach 1-3 było to mniej widoczne ponieważ każdy z chórzystów miał swoje wątki, podam takie przykłady: w 1 sezonie dużo było o Quinn i jej ciąży, kłamstwie, wyrzuceniu z domu oraz o Finnie, Pucku, Kurt który borykał się z problemami odnośnie swojej orientacji, dużo było też Willa, Terri i Emmy( jak oglądałam pierwszy sezon to właśnie na to zwróciłam uwagę że w wielu odcinkach skupiano się na problemach Willa), oczywiście w 1 sezonie też było o Rachel i irytowała swoim samolubnym zachowaniem ale jak mówię łączyło się to z wątkami innych dlatego może tak na to nie zwracałam uwagi. W 2 sezonie problemy miłosne Willa- Emma, Holly w jednym odcinku April... Sue jak zwykle chcąca zniszczyć chór, Kurt zmienia szkołę dzięki czemu poznajemy "Skowronki" i Blaina, wątek zakochanego Pucka w Lauren, Finn i Quinn wracają do siebie, większe wątki Santany i Brittany oraz związek Tiny i Mika, a i do chóru dochodzi Sam... Oczywiście dalej mamy w tym wszystkim " gwiazdkę" Rachel która dalej irytuje wtrącaniem się w nie swoje sprawy, manipulowaniem, tym jaka ona jest wspaniała i jak to tylko ona zasługuję na solówkę, ale znów są wątki innych które są ciekawsze i jest na co popatrzeć. 3 Sezon - Santana i jej problemy z zaakceptowaniem siebie, Quinn i wstąpienie do Skanks, wypadek samochodowy, wózek inwalidzki, dostanie sie do Yale, Puck i problemy życiowe , z nauką, oblanie geografii, romans z Shelby, opieka nad Beth, " przemiana" Sue, wątek trenerki Bestie, MIke i jego problemy z ojcem, rozwój związku Blaina i Kurta, związek Santany i Brittany, Kurt i Nayada, Mercedses i Sam ich burzliwy związek, problemy Mercedes, Tina która czuje sie nieakceptowana, no i dalej mamy Rachel... w tym sezonie już bardziej sie na niej skupiali, ale też aż tak nie przeszkadzało mi to pomimo że postaci za bardzo nie lubię.
Jeżeli chodzi o sezon 5 to problem polegał na tym że zostało mało oryginalnych postaci, nowe czyli Kitty i spółka zostały wywalone, więc czas w odcinku był poświęcony głównie Rachel znaczy 30 min w odcinku o Rachel, 10 min o Klaine i 3-4 minuty na resztę :-)

W 3 sezonie Rachel mnie wkurzyła podczas występu na regionalnych stanęła i nie potrafiła się wyluzować, bo ta cała Carmen z Nayady nie przyszła, a przecież ona nie śpiewała dla siebie tylko dla całego chóru od tego zależała przyszłosć jej kolegów ich zwycięstwo a ona myślała o sobie, moja mama powiedziała wtedy " to jednak jest naprawdę jeden wielki samolub"

ocenił(a) serial na 8
JohnJulias

tak, po części zgadzam się, że w sez 1-4 nie było to tak widoczne, bo było od groma postaci i dużo wątków , a w 5 po wywaleniu Kitty (mojej kItty) i reszty zostało 6 czy tam 7 postaci. W w odcinkach 5x17 i 5x18 Rach zaśpiewała łącznie 5 solówek, czyli tyle ile Tina w przeciągu całego serialu, czy Merc w całym sezonie....
....
ps wcale się nie dziwie, że Dianna, HeMo, Naya i reszta odeszli z Glee.