Musze przyznac ze od pierwszego sezonu Santana zawsze byla moja ulubiona postacia..dlatego jej 'zwiazek' z Samem jest dla mnie..swietny..nie wiem dlaczego ale od poczatku nidgy nie lubilam Quinn..wydaje mi sie jednak ze dyrektorzy, czy producenci beda chcieli aby Quinn i Sam wrocili do siebie..co by bylo okropne..wedlug mnie..
Poprostu fajniej mi sie oglada ten serial kiedy Santana i Sam sa razem..ktos ma podobne opinie?
A ja wręcz przeciwnie. ;)
Według mnie Sam i Quinn świetnie razem wyglądali, od samego początku jak Sam się pojawił to miałam nadzieję, że będzie z Quinn.
A Santana i Sam to mi się nie podoba...
nie mogę za bardzo ocenic tej pary, bo tak naprawdę mozna było ja zobaczyć w ostatnim odcinku, w którym byli ciągle po pijaku :)
Toleruję ich, co jest już samo w sobie dość dziwaczne, bo nie cierpię gdy Santana jest z kimś innym niż Brittany, a Brittany z kimś innym niż Santana :D
Brittana is ON.