Oprócz Sue-bójstwa i sprzedawania leczniczej marihuany przez Sandy'ego problem przedawkowania i narkotyków nie był poważnie poruszony, więc może to.

^ Ooo, to mi się podoba. Tylko jakoś nie potrafię sobie wyobrazić którejkolwiek postaci w takiej sytuacji... No, chyba że Samuela z TGP?

Zgadzam się. Powinni poruszyć szerzej temat narkotyków. Urodziny też pewnie by były spoko. Mogłoby być coś o tym jak oni szukają pracy żeby mieć jakąś kasę. Ale nie chodzi mi o te występy czy sprzedawanie cukierków tylko taką normalną robotę. Było tylko o tym jak Puck czyści baseny. Nie wiem co oni mogą jeszcze wymyślić bo mi już nic nie przychodzi do głowy.

Ja bym chciała depresję i próbę samobójczą. I nie w sensie hihihihihi emo dziecko się tnie żeby być fajne, tylko jako prawdziwy problem młodych ludzi. No, i nie pogardziłabym jeszcze jednym biseksualnym chłopakiem c: np...Puck ? :3

A kto był pierwszym biseksualnym chłopakiem, bo chyba coś mi umyka? Jedyną bi w serialu jest chyba tylko Brittany (i Santana jakby się uprzeć). A co do Puck'a to jakoś tego nie widzę, prędzej Sam, ale po jednej parze męsko-męskiej i żeńsko-żeńskiej w serialu to i tak już wystarczająco.

No był motyw,że niby Blaine jest. Sam...hmmm...to by było zbyt oczywiste a ZWŁASZCZA po ostanim odcinku i motywem z Rorym :3 Jak dla mnie to NIGDY nie jest wystarczająco c:

Może to jest zbyt brutalne i zaburzyłoby zbytnio czyjąś psychikę, ale nie było jeszcze molestowania(gwałtu)

W pierwszym odcinku Sandy molestował jakiegoś chłopaka i za to wyleciał, a i jeszcze Brittany i Sue oskarżyły trener Beiste o molestowanie (to pokazywanie na lalce "złego dotyku" mnie zabiło). A co do gwałtu to wątpię żeby się do tego posunęli.

też jakoś nie widzę gwałtu czy naprawdę traumatycznego molestowania w Glee [wydaje mi się, że ciąża Quinn i jej następstwa - wywalenie z domu, oddanie dziecka - to narazie wystarczające przeżycia dla bohaterów wg producentów], aczkolwiek byłoby to na pewno ciekawe.
jestem za imprezą urodzinową, kolejnym ślubem [może Willa? :D nie wiem, ale kocham odcinek, w którym bierze ślub ojciec Kurta i mama Finna :D]. dobrze by było, jakby pokazali, że to są nadal uczniowie i mają jakieś inne zajęcia niż chór, może problemy z przedmiotami, przez które nie mogą brać udziału w próbach, czy coś. ;) mogą też pójść dalej z wątkiem rodzinnym Santany - brak akceptacji ze strony babci itp. w ogóle, fajnie by było dowiedzieć się czegoś więcej na temat rodziców postaci - o Brittany, Blainie czy Tinie nie wiemy nic [jakiś Dzień Matki czy coś...]. ;)
chór mógłby też gdzieś pojechać... byle coś się działo :D

O tak! Pomysł z poznaniem reszty bohaterów jest świetny. Wgl ciekawe jest to że nie poznaliśmy nawet ojców Rachel, mimo że jest jakby główną bohaterką, Wyjazd też byłby fajny, bo odcinek z NY bardzo mi się podobał, coś innego, a nie ciągle szkolne mury.
Chciałaby też, żeby nie pojawiała się już April (trochę poza tematem), jej wątek mnie nie przekonuje. Zastanawiam się jak to będzie w 4 serii, czy faktycznie zmieni się część bohaterów....

mnie też April nie przekonuje... oglądam teraz całe Glee od nowa razem z tatą, który stał się prawdziwym fanem :D, i odcinki z April były bardzo drażniące. na szczęście, już raczej nie wróci. ;)

chciałabym też więcej odcinków specjalnych i gości. zapowiada się odcinek z piosenkami MJ, ponoć gościem w jakimś ma być Anne Hathaway [ale może to zbiorowy żart aktorów :P].

nie chcę się rozstawać ze starą ekipą, zwłaszcza Rachel czy Finnem. jasne, Harmony [Lindsay] świetnie śpiewa, reszta ludzi z The Glee Project też może wiele wprowadzić do fabuły, ale to już nie to. :)

o tak! mogliby pojechać na jakiś biwak gdzie spali by w namiotach w jakimś lesie, cały chór, Schue, Emma, Beiste i Sue taka szkolna wyprawa plus scena w szkolnym autobusie, myślę, że byłoby mnóstwo zabawnych sytuacji:)

o ,fajny pomysł :) jakis survival :P

zgadzam się ;) chętnie bym obejrzała ;P

oo, survival, czołganie się, poranne ćwiczenia z Sue, ogniska i kto wygra ten wybiera piosenkę na zawody - takie w stylu Willa :D i Emma, przerażona leśnymi, niehigienicznymi warunkami... idealne :D

:) w ogóle zobaczyć wszystkich jak sobie radzą, kto by okazał największym badassem :P

na pewno Puck! <3 :D

:) smiesznie gdyby bylo całkiem odwrotnie :P

Ja przede wszystkim potrzebuje Warblersów ! I pocałunku Sebastiana i Blaine'a. Tak Klaine to mój OTP i chce żeby trwał wiecznie ale i tak....tylko jeden raz <3

+Survival...iuuu...nie chciałabym...nie cierpię tych klimatów. Za to fajna by była scena w szkolnym, żółtym autobusie, jako,że sama miałam okazję takim jeździć :>

Sebastian jest całkiem całkiem [nawet bardziej niż to <3], mógłby trochę namieszać w Klaine, ale nie na tyle, by zerwali na dobre, bo mi serce pęknie...

też lubię Warblersów, mogliby gdzieś razem pojechać... i wtedy Sebastian z Blainem ten tego ;)

To byłby fajny wątek. Sebastian - gej, czarny charakter może namieszać, ale czy to się stanie i w jakich okolicznościach to tego nie wiemy.
Może Kurt przez kłopoty w dostaniu się do NYADY stanie się nieznośny i zrobią sobie z Blaine'm przerwę...

hm.. namieszać może, jakaś próba uczucia sie przyda, bo by było za słodko, ale bez przesady..