Jakie macie opinie o ostatnim odcinku?
Według mnie był najlepszy z całego sezonu ;) Cieszę się że Finn i Rachel nie są już razem,
zawsze to jakaś miła odmiana. Bardzo się wkurzyłam w tym odcinku na Sue. Straszna jest.
Za to bardzo polubiłam trenerkę. Fajnie, że zgodziła się udawać świętego mikołaja, no a jej
prezent dla Artiego był bardzo miły (pomińmy,ile musiał kosztować). Smutno mi się zrobiło
jak ona opowiadała o tym, że była kiedyś 'dziewczynka, która była brzydsza, niż inne dzieci' :C
A co do Emmy, to uważam że trochę głupi pomysł z tym jej ślubem ;c