Po latach posuchy po "Ekstradycji" powstał świetny polski serial policyjny. Po nim zresztą ruszyła cała seria: jakby teatralny, co w tym przypadku wydaje się wypadać na korzyść "Oficer", czy paradokumentalny "Pitbull". Glina wyróznia się klimatem noir (kto by pomyślał, że Polska to kraj z klimatem Chandlera).
Oczywiście serial może irytować. Zwłaszcza sztampowa postać Gajewskiego. Wiekowy twardziel nie dośc, że każdego mlodszego zucha pobije (choć jakoś na karkow nie trafia) to nie jest w stanie okazać emocji. Niby zimny i oschły, ale na końcu to on okazuje się cool. Inni twardziele okazuja się pozerami albo są umoczeni.