Bardzo się cieszę że rozrosła się rola naszego niepozornego komisarza. Serial bez tekstów dużo by stracił. Dobrze że jest go więcej.
Dzisiejsza scena gdy bawili się w "dobrego" o "złego" glinę rewelacyjna, zważywszy kim był Jóźwiak :)
Dziś Jóźwiak znów dał popis. Co by biedny Artur zrobił bez niego?
A jego hasło "tyle ci pierdnąć" miodzio. Plakaty z Jóźwiakiem powinny promować policję. Ja bym się skusił.
Dziś to już w ogóle Jóżwiak pojechał - koleś lata po lesie z Remingtonem większym od niego. A ten tekst o który wam chodzi.
"Gdzie reszta. Bo zajebie, a dla mnie to jak pierdnąć" :D
Mocny gość się zrobił, dobre rozwinięcie postaci.
.
Gość jest rzeczywiście mocny ten tekst co podał Jordan to kultowy jest.
I jeszcze pomysleć, że Jóźwiak to kochający tatuś trojga dzieci. Fajną ma rodzinke jak na operacyjniaka z zabójców.
Dzięki za poprawny cytat :)
Z tą rodzinką też nieźle. Nawet żona mówi do niego Jóźwiak. Z tą formą jaką prezentuje to nie pogardziłbym serialem z nim jako główną postacią.
Niezłe było to hasło jak dzwonił do niego Banaś żeby go krył. "Nie kłamię dla zasady" czy jakoś tak.
Jak pamiętacie to podawajcie fajne teksty Jóźwiaka.
Poprawnie końcówka brzmiała chyba: "A dla mnie tyle co pierdnąć" tak mi się przypomniało. Bo jak Bonifacy powiedział "Bo zajebie" to mi się włączyła śmiechówka i końcówki pewny nie jestem :)
W 1. serii (o ile dobrze pamiętam) Jóźwiak sam mówił, że żona mówi mu po nazwisku do Banasia...
Mam wrażenie że te sceny z rodziną u Jóźwiaka w domu to wstęp do zdrady jego żony w późniejszych odcinkach
Lepiej nie, szkoda Jóźwiaka. Gdyby scenariusz pisał Pasikowski to może może rzeczywiście, ale nie pisał.
Jak Banaś kopał i zobaczył rękę to do kogoś zadzwonił. Można przypuszczać że do Jóźwiaka (skoro wcześniej do niego dzwonił żeby go krył)i mu powiedział gdzie jest.
Rozmowa przez telefon nie była pokazana w całości. Było tylko pokazane że dzwoni i ktoś odebrał . To skąd wiesz co mu powiedział?
Jóźwiak znowu wymiata. Wzorcowe zatrzymanie. Gleba i kop w ryja. Dobrze że nie skakał jak tamten, bo by było naciągane.
Kolejny świetny dialog.
- Jesteś młodą, atrakcyjną babką Jóźwiak. Wysiadasz z autobusu, idzie za tobą facet. Co robisz?
- Spierdalam. (odpowiada rezolutnie Bonifacy)