Jeny, ludzie jak może wam się to podobać.
Myślałem, że będzie jakaś tajemnica, dziwne zdarzenia, szukanie odpowiedzi co się dzieje,
a dostałem trudne sprawy z motywem zombiee....
Serial jest o wszystkim, ale nie o głównym wątku.
Chłop się nie może zdecydować między babami. Kurde bzykaj obie, ale wybierz jedną i nara. Mam to głęboko w poważaniu.
Facet znajduje dzieciaka i robią jakieś akcje i okazuje się, że on jest jego przodkiem. Omg I care so much.... not.
Baba dowiaduje się, że jej chłopak jej nie zabił, a i tak został skazany i teraz jest jej smutno.... ohhhhhh ale cieeeeekaweeeee.
Dla ludzi co się zastanawiają. Omijajcie to. To zwykła pułapka, myślisz, że ooo fajnie, ludzie wstają z martwych. Ciekawe dlaczego. A dostajesz papkę, która leci codziennie po południu na polsacie/tvn (trudne sprawy,dlaczego ja,ukryta prawda).
Po paru odcinkach odjechałem. Jeśli w późniejszych sezonach nawet coś się rozwinie to i tak nie mam zamiaru tego sprawdzać po tym jak 1 sezon jest napakowany nudnymi fillerami dla bab. Nie chce mi się przewijać tych durnot, żeby dostać się do mięsa, a ja szanaję swój czas.