Jestem w polowie drugiego sezonu i serial bardzo mi sie podoba. Ale... cos mi tu nie pasuje. Zaznaczam, ze nie jestem jakims znawca Wloch i ich klimatow. Nasuwa mi sie kilka pytan, jakie lata przedstawia fabula, bo po autach tak obstawiam, ze 21 wiek, ale juz ubrania czy budownctwo to dla mnie o wiele wczesniejsze lata. No chyba, ze Neapol tak wyglada, nie wiem, nie bylam akurat, ale az nieprawdopodobne. Rozumiem jakas dzielnia, ale jak pokazuja panorame miasta, to wszedzie te brzydkie bloki, szok... I jeszcze jedno, czy to ,,czysty" jezyk wloski? Bo mi to brzmi jak jakis dialekt, pomieszanie wloskiego, francuskiego, wegierskiego itp... ogolnie film super, ale mam wrazenie jakbym ogladala klimaty ,,bulgarskie", chociaz tez tam nie bylam :) To tylko moje wrazenia...
Neapol to miasto pełne skrajności. Od pocztówkowych miejsc pokroju Wezuwiusza, po zasyfione dzielnice.
Akcja dzieje się w Scampii w Secondigliano na północy Neapolu i jest to teren Camorry, nawet policja rzadko zapuszcza się w te rejony. Tam panuje duże bezrobocie, więc zejście na drogę przestępczą to dla niektórych jedyna szansa.
Włosi z północy mają problem ze zrozumieniem tych z południa i jest to dialekt neapolitański.
włosi z południa to tacy 'cyganie' europy. północ to praktycznie inny kraj poczawszy od uzywanego języka, budownictwa czy np. sytuacji ekonomicznej regionu gdzie w neapolu trudno o byle jaka prace za najnizsza krajowa 1000 euro. miasto i ludzie wygladaja wlasnie tak, jak jest to ukazane w serialu