S04.W Secondigliano rządzi Patricia. Innym rejonem Neapolu Enzo, jeszcze innym bracia a jeszcze innym rodzina Levante. I nagle Genny postanawia wrócić do biznesu i wywrócić do góry nogami cały panujący wówczas układ sił. W tym celu zawiera sojusz z jakby zdawało się armią duchów dowodzona przez niejakiego Mistrala, o istnieniu którego nie mieliśmy pojecia przez 4 sezony. Rozumiem, ze twórcy chcieli "zaskoczyc", ale przez tak długi czas budowali akcję sojuszu pomiędzy klanami a który to przerodził się w otwarty konflikt, że wyciągniecie krolika z kapelusza w postaci armi widmo, która na dodatek zmienił wynik wojny brzmi tak nieprawdopodobnie, że aż niemożliwie. Ktoś ma podobne odczucia ? A moze ktoś wyprowadzi mnie z błędu ?