Już trzecia scena pokazuje że to raczej tureckie gówno niż mający jakikolwiek sens.
Główny bohater trafia do sklepu z zarażoną i razem z dzieckiem zostaje odizolowany za pomocą opuszczonej przegrody. Co robi nasz geniusz wiedząc że choroba roznosi się przez rozmowę? Słucha chorej i jeszcze zdejmuje słuchawki i oddaje je dzieciakowi zamiast zrobić to co każdy myślący człowiek powinien zrobić w pierwszej sekundzie po zetknięciu z taką osobą - dać jej w łeb pozbawiając przytomności żeby przestała mleć jęzorem. Trudno się dziwić że panuje epidemia jeżeli ludzie zachowują się jak pozbawieniu instynktu samozachowawczego debile.
Przecież wcześniej było pokazane, że główny bohater nie może się zarazić. Jest odporny na chorobę a skutkiem ubocznym jest to, że grzeje mu się głowa xd
Wytrzymuje kilkanaście albo kilkadziesiąt sekund a potem dostaje 40 stopniowej gorączki. Pozostali ludzie w sklepie nie więc dlaczego zamiast jak debile uciekać nie unieszkodliwili chorej? Przecież wystarczy żeby się zamknęła a strzał w łeb to gwarantuje i nie ma zagrożenia...
Równie dobrze mogliby zabić wszystkich zarażonych i wtedy choroba przestanie się rozprzestrzeniać. To jest na podstawie jakiejś powieści, może tam jest to lepiej uzasadnione aczkolwiek dużo w tym serialu jest takich rzeczy, które tylko umownie mogą funkcjonować.
Może dlatego nie dał jej w łeb, że to nie film o Rambo tylko o facecie o jakiejś tam wrażliwości i subtelnym rysie w charakterze. Nie każdy mężczyzna potrafi znokautować starszą kobietę, wielu wybrałoby zasłanianie uszu i ucieczkę, co bohaterowi zresztą się udało.
Zakończenie jest nijakie. Można obejrzeć cały film po to, aby na koniec wiedzieć jeszcze mniej niż w trakcie. Głównego bohatera można darzyć sympatią, natomiast epidemia też niedopracowana, zbyt naiwna, brakuje podkreslenia wirusów itp. Film dobry, ale niedbałe zakoczenie psuje jego potencjał. To charakterystyczne dla części produkcji Netflixa, być może, aby przygotować grunt, pod drugi sezon, który I tak często nie nadchodzi.
Zakończenie? To koniec sezonu, a nie zakończenie. Gość podjął decyzję, to nie jest wcale nic nijakiego. Wirusów? Jakich wirusów? To nie jest epidemia wirusowa.