Według mnie dobry odcinek. Ta cała sprawa z Ogre'm zaczyna coraz bardziej przypominać mi "50 twarzy Greya" (gość z dziwnymi upodobaniami, duży dom z sekretnym pomieszczeniem), ciekawa jestem czy gość zabije Barbarę, czy jednak Gordon zdąży temu zapobiec (lepiej żeby nie zdążył ;D).
Nygma powoli zaczyna się przeistaczać w Riddlera, widać że spodobało mu się dźganie xd
Pingwin już planuje akcje na Maroniego... Ciekawa jestem jak z matką sobie poradzi, bo po tej pogadance z nią było mu trochę ciężkawo.
Gordon i te jego miny podkreślające jaki to on jest zawzięty (scena w telewizorze :D)
Oraz tradycyjny taniec Bruce'a i Seliny, był całkiem uroczy w porównaniu do "wersji dorosłych".
Ciut lepszy odcinek niż poprzedni ale to nadal nic specjalnego. Pierwsze 15 minut naprawdę dobre, później już trochę słabiej. Za długo ciągną wątek z seryjnym zabójcą (szkoda że aktor nie zagra w Herosach), przyjęcie no cóż niezłe ale znów liczyłem na coś lepszego - jak na taki budżet A z Riddlera zrobili obrońcę kobiet, liczyłem że inaczej załatwi sprawę , bardziej pomysłowo choć widać co w nim drzemie bo zagadek to nie było. No i Pingwin może się wreszcie ruszy z dupą po ostatnio tylko siedzi w barze. A Barbara, no cóż widać inspiracje "Piędziesiąt twarzy Greya". Bruce i Selena urocze.
Moja ocena 3,7/6
Być może tylko ja to zauważyłam, ale na jednej z gazet nagłówek brzmiał: "Bal dobroczynny w galerii Fledermausa". Fledermaus to niemiecki słowo oznaczające nietoperza ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Odcinek był fajny. Lepszy niż poprzedni, chyba dam mu 8/10. Nigma... fajnie zadźgał i w ogóle. Nauka z arbuzami nie poszła w las. Pingwin było ok, trochę spokojniej niż zwykle. Zrozumiałe jest to, że niektóre odcinki muszą być wolniejsze tzn. z brakiem jakiejś większej akcji, bo przecież trzeba zapoczątkować jakoś nowy wątek. Wątek z Brucem też nie denerwował, w sumie to było słodkie... Barbara nie wkurzała aż tak, właściwie to wcale. Wydaje mi się że twórcy strasznie kpią sobie z "50 twarzy Greya" , bo to podobieństwo jest... no rzuca się w oczy... i to bardzo. I czy zauważyliście, że oni bardzo lubią polskie bądź słowiańskie nazwiska? Prawie każde nazwisko ich przestępcy kończyło się na -ski, w tym odcinku był Skolimski. Czy oni maja nas za jakichś kryminalistów? Nie no ogólnie odcinek fajny, widać że zaczyna się to rozkręcać.
Mi w sumie podoba się, że pod koniec sezonu dali wroga który się utrzymuje kilka odcinków, a jak otworzył ten pokój, to też od razu pomyślałem o 50 twarzy graya, chociaż nie oglądałem filmu. Gordon nie będzie musiał jej ratować, to jest laska której ogr cały czas szukał, nic jej nie zrobi:) Barbara też ma coś pod deklem.
Też mam takie wrażenie, że Barbara spodobała się Ogrowi i chce ją wkręcić w swój biznes. Obydwoje będą uwodzić i zabijać. Cudny związek.
Albo będzie tak, że gordon uprzedził Barbarę, że jakiś psychol będzie próbował ją poderwać i żeby udawała psychola i wgl, ze to ustawione jest żeby go złapać, taka przynęta:)
fajny pomysł, szkoda ze poszli inną drogą. naprawdę mogliby pociagnąc wątek z ogrem i barbarą na parę odcinków chociaż, jakby ją wciagnął na ciemną stronę mocy.
Szczerze to wyglada na to ze on Barbare kreci a ona jego.Tak jakby nie chcial jej zabic.
barbara przezyje bo z batmana wynika iż barbarajest zoną godrona, więc niestety sztucznie rozdmuchany wątek niepewnosci robią w tej serii, mi się nie podoba fakt iż dali pod koniec serii głównego bohatera (tego złego) jako kogoś kto nie ma nic wspólnego z batmanem, i tak naprawde nic nie wnosi do fabuły i rozwoju tego swiata gotham,
na szczescie zagadka uratował odcinek, chociaż muszę przyznać że on będzie się tworzył przez 2-3 sezony a nie odrazu po jednym
a nie córką gordona? wedlug mnie Barbara umrze i swojej córce Gordon da na imię Barbara
masz rację , barbara to córka, teraz jak o tym wspomniałeś to dopiero mi się pokojarzyły fakty, to rzeczywiście obecna barbara może zginąć,
Barbara Kean Gordon to pierwsza żona Jamesa Gordona. Druga to Sarah Essen Gordon (która również jest bohaterką serialu"Gotham") i to z nią James ma córkę Barbarę a.k.a. Batgirl / Oracle.
Barbara w komiksach była pierwszą żoną Gordona. W serialu tak być nie musi. Wystarczy, że pokazali to, że byli parą.
Świetny odcinek, nieco lepszy od poprzedniego :) 9/10
+Edzio i obrona panny Kringle (coś czułam, że ten jej chłopak jest gnojem)
+Sal u Pingwina
+Bruce i Selina
+wątek z Ogre ( i ta muzyczka na końcu, gdy Barbara wchodzi do tego pokoju)
A już myślałam, że mamuśkę Pingwina będę mieć z głowy, wyjątkowo irytująca postać. Maroni podpuszcza Pingwina, chce go sprowokować i w rezultacie wyeliminować, rozgrywka zapowiada się ciekawie.
Barbara w rękach Ogre odkrywa swoje prawdziwe ja, kapitalny zabieg, dodatkowo pastisz z 50 twarzyczek Greya, który mógłby zemdleć na widok tego pokoju zabaw ;)
Nygma też odkrywa w sobie bestię, generalnie świetny odcinek.
Zgadzam się, bardzo dobry odcinek, ruszył do przodu akcję, i kilka postaci dostało potrzebny 'drugi' wymiar.
Coraz lepsze też są ujęcia, przejście kamery z tej kolei naziemnej na ulicę obok domu Kringle, świetne. Podoba mi się też umiejętne zachowywanie klimatu komiksu w połączeniu z realistycznymi szczegółami.
Zwiastun 22 odcinka: https://youtu.be/QEbCUJr025M
Oby za tym kominkiem kryła się jaskinia
Jakiś czas temu słyszałem, że pod koniec sezonu ma pojawić się Batman. Ten kominek sprawił, że nie zasnę do poniedziałku.
Kiedyś słyszałem, że pod koniec sezonu ma pojawić się jakaś wzmianka o Batmanie, przez ten kominek nie zasnę do poniedziałku.
Zna ktoś tytuł kawałka który grali pod koniec odcinka gdy Barbra właziła do jego 'sekretnego pokoiku'?