Hush to jeden z moich ulubionych wrogów Batmana, świetnie wymyślona postać. Dlatego bardzo
się czuje zawiedziony serialową kreacją tego bohatera. Wygląda jak typowy szkolny oprawca w
futbolowej kurteczce, dręczący nerdów. W komiksie Elliot był genialnym chirurgiem i niezrównanym
strategiem, a ten w „Gotham” wygląda jakby miał problem z wyrecytowaniem alfabetu. To taki
przyszły kierowca ciężarówki, łysiejący, mieszkający w przyczepie kempingowej. Szkoda, że twórcy
komiksu poszli na łatwiznę obsadzając do tej roli aktora o tępym, złośliwym wyrazie twarzy. Elliot
wyglądając jak cherubinek byłby większym zaskoczeniem dla widzów, co nie czytali komiksów i nie
wiedzą jak zaplanował zabójstwo rodziców.