C zuję niesmak - myślałam, że będzie zaplanowana dla niej śmierć przez tortury - chętnie bym to oglądnęła, a nie jakieś zawalenie kamieniami.
Po stanie zwłok , można stwierdzić że śmierć nastąpiła w ciągu kilkunastu sekund , co dziwne nie widać znaczących obrażeń zewnętrznych , żadnych złamań otwartych , uszkodzenia czaszki .
Widziałem większe obrażenia u ofiar które przeżyły bombardowania przy o wiele większej ilości gruzu ( np bombardowanie Londynu czy Coventry ) .
To była ironia...
Obraz wszelkich zniszczeń w KP nie był konsultowany z fachowcami. Pewnie nawet nie analizowano historycznych zdjęć z czasów wojny. Sakla tronowa z zawalonym sklepieniem ma posadzkę w przejściu do tronu wolną od gruzu. Brak jest nawet pyłu. A sklepienia zapadają się ku środkowi i najbezpieczniej jest pod ścianami u wezgłowi.