Powiem tak, dla mnie najlepszy najbardziej poruszający i genialnie zrealizowany odcienek w całym serialu. I w dupie mam hejterów.
( brak spojlerów ) Obejrzałem dziś ostatni odcinek 8 sezonu i właśnie dotarło do mnie to że to już koniec, poczułem trochę smutek ale przypomniały mi się te wszystkie wspaniałe momenty, radość, wzruszenia, śmiech.
Pomijając co było dobre czy złe w tym ostatnim sezonie chcę zapamiętać całokształt jako coś...
To czy scenariuszowo ten odcinek jest wartościowy to kwestia względna, ale reżyseria naprawdę nie zawiodła. Oświetlanie ogniem, tworzenie napięcia i wspaniała muzyka sprawia, że to była bitwa na ultra wysokim, kinowym poziomie.