Niekoniecznie. Może być tak, że ktoś inny w następnych częściach również obudzi smoki z kamieni.

Dany ich nie obudziła bo one nie spały :) tylko się wykluły poprostu :) ja słyszałam teorie o tym, że uśpiony smok może znajdować się na Murze :) Albo jest nawet w Winterfall :) nic nie jest takie pewne :)

gdzie to słyszałaś? jeżeli na forum, to czym to było poparte? Bo bardzo mnie ta teoria interesuje

np. tu,
http://www.filmweb.pl/serial/Gra+o+tron-2011-476848/discussion/Azor+Ahai.+SPOILE R.,1905143

"Niekoniecznie, legenda glosi ze Mur zostal zbudowany przez Dzieci Lasu ktore mialy poswiecic (skalnego) smoka aby wytworzyc magiczna bariere, zreszta gdzies w 5 tomie jest to dosc dosadnie napisane " i " Mur zbudowali Bran z pomoca magii dzieci lasu, smok zaklety w murze jest gdzies w 5 tomie nie pamietam gdzie dokladnie "

a z Winterfall to było napisane, że ludzie mówili, że tam jest niby smok pod zamkiem, który go grzeje :D a tak na prawde to chyba są tam jakieś źródła termalne. Chociaż nigdy nie wiadomo :D

jak się czyta, zwłaszcza drugi raz, poraża jedna rzecz- każde zdanie, każdy akapit jest jakąś aluzją. Ja nadal optuję za Jonem. W tym wypadku są dwie opcje; albo rola azora zostanie podzielona wedle teorii trzech targaryenów; jon, danka i aegon/eric strom/któryś z lannisterów(pojawiła się nowinka o ich krwi zmieszanej z targayenami, którą powiedział barristan dance)/jakiś inny baratheon, o ile jeszcze jacyś żyją/ktoś kompletnie nieprzewidziany. Ale to by oznaczało że Mela mówiła o dosłownym obudzeniu smoków z kamieni, a pamiętajmy że sama myślała, że stannis ma obudzić kamienne smoki na smoczej skale (ciekawe, że valyrianie nie zapuszczali się na smokach do westeros a kończyli właśnie tam). Jeżeli mamy iść tropem brania słów na dosłownie, trzeba wziąć pod uwagę, że gdy Melisandre na murze chciała zobaczyć w płomieniach Azora Ahai (stannis był wtedy na kampanni na winterfell) ukazał jej się jon a nie król. Jon miał sen, kiedy płonącym mieczem na szczycie muru zrzucał wspinających się na górę innych. jeszcze coś było ale zapomniałam.
Dalej idąc tym tropem, azor miał się narodzić wśród dymu i soli. Nie wiemy dokładnie, gdzie urodził się Jon, ale wiemy jak; Deanerys widziała w Quarthu scenę, jak jej brat Rhaegar gra na harfie kobiecie na łóżku trzymającej niemowlę i bujające nim. Rhaegar powiedział wtedy, że to jego syn będzie tym przepowiadanym. Miał dwóch synów, Jona i Aegona, ale przewinęła się kilkakrotnie wzmianka, że matka aegona, dornijka, z ledwością wgl przeżyła poród, więc tuż po nie siedziałaby sobie spokojnie i nie lulała dziecka. W dodatku pokój był ciemny i surowy. Sugeruje to coś przeciwne do książęcej kwatery. A nawet jeżeli dumamy w tym czegoś zbyt głębokiego, to do gry wchodzi jeszcze Aegon. Nadmieńmy, że już za Rhaegara, przez jego wyjątkowe talenty sądzono że to on jest Azorem, wspominali o tym starsi bohaterowie i Jon Connington. Tak więc jego dziecko ma odrobinę większe jakby szanse niż jego siostra.
Królowi Aerysowi i Rhaelli nakazano się pobrać, bo znany wieszcz oznajmił, że z tej linii narodzi się Azor Ahai. Więc każda z wymienionej trójki jest pod lupą, ale moim zdaniem w tym wypadku to Jon jest faworytem, bo Aegon ma małe szanse a Danka jest zbyt oczywista w dodatku jednym z nielicznych symptomów na nią są narodziny smoków, co jest możliwe że w jakiś sposób wyzwoliła je dzięki swojej krwi.

Słowem; temat rzeka

Z tego co pamiętam, to nie wiesz, tylko karlica ze wzgórza, która kiedyś miała chody na dworze.
A co do AA podejrzewam, że to będzie więcej niż jedna osoba.

Z tego co pamiętam, to nie wiesz, tylko karlica ze wzgórza, która kiedyś miała chody na dworze.
że co?

Kojarzysz tę karlice, którą odwiedzało Bractwo bez chorągwi? To ona przepowiedziała, że AA zrodzi się z linii Aegona V. Barristian o tym wspomina w "Tańcu..." i mylnie sądził, że karlica zginęła w Summerhall.
Z linii Aegona V może oznaczać całą kupę postaci od Dany, przez Aegona, na Stannisie i pewnie Jonie kończąc.

hmmm nie pamiętam tego dokładnie, najwyraźniej coś pomyliłam bo byłam przekonana że chodziło o Areysa i Rhaellę. W takim wypadku rzeczywiście mogłaby to być nawet cersei albo jaime, ba, tyrion włącznie (nawet podoba mi się ta perspektywa jako 3 głowy), z baratheonami i bękartami Roberta. A ta targaryenówna, która wyszła za Martella, wlicza się jeszcze? Bo wtedy możemy wziąć też poprawkę na żmijowe bękarcicie, arianne i trystena (jej brata bym raczej wykluczyła)

Co do płonącego miecz niby własne tylko Azor Ashai taki moze posiadać i po tym sie go poznaje , to dlaczego lord błyskawicy taki ma ?

berric dondarion wykorzystywał tę sztuczkę już na turnieju z okazji dnia imienia króla, i na tej samej zasadzie melisandre stworzyła taki stannisowi. nie pamiętam na czym to dokładnie polegało ale dla berrica miało to po prostu robić wrażenie przed walką- mimo że niszczyło mnóstwo mieczy i ciągle musiał zdobywać nowe- a co do stannisa, miało to przekonać wszystkich jego cebulowych wyznawców. Prawdziwy miecz Ahai miał płonąć sam z siebie i nie parzyć, co się nie sprawdziło też w przypadku stannisa. Jestem kompletnie stuprocentowo przekonana że jon to z krwi targaryen i jeśli jak w przypadku Dany po ożywieniu przez melisandre bd odporny na ogień, to by się zgadzało. Jeśli nie, to albo bd właściwość miecza który rozpozna właściela, albo przeznaczenie Danki i ja się poddaję.

Thoros z Myr a nie Berric Dondarion.:)

"Danka jest zbyt oczywista"
Jon jest tak samo oczywisty jak Daenerys.

no nie do końca, bo jeszcze niektórych trzeba przekonywać. I koniec końców, wyszlo to dopiero końcowo w Tańcu, a u deanerys już w grze. W piątym tomie już musiał nieco odsłonić karty prawda? Zostało już mało czasu na kończenie watków

Pieśń Księcia Którego Obiecano to "Pieśń Lodu i Ognia". Dany ma ogień, ale gdzie jest lód? Jon ma za to jedno i drugie, jeśli R+L=J. W takim wypadku jest nawet bardziej oczywisty niż Dany. Chyba, że Książę to ktoś inny niż AAR, ale to mało prawdopodobne.

Przekonywać trzeba chyba tylko fanatyków Daenerys, bo oboje są równie prawdopodobnymi kandydatami na AAR - pasują tylko do niektórych części przepowiedni. Jeśli miałabym wyrazić swoje zdanie to Azor Ahai (ten odrodzony) nie istnieje, a przynajmniej tak byłoby najlepiej. Nikt nie powiedział, że wszystkie proroctwa muszą się spełnić albo spełnić się w czasie trwania powieści. Sam GRRM mówił w jakimś wywiadzie, że chce się odcinać od banałów gatunku fantasy i nie będzie głównego bohatera, wybrańca, który uratuje świat.

to bardzo dobre argumenty i też sądze że to Jon jest Azor Ahai

Dla mnie to Jon jest najbardziej odpowiedni. Inne postacie walczą tylko o tron, a Jon od samego początku walczy z Innymi. Głupie by to było gdyby np. Jon zginął a któryś z pretendentów nagle przestał interesować się tronem i wyruszył za Mur do walki z Innymi. Oni niech sobie walczą o Żelazny Tron a Innych zostawią Jonowi ponieważ jego rola w tej książce opiera się tylko i wyłącznie na walce z Innymi. Dlatego to właśnie on zasługuje na bycie AA, wątek Innych to wątek Jona (prawie zawsze pojawiają się tylko w jego rozdziałach, wyjątek to Samwell). On to rozpoczął i on musi to zakończyć.

No to moze Sam jest AA :D ja chyba jestem za tym ze AA jest wiecej niz jedna osoba

Melisandre nigdy czegoś takiego nie powiedziała, a jeśli to cytat proszę. Azorem Ahai jest Jon Snow, ale żeby to stwierdzić trzeba przeczytać piąty tom gdy Melisandre na Murze wróży w ogniu i rzeczywiście Azor jest blisko ale to nie Stannis co bardzo ją dziwi. Idiotka nie jest świadoma, że pod okiem ma 997 dowódcę Straży Nocnej, Lorda Snow, Księcia Którego Obiecano.

"widziałam to w płomieniach . płomienie nie kłamią w przeciwnym razie nie było by cie tutaj . Napisano to również w proroctwie. Gdy popłynie krew czerwonej gwiazdy i zbiorą się ciemności , Azor Ahai narodzi sie ponownie pośród dymu i soli , by obudzić śpiące w kamieniu smoki . Krwawiąca gwiazda pojawiła sie i odeszła Smocza Skałą jest wyspą dymu i soli . Stannis Baratheon jest ponownie narodzonym Azorem Ahai" zacytowałam wszystko co powiedziała Maliska do Davosa w celi , wiemy ze Martin zawsze stosuje se do swoich przepowiedni w taki sposób iz moją one dość logiczne wyjaśnienie , wiec jak dla mnie Dany pasuje tu idealnie , to ona odrodziła sie na nowo w płomieniach , a płomienie są źródłem dymu , a sól może być symbolem łez jej i Maegi , i to ona obudziła smoki z jaj które dawno już byłu uważane za kamień , nie to ze jestem fanką Danki ale to ona mi wygląda na AA ale nie wykluczona jest też wersja ze na AA składa sie więcej niż jedna osoba ( 3 głowy ma smok)

Oby.