Mam nadzieję, że ktoś spuści tym ciulom porządny łomot (najlepiej armia Lannisterów), bo to co pokazali w ostatnim odcinku sprawiło że o ile poprzednio byłem nastawiony obojętnie do nich, tak teraz ich po prostu znienawidziłem. Myślą, że są półbogami bo pokonali zmęczonego oblężeniem zamku przeciwnika z przewagą liczebną 10:1 razem z ziejącym ogniem smokiem.
Czym zmęczonego? Poza tym to jest wojna, takie zagranie było świetną strategią. Jak widać skuteczne i bez rozlewu krwi cywili. Przewagę trzeba wykorzystać a że świetnie walczą to też plus. Armia idealna, posłuszna, skuteczna i waleczna, za co ich nie lubić?
To nie tyle armia tylko horda barbarzyńców. Dobra do tzw. zerg rusha, ale do stosowania bardziej skomplikowanej taktyki raczej niezdolna. Oprócz tego im większa armia tym więcej music jeść, a ci tutaj zjarali w zasadzie swoje własne zapasy. Druga sprawa to taka lekka jazda to jaka by nie była liczna żadnego zamku nie zdobędzie. Lannisterowie mają teraz forsę, flotę i port w Przystani, wystarczy że się zamkną za murami i Danka nawet z milionem Dothraków może sobie co najwyżej krzywo w ich kierunku popatrzeć.
W zamku też trzeba coś jeść. Gdy zapasy się skończą, a Dothrakowie będą panować na drogach, każda władza przegra. Lekka jazda ma to do siebie, że staje do bitwy gdy chce. Jak nie chce, to szukaj ich w całym kraju.
Ale wpierw zebrać z pól, zwieźć do portu i załadować. Jak wielkich sil trzeba by użyć, aby chronić wszystkich? No chyba, że zakładasz wyłącznie zamorskie pochodzenie żywności. ale wtedy trzeba za to płacić złotem.
Em to ty nie oglądasz chyba serialu uważnie bo Dothrakowie to armia świetna po co stosować skomplikowane taktyki jak ta najprostsza czyli napierdaIać! A do zdobywania zamku ma 3 smoki i dużą armię nieskalanych + wojska sojuszników te których nie wybił Euron. No i ma też niedobitków z armii którą spaliła. Do układania taktyki ma Tyriona który ogarnia wiele rzeczy ;)
Lannisterowie mają teraz forsę, flotę i port w Przystani, wystarczy że się zamkną za murami i Danka nawet z milionem Dothraków może sobie co najwyżej krzywo w ich kierunku popatrzeć.
Jak smok rozwali mur a Dothrakowie wbiją przez tą dziurę to uwierz morale tego opłaconego wojska spadną i zaczną uciekać bo raz ze są opłaceni a dwa że walczą bo muszą?
Ano akurat oglądam serial uważnie i wiesz co zauważyłem? Smoki są 3 i więcej ich nie będzie, Dothraków jest 100,000 ale też więcej ich nie będzie. Smok to może spalić co najwyżej jakieś drewniane domki, a nie kamienne mury - głową będzie je rozbijał? Jazda Dothraki jest dobra do walki w polu, a nie szturmowania zamków, a Nieskalani to na razie utknęli w CR, gdzie dopłynęli statkami (których notabene już nie mają) - teraz muszą na piechotę wracać do swoich, a nie wygląda na to żeby przywieźli ze sobą szczególnie dużo zapasów na drogę. Ogólnie to, mimo straty części swojej armii to Lannisterowie, choć z mniejszymi siłami są obecnie w lepszym położeniu niż Danka. A Jon Snow ma teraz lepszą kartę przetargową (ma rycerzy z Doliny).
GoT to póki co nie jest high-fantasy, gdzie jeden hero niszczy całe armie i miasta przy pomocy magicznego miecza i zaklęcia.
Ciekawie byłoby, gdyby zaczęli rozrabiać, np. jak Dany poleci na północ. A jeszcze jak się rozleją po całym kontynencie, to nawet wszystkie połączone armie nie będą w stanie opanować sytuacji.
Popieram. Wybić do nogi dzikusów. Świetnie bedą się nadawać do armii Nocnego Króla.
Oni są jak Hunowie i Atylla , którzy zdemolowali Starożytny Rzym , wiec to nie jest tak do końca jak napisałeś.
Pamiętacie jak Mormont walczył z jednym Dothrakiem i go pokonał ? Dlatego myślę, że wystarczy ciężka jazda lordów westeros do pokonania tych dzikusów, albo coś na wzór falangi boltonów z 6 sezonu. No ale to nasz ukochany serial, gdzie dothraki jak i smoki muszą być OP, żeby Daenerys nie była za słaba
Dothrakowie to odpowiednik Tatarów lub Kozaków. Ich mobilność była tak duża, że żadna ciężka jazda nie mogła ich zmusić do walki. Lekka jazda służyła do kontrolowania rozległych terenów, w bitwie do rozpoznania lub oskrzydlania, ale nie do przełamania. Przystępowała do bitew na własnych warunkach lub stosowała unik.
Może w "Świecie Lodu i Ognia" Dothrakowie przy pobiciu Królestw Sanoru stosowali jakąś taktykę ale w serialu i Sadze po prostu atakują od czoła. Żadnych ucieczek, zwodów, jedynie szarża.
No cóż, to chyba z powodu efekciarstwa twórców serialu. Aczkolwiek zachowanie Dothraków trochę przypomina Celtów, czy Germanów wg opisów rzymskich. Mieli walczyć dla osobistej chwały, nie byli karni i rzucali się na łupy. A przy tym wszystkim manifestowali pogardę dla śmierci, dla przykładu walcząc nago bez jakiejkolwiek ochrony ciała.
Ale to była walka 1v1. W Westeros po tylu wojnach przede wszystkim nie ma już zdolnych do walki mężczyzn. Trochę pokazują to bardziej na północy, gdzie lordowie to albo stare pierniki albo dzieci. Poza tym Mormont to jednak elita nawet wśród Westeros, rycerz i to dobry w walce(choć oczywiście już zaczynający się starzeć). Większość armii w Westeros to zawsze byli chłopi zebrani z pól, co najwyżej mający szybkie przeszkolenie. Bez przeszkolenia i doświadczenia Joraha, jnuż nie mówiąc o wyposażeniu. Armia Lannisterów trochę się wyróźniała tym, że była najbardziej profesjonalna ale większość to nadal zwykli chłopi.
Dzicy z północy to jednak całkiem inna bajka niż Dothrakowie. Duża ich część to były kobiety i dzieci, dodatkowo jak walczyli to raczej jako partyzantka. Wbrew pozorom Dzicy okazali się nie aż tacy dzicy, choć oczywiście warunki na północ od muru tworzyły twardych ludzi. Ale to nadal daleko od Dothraków, którzy żyją wojną.
Oczywiście z ciężką jazdą rzeczywiście nie mają szans, sęk w tym, że tej ciężkiej jazdy już praktycznie nie ma...
Akurat północ się wykrwawiła i częściowo też zachód, reszta krain ma się dobrze i wojska posiada, no ale DD wymyślają ilość żołnierzy przez co mamy, brak wojsk tyrellow (oni powinni mieć kilka tys armie, a dostaliśmy mały garnizon w wysogrodzie) brak posiłków z Vale. Przecież dolina ma ok 20-40 k wojska, więc czemu ich nie wysłali na północ ? Nie wszyscy na pewno pilnują granic... O Armii Dorne i Krain burzy już nie będę nawet wspomonać
Bękarcice zginęły to Dorne się rozpłynęło w powietrzu :> Tak samo ziemie Baratheronów.
Tyrellowie powinni w sumie mieć nawet więcej, bo przecież część lordów poszłaby za nimi. Z kampanii w Reach możnaby zrobić cały sezon.