w ostatnim odcinku poza Wróblami, łażącymi po burdelach przegrańcami i siostrami Stark mieliśmy Jona Snow i na nim skupiony jest ten temat.
Oglądając te kilkadziesiąt odcinków zauważyłem pewną zależność między zgonami bohaterów występującymi w serialu. Widocznie twórcy nie zdają sobie sprawy ze swojej schematyczności. Ale po kolei...
Odnośnie Starków symbolem ich klęski jest pieniek drzewa. Dlaczego ?
Sezon pierwszy - Ned Stark ścina głową dezertera z Nocnej Straży, 8 odcinków później kończy z głową nadzianą na pal, Sezon Trzeci - Robb Stark ścina głowę Rickarda Karstarka, kilka odcinków później kończy z głową wilkora przyszytą do tułowia, teraz honorem ujmuje się Jon Snow (co jest uzasadnione) i pozbawia głowy Janosa Slynta. Czyżby i on miał podzielić los ojca i brata ? Wiedza książkowa, w pewnym sensie może podpowiadać że tak może być. Twórcy serialu zapowiadali w tym sezonie niespodzianki,znaczne odejście od książki i śmierć jednego z głównych bohaterów. A czyja śmierć mogła by zaskoczyć widzów najbardziej ? Na pewno nie przegranego karła... Mój typ pada na Jon Snow, mimo że jest moim ulubionym bohaterem. Gdy komuś zazwyczaj zaczyna się powodzić i ma szansę osiągnąć sukces jest uśmiercany i to jest Schemat numer 2 (!)
Tak było w przypadku Neda Starka, który ze swoją wiedzą mógł zrobić wszystko, Khala Drogo który uroczyście obiecał Dany zdobyć Westeros i zaczął to realizować , Renlyego który zawierając sojusz z Robbem mógłby wygrać wojnę i zdobyć koronę, wspomnianego Robba Starka który z siłami Freyów mógł zdobyć Casterly Rock, czy Tywina który po sojuszu z Martellami mógłby wreszcie samodzielnie władać całym Królestwem. Wydaje mi się że twórcy odrzucą między legendy tą cała bajeczkę o pochodzeniu Jona, Azorze Ahaiu i innych pierdołach, w najbardziej oczywisty sposób. Po śmierci złych postaci takich jak Tywin i Joffrey, czas na dobrą. Jak myślicie ?
Nie jest to schematyczność twórców, ale samego Martina, bo przecież wszystkie 3 egzekucje były również w książce. :)
Spoiler
A wracając do tematu - myślę, że wątek Jona zostanie przeprowadzony tak jak w TzS, więc to właśnie na niego padnie wyrok . Jedno zastrzeżenie - jego śmierć nie byłaby znacznym odejściem od książki zapowiedzianym przez twórców, więc owej postaci powinniśmy szukać wśród tych, którzy w powieści wciąż mają się dobrze . :)
I tak na 90 % szczeźnie w Winds of Winter.Prędzej Ramsay albo Roose,bo "Północ Pamięta"