Odcinek ósmy!
1. Tully, dorzecze i brak mózgu. Edmure wierzy że Jamie ma jego dziecko i że je wystrzeli w mury Riverrun. Edmure oczywiście nie myśli że tego dziecka może nie być lub może to być randomowy dzieciak jakiegoś wieśniaka (patrz Bran i Rickon pieczeni w sosie własnym kuchnia Theona) tylko od razu idzie na zgodę żeby ratować rodzinę której nie zna.
2. Ciąg dalszy, żołnierze mają więcej honoru niż nie jeden lord w dodatku powraca Edmure bez mózgu wchodząc do zamku i mówiąc koniec wojny zostawić broń. Oczywiście mógł kazać zamknąć bramę i walczyć ale po co.
3. Blackfish też mózg stracił, mógł uciec z Brienne, iść doSansy, gdy tamta zdobędzie północ miałby szanse na armię i odbicie domu. Oczywiście lepiej zginąć.
4. Oczywiście nie pokazali śmierci. To pewnie dlatego że jest Azorem Ahai i synem światła i powróci za 6 sezonów uleczony przez dzieci lasu.
5. Terminator wersja Braavos. Waif T-1000 ściga Aryie po całym mieście.
6. Aryia ma właściwości regenerujące, szkoda że Ned takich nie miał bo by mu głowa odrosła. Biega po mieście z dziurami w brzuchu, szwy pękają, krew się leje a po walce z Waif magicznie nic jej nie jest i jeszcze idzie pogadać z tym facetem bez imienia.
7. Aryia dostaje zupę, czy ta aktorka chciała sprawdzić czy nie przecieka?
8. Ogar oraz wątek w stolicy. Bez zastrzeżeń. Szkoda tylko tego płaszcza co został na wisielu. Do tego co było bez zastrzeżeń dodam Podricka i Bronna.
9. Co do ukrywania walk i dawania tylko sygnałów że ktoś nie żyje (Waif i Blackfish). Chyba kaska poszła na dwa ostatnie odcinki i nie stać ich było na sceny walk...
10. Danka mistrzyni skradania! Na wielkim smoku ukryta przed wielką flotą panów wlatuje na piramidę jej! W 10 odcinku pewnie okaże się że teleportowali się za nią Dothrakowie i flota żelaznych ludzi, nie zdziwiłbym się gdyby "Zakłady Produkcyjne Euron Greyjoy" zrobiłyby pod koniec sezonu całą tą flotę.
Odcinek 7,5/10 mogło być lepiej...
ad.10. Jest noc, na okrętach palą się ognie, trebusze hałasują (nie mówiąc o szumie lecących zapalonych pocisków), do tego wrzaski ludzi. Mereen nie leży na wyspie, zatem flota nie okrążyła go, a smok nadleciał od strony lądu.
I tak to trochę naciągane, Drogo no jednak kawał byka który ryczy dość głośno.
Skoro będący w piramidzie nie usłyszeli (a byli wyżej i bliżej miejsca wydawania ewentualnych dźwięków paszczowych), to pewnie Drogon w wyniku knebelka w papie nie odzywał się.
Oni nie usłyszeli, byli za ścianą, dlaczego Warta w piramidzie go nie zauważyła i nie powiadomiła Tyriona?
Przypomnij sobie, jak wygląda piramida. Tam są otwory okienne bez szyb - klimat podzwrotnikowy. Wszystko by usłyszeli i tak...
A tak w ogóle, to Warta (z dużej litery) to rzeka, albo klub sportowy w Poznaniu. W swoim czasie Zenon Laskowik z kabaretu Tey miał taki dowcip (w czasach słusznie minionych), że dostanie mieszkanie nad Wartą, bo będzie się pod nim warta zmieniała (chodziło o areszt śledczy przy ul. Młyńskiej, znany z wypadków czerwcowych 1956).
Kliknąłem przypadkiem Shift panie profesorze, widać pan nie robi błędów. (Nie lubię takich co uczepią się o literówki).
Nie bądź nadętym balonem. Mam dziwne wrażenie, że nie czytasz postów w całości i reagujesz impulsywnie.
Sugeruję powtórne obejrzenie sceny, w której Tyrion tłumaczy Robactwu istotę dowcipu. Przyda się...
No jest sporo nieścisłości, ale to dlatego, że chcą na siłę upchnąć wątki z wcześniejszych tomów Martina. Odnośnie Edmura zrobili jak w książce, natomiast Blackfish ma się dobrze a tu go uśmiercili niestety. Mnie najbardziej denerwuje umiejętność szybkiego przemieszczania się Brienne, pominięte wątki Krwawych Komediantów oraz ekipy Lady Stoneheart. Pozdrawiam
Z czystej ciekawości chciałbym zobaczyć jak przedstawiliby ją w serialu. LS dodałaby kolorytu wątkowi Freyów, który jest wg mnie traktowany po macoszemu. Młody Gryf coś czuję, że się pojawi w kolejnym sezonie, może wprowadzą Sfinksa. Ale prawda jest taka, że sporo wątków muszą pominąć lub uprościć, aby zmieścić się w tych 10 odcinkach na sezon.
Fani Freyów i starego Bractwa bez chorągwi (z czasów Berica) wolą serialowe rozwiązanie :P
No no no. O tym zapomniałem.
A sam fakt biegania po mieście z ranami można wytłumaczyć w taki sposób: Skoro miała siłe żeby biegać to te rany nie były takie poważne.
Ale nie, lepiej jest się czepiać o WSZYSTKO
Nie tyle co zwój co ta zupa dała jej +30% hp a mleko +0,5%/min hp regenu. Do tego buty złodzieja +15 do szybkości i +10 do zręczności. Skórzany strój +15 do obrony. Nóż Waif tylko 10 ataku do tego obrażenia przez nią zadane mogły być jakieś hmm.. -20hp pierwszy atak, -40x2 kolejne ataki + -(20) od kręcenia nożem i -0,5hp/sek od krwawienia. Teraz tylko obliczyć ile Arya miała hp i się dowiemy czy scena była realistyczna czy nie.
Ja mam tylko jedno pytanie: (bez spoilerów proszę)
Czy książce wątek Riverrun też jest taki gówniany czy coś się dzieje?
Praktycznie to samo lecz lepiej opowiedziane. Rozmowa Jamiego z Edmurem oraz Blackfisha z Jamiem kalka. Nie występuje tam Brienne i los Blackfisha jest trochę inny.
Arya to nieślubne dziecko Wade'a Willsona i Matta Murdocka. To wiadomo od dawana.
Blackfish stwierdził widocznie, że jak ma taką głupią rodzinę i armię, to nie ma już po co żyć na tym świecie i lepiej zejść w czasie walki, niż od strzał łuku na małej łódce z Brienne i Podrickiem.
Na jego miejscu skądś bym sprokurowała WIldfire i podlała nim zamek, i puściła wszystko z dymem, łącznie z Edmurem i całą resztą podwładnych-idiotów.
Edmure podjął najlepszą decyzję dla swojego rodu. Ryzykując własne życie i tracąc honor oraz zyskując obrzydzenie swoich ludzi.
Oczywiście mógł honorowo dać się zabić i wytrzebić ród Tullych do końca.
Napisałem, że mógł zginąć ale jego dzieciak jest zbyt ważny dla Freyów. Edmure wiedział, że ryzykuje życie poddając zamek ale ma dziedzica.
Nawet jeśli nie ma to Edmure na szansę z Roslin takowego spłodzić. A mimo wszystko uważam, że dziecko jest i jest to dziecko Edmure'a.
Ma szansę a to by oznaczało sojusz Frey i Tully więc czemu spalono chorągwie Tullych i zastąpiono je flagą ludzi z bliźniaków?