Drogon a nie Viserion? Poza tym rozszarpanym Beric mógłby zginąć, ale kto tam wie.

Martwię się o Dondarriona i Thorosa, mam nadzieję, że Jon i Tormund wyjdą z wyprawy żywi.

Zginie Thoros a przy interwencji Danki przy ewakuacji zginie jeszcze Viserion.

Na dobrą sprawę to wszyscy powinni zginąć, bo mają marginalne znaczenie dla fabuły, ale twórcy układają serial pod sympatie fanów, zgodnie z tą regułą przeżyją najbardziej popularni, czyli na pewno Ogar i Gendry, możliwe że jeszcze Tormund i Jorah.

"twórcy układają serial pod sympatie fanów" - chciałbym, żeby to była prawdą, dane by mi było popodziwiać jeszcze Ygritte :(


Tormund przeżyje - to jedyna pozostała rozpoznawalna twarz frakcji dzikich.

Z Gendrym nie wiadomo, byłoby dziwne, gdyby scenarzyści zdecydowali się odkopać tę postać tylko po to, żeby od razu ją uśmiercać - podejrzewam nawet, że wyrasta nam kolejny pierwszoplanowy bohater.

Jorah raczej przeżyje - za dużo czasu ekranowego spędzili na jego perypetiach ze służbą zdrowia, żeby miał zginąć podczas wykonywania jakiegoś side questa.

Jon Snow też pewnikiem nie umrze, nie trzeba nawet tłumaczyć ;p

Najbardziej prawdopodobni do odstrzału są kolesie z bractwa i Ogar :(

No ja nie wiem czy Jon, o którym jest cała saga (Pieśń Ognia (Targaryen) i Lodu (Stark), Thormund (przywódca dzikich), Gandry (jedyny żyjący Baratheon, po zaskakującym powrocie), Ogar (który jednak sporo namieszał) są marginalni dla fabuły. Jedynie Thoros i Beric są jako tako niewiele znaczący w skali całego Westeros.

Nie mówiłem o Jonie, że jest marginalny dla fabuły, tylko nie liczyłem Jona, bo na razie jest nieśmiertelny, zresztą tak też się w tym odcinku okazało.

Z pozostałych nie ma większego pożytku, mogliby wszyscy zginąć. Oczywiście odegrają jeszcze jakąś rolę, ale nie taką, której nie można by dać komuś innemu. Dowolna z tych postaci mogłaby zginąć już wcześniej lub po prostu nie wracać do serialu po kilkuletniej przerwie

Jedynym wyjątkiem jest Beric, który rozmawiał z Jonem o tym, dlaczego zostali wskrzeszeni i wypowiedział ważne słowa, że Dany nie jest ostatnią nadzieją i że jest jeszcze jedno wyjście: zabić Nocnego Króla. I możliwe że taka sytuacja właśnie zaistnieje w 8. sezonie. Ale gdy już to powiedział, to też mógł zostać definitywnie uśmiercony. Wystarczyłoby, żeby z wyprawy wróciła 1 osoba + trupek.

zastanawia mnie jak zginie Viserion? są jakieś przecieki? czy Nocny Ćwok tez ma skorpiony na wyposażeniu? A może karakale jak nasza armia?:) może smok przysiądzie na ziemi a wtedy któryś z bladych rozczochrańców trafi go w oko swoim oszczepem? a może martwy olbrzym dosięgnie smoka w locie? albo Nocny Ćwok przejmie kontrole nad smokiem w jakiś tajemniczy sposób i rozbije go o ziemię? ciekawe....

Nie ma w przeciekach nic na ten temat, ja bym obstawiał olbrzymów z łukami jak w bitwie o Castle Black.
https://www.youtube.com/watch?v=V_Q5JTbJ4fo

no to wszystko jasne, zapomniałem o tej scenie.

Ale te strzały z wyglądu są może level czy dwa wyżej niż zwykłe co mieli łucznicy Lannisterów, nic one drogonowi nie zrobiły, do skorpiona im daleko, a i z takiego skorpiona o ile w łeb sie nie trafi też trzeba by oddać kilka celnych strzałów żeby zabić smoka

No i skąd strupiały olbrzym ma mieć łuk i strzały? :D nawet zakładając że w chwili wskrzeszenia miał go przy sobie, to czy umarlak ogarnia na tyle jak żywy jak tego uzywać? Czy nocny król nim steruje? xD

Pojawiła się teoria , że drużyna Johna Snowa idzie do wzgórza dzieci lasu(jest w trailerze!) aby odtworzyli im białego wędrowca , ale ktoś żywy musiał by się poświęcić ...

Beric i Thoros najpewniej zginą - Thoros, bo nie ma dla niego już miejsca (Rulorowi została w serialu cała elita w Essos, ze zbliżającą się Melisandre) a Beric.. bo Sandor musi mieć 'światłonoścę' po zmarłym kompanie aby wabić się Azor (propsy dla osoby, która to napisała!).
Tormund nie padnie - po straceniu Mance'a i wyrznięciu Thennów jest jedynym Dzikim, którego widzowie kojarzą. Prawdopodobnie również chodzi o fanserwis w postaci Tormienne więc, jak dla mnie, przeżyje do kolejnego sezonu. Podobnie Jon jako oczywista oczywistość i Jorah bo.. bo Tyrion podarował mu monetę, którą ten musi mu zwrócić (chociaż.. GoT było znane z tego, że zmieniało zasady więc mógłbym napisać, że nie przeżyje ale kogo ja bym oszukiwał? :D).
Gendry - chyba jedyny, co do którego nie mam w ogóle żadnego zdania. Z jednej strony można napisać, że przecież mógłby być fanserwis ze spotkania z Aryą a z drugiej strony.. może zginąć i nikt raczej płakać nie będzie.
Nie wierzę, aby Drogon zginął - prędzej któryś z jego braci (lub obaj bracia) padnie.

Strzały w 100% celne:) (Beric przeżył - ale reszta się zgadza:) Ty to masz wyczucie:).

Niestety mam wrażenie że zginie Sandor Clegane , mam nadzieję że się mylę.

Sandor nie zginie bo Cleganebowl wiecznie żywe :P

Ginie tylko kolega pana światła :P i smok.