PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 409 tys. ocen
8,7 10 1 408559
7,9 69 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Byłem w nie małym szoku kiedy Bowen Marsh powiedział ,, Dla Straży" i zasztyletował moją ulubioną postać. Martin w bardzo nieprzewidywalnie zokończył wątek Jona. Czekam już 6 lat na jego kontynuacje, ale pisarz ma gdzieś fanów i woli zajmować się głupotami niż wziąść się porządnie do roboty. Dlatego pojawia się mój temat. Czy ktoś wie jakie są dalsze losy Jona Snow?

ocenił(a) serial na 10
Sizimtriox

zostanie wskrzeszony przez czerwoną kapłankę :D i zostanie królem północy

ocenił(a) serial na 8
TyrionLanister

A ma pan dowód?
Oprócz serialu

ocenił(a) serial na 10
niwrok_2015

Jasne przeciez dedeki ekranizują ksiązke

ocenił(a) serial na 8
TyrionLanister

Jeśli naprawdę tak Martin napisze to dużo u mnie straci. Nie uważam jak wielu innych, że serial stracił poziom wręcz przeciwnie, ale ta scena i cały wątek był naprawdę głupi. Bez Snowa byłoby o wiele ciekawiej. Ktoś inny musiałby przejąć wątek Połnocy i radzić sobie z problemami. A tak mamy superbohatera, który wszystkich pokonuje, Innych pewnie też. To niemartinowskie.

ocenił(a) serial na 7
niwrok_2015

Ale czy nie oto chodziło w sumie a on jest jakby najgłówniejszym z głównych? Bo wiesz skoro Martin gadał że tak będzie w książce to wiesz...

ocenił(a) serial na 8
WTTW_FILM

Ja odebrałem, że głównym bohaterem jest Tyrion. Łączy wszystkich innych i opowiada całą historię. To wykańczanie Starków jest epickie, nowum w pisarstwie. Nie można zerwać z tradycją. Interesujące, gdyby Sansa rządziła Północą. W końcu to jedyna prawowita królowa tych ziem, mogłaby stawiać opór Daenerys. Byłaby wojna trzech królowych z Petyrem i Euronem w rezerwie. Jon wszystko popsuł. Pewnie królowie przerwą walkę, by pomagać mu w misji ratowania świata

niwrok_2015

no ja liczyłem na Rickona ale cos jako taki symbol, prowadzony byłby przez kogos innego.

ocenił(a) serial na 9
niwrok_2015

Tyrion jest jednym z najmocniejszych wątków serialu, ale cała opowieść dotyczy w rzeczywistości Jona. Sama nazwa sagi "Pieśń lodu i ognia" daje do zrozumienia - lód to ród Starków, a ogień to ród Targaryenów. Oczywiście serial może odchodzić w niektórych kwestiach od książki, ale nie w tak fundamentalnych kwestiach jak wykluczenie najważniejszego bohatera.

ocenił(a) serial na 8
seba511998

Dlaczego wokół niego? Przez wszystkie tomy Jon jest na Murze lub za Murem. Cała zaś wojna i wszystkie prawie pozostałe wątki: Lannisterowie, Daenerys, Greyjoyowie, reszta Starków, Stannis (w większości) toczą się bez niego. On nie ma żadnego wpływu na ich losy. Saga opowiada o wojnach i politycznych rozgrywkach wielkiego królestwa oraz o historii rodów. Dzieje Jona i stawianie oporu innym jest bardzo ważne, ale do teraz była to jakby osobna historia. Równie dobrze Daenerys może być główmą postacią. Ma tyle samo czasu antenowego. Wokół niej jest cały wątek Essos i południa. Kilkadziesiąt rozdziałów. Pokazany jest rozwój postaci, psychologiczny także, są proroctwa, liczy wiele rodów, poszukują jej Tyrion, Victarion, Quentyn, Euron, pełno wątków łączy się w węźle meereńskim, jest wyczekiwanym graczem w wojnie, który odwróci jej szale i może pokonać Innych. Lód i Ogień to mogą być: Inni i smoki, na to wskazują wywiady Martina

ocenił(a) serial na 9
niwrok_2015

A to wykańczanie Starków też czemuś służy i bynajmniej nie efektownemu zniszczeniu wielkiego rodu. Opowieść krąży wokół Starków, członkowie tego rodu są najważniejszymi bohaterami. Moim zdaniem to kopanie Starków przez Martina ma służyć epickiemu powrotowi tego rodu i jego ostatecznemu triumfowi.

ocenił(a) serial na 8
seba511998

A kto powiedział: "Jeśli liczyliście na dobre zakończenie, to nie obserwowaliście historii uważnie"?

niwrok_2015

Jak już to w opowiadaniu samej historii największą rolę (przynajmniej w książkach) pełni Bran, jego wątek spaja przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Nie wiem skąd Ci się wziął ten Tyrion i jakieś łączenie, że już o byciu jakims głównym bohaterem nie wspomnę (tym bardziej, że sam dalej napisałeś, że "Saga opowiada o wojnach i politycznych rozgrywkach wielkiego królestwa oraz o historii rodów"). Nie ma więcej czasu książkowego niż Jon chociażby, czy Dany. Jeżeli chodzi o samo rodzeństwo to nie pełni ważniejszej roli niż Jaime, a już na pewno niż Cersei.
Co do samego Jona, to z pewnością zostanie Królem Północy (i słusznie, przecież został wybrany na dziedzica przez poprzedniego króla), co wcale nie znaczy, że Sansa nie będzie rządziła w Winterfell.

ocenił(a) serial na 8
fune

Tyrion ma zarówno najwięcej czasu książkowego, jak serialowego. Zostało to policzone. W sadze liczba rozdziałów POV na jednego bohatera:
Tyrion-49
Jon-42
Daenerys-37
Arya-34
Catelyn-25
Sansa-22
Bran-21
W serialu liczba minut ekranowych na bohatera:
Tyrion-294
Daenerys-267
Jon-223
Cersei-202
Sansa-199
Arya-189
Jaime-163
Pomysł, że Cersei jest od niego ważniejsza całkowicie nietrafiony. Całe pierwsze trzy tomy Cersei pojawiała się głównie przy Tyrionie i była opisywana z jego perspektywy. Była jako bohaterka zdecydowanie podrzędna. W czwartym tomie była dopiero bardzo ważna A w piątym prawie jej nie było. Co do Jona, nigdy nie będzie prawowitym królem północy. Ostatni król Torrhen Stark klęknał przed Targaryenami i poprzysiagl wierność na zawsze. Mieli prawo powstać przeciwko uzurpatorom Joffreyowi i Stannisowi, ale gdy wróci Daenerys z rodu Targaryenów staną się zwykłymi buntownikami, jak Greyjoyowie

niwrok_2015

Ważność danych postaci nie stanowi to czy mają własne rozdziały. Taki Robert czy Stannis bądź Tywin nie mieli ich wcale a chyba nie powiesz, że to podrzędne postacie. Jeżeli chodzi o pozycję to Cersei zawsze była od niego ważniejsza i o tym pisałam.
Peter ciągnie ten serial stąd jego ilość pojawiania się na ekranie jest taka a nie inna. Jego charyzma dała się poznać od samego początku i imo przebiła nawet Seana. Jednakże rolą Tyriona jest raczej bawić widza/czytelnika. Może taki Jon czy Dany mają mniej kartek, ale to nie zmienia faktu, że są dla fabuły istotniejszymi postaciami.
A Cersei zabijając Roberta i rolując Neda zdecydowanie była kołem zamachowym już od pierwszego tomu/sezonu, więc nie jest tak, że dopiero od czwartego tomu/sezonu stała się ważna.

Tamtych Targayenów już nie ma. Ich tronu, któremu można przysięgać już nie ma. Tak że nic nie ma na zawsze. Była wojna i Północ proklamowała sobie niepodległość. jak na razie nie zostało jej to odebrane, tak że i owszem, Robb został przed swych rodaków ogłoszony ich królem, tak jak i Jon wybrany na jego następcę.

Daenerys to musi najpierw zdobyć tron, wtedy może sobie ogłaszać wszem i wobec, kto jest buntownikiem przeciwko jej koronie i takoż to potem wykazać, jak to zrobił Robert i Ned z Greyjoyami.

ocenił(a) serial na 10
fune

fune jak zwykle bredzi i wylewa swoją pogardę do Tyriona na filmwebie przy każdej możliwej okazji :D Bardzo fajnie cię kolega zaorał czystymi faktami :D

megoznik

Nie wiem dziecko kim jesteś, więc się tak nie spoufalaj, zjedz lepiej snickersa, a potem sprawdź w słowniku słowa 'pogarda', 'bredzi', czy tez stwierdzenie "każda możliwa okazja", gramatykę takoż wypadałoby sobie podszkolić, gdyż nie jest normalne zwracać się do kogoś w trzeciej osobie, że już o czymś tak osobliwym jak "czyste fakty" nie wspomnę :D

ocenił(a) serial na 10
fune

Już się ciebie naczytałem wystarczająco, raz wszedłem w polemikę - generalnie nie warto ;) Twoje posty aż ociekały wtedy pogardą względem Tyriona i jakoś sobie tak ciebie zapamiętałem, bo rzadko czytam podobne brednie.

Jeśli zaś razi cię fakt, że użyłem potocznego sformułowania na filmwebie, to chyba pomyliłaś fora. Proponuje zacząć pisać na jakimś forum literackim.

Generalnie typowa baba. Udowodnić jej, że się myli, to będzie się chwytać przytwy i czepiać się formy. Serdecznie mnie rozbawiłaś. Liczby przemówiły powyżej, więc albo przyznaj koledze rację (wiem, że nie umiesz) albo zwyczajnie więcej na ten temat nie pisz.

ocenił(a) serial na 10
megoznik

Jeszcze teraz przeczytałem twojego posta, że ilość rozdziałów nic nie znaczy.

Rozumiem, że 49 rozdziałów wcale nie znaczy, że Tyrion jest jednym z głównych bohaterów serii :D:D

Litości kobieto, głównymi bohaterami każdej książki są ci o których się najwięcej w tej książce pisze.

Ja wiem, że ci to nie odpowiada, ale z faktami nie wygrasz.

megoznik

Ilosc dla ciebie oznacza jakosc :) no to coz ja moge :D
coz, nie zapadles mi w pamiec,, wiec z pewnoscia nie byles merytorycznym czlonkiem dyskusji, co zreszta teraz tez widac
najwyrazniej lubisz wywolywac gownoburze, bedac tak wrazliwym na punkcie fikcyjnej postaci, i tyle
musiales przy tym na tle innych wypasc bardzo blado, bo gro takich osob wciaz kojarze, choc jakis rok juz minal

Kulture to wynosi sie z domu, wiec tu nie pomoge, ale jezeli to, ze ktos nie dzieli z toba sympatii na punkcie postaci literackiej, wywoluje u ciebie taki bol dupy,ze nawet to, że ktos stwierdza, ze twa hejpowana postac nie jest glowna (sagi, gdzie bohaterow jest od groma i glownej postaci de facto nie ma, ale to szczegol:D), tak bardzo boli twe serduszko, to polecam udac sie do specjalisty
obsesje na czyims punkcie takoz sie leczy :D

I na koniec moze jeszcze raz zacytuje (jako ze niwrok zaprzeczyl potem sam sobie, brawo on):
"Saga opowiada o wojnach i politycznych rozgrywkach wielkiego królestwa oraz o historii rodów"
A nie saga opowiada o Tyrionie :D Naprawde zyles w takiej nieswiadomosci? Biedaczek :D Wyprowadze cie jeszcze z jednego bledu - To, ze stosujesz bledy logiczne nie robi jeszcze z twej pisaniny jezyka potocznego. :D

ocenił(a) serial na 8
fune

Wcale sobie nie przeczę. Podtrzymuję co napisałem, to wielowatkowe dzieło, w którym nie ma jednoznacznie głównego bohatera, tak jak we władcy pierścieni. Jednakże denerwują mnie miłośnicy snowa, którzy piszą że to wyzwoliciel ludzkości, Mesjasz, a tytuł sagi odnosi się wprost i tylko do niego. To idiotyczne, dlatego próbuje wykazać, że jeśli w ogóle istnieje najważniejszy bohater, to jest nim nie bękart lecz Tyrion, albo królowa Dany. Ale jeszcze raz powtórzę: nie główny, a najważniejszy z wielu

ocenił(a) serial na 10
fune

Polemizujesz z faktami. Ja rozumiem, że dla ciebie gość, któremu poświęcone jest najwięcej miejsca w danym dziele nie jest jednym z głównych bohaterów tego dzieła :D Leżę.

Nie wiem jak śmiesz mi zarzucać błędy logiczne skoro twój wywód jest jednym wielkim błędem logicznym. Ktoś ci to wytknął a ty idziesz dalej w zaparte. Winszuję.

W jednym masz racje: saga nie jest o Tyrionie. Ale tego nigdy nie powiedziałem. Typowe Ignoratio elenchi.

Argumenty dotyczące mojej kultury czy formy wypowiedzi zlewam, bo są niepoważne. Nie potrafisz wybronić tezy to lecisz w ad personam. A wiesz dlaczego nie potrafisz? Bo to niemożliwe.

megoznik

" Ja rozumiem, że dla ciebie gość, któremu poświęcone jest najwięcej miejsca w danym dziele nie jest jednym z głównych bohaterów tego dzieła :D Leżę."

Leży też twoje czytanie ze zrozumieniem. Nie napisałam, że Tyrion nie jest jednym z głównych bohaterow. Ba, gdyby tak było w pierwszym poście, co do ktorego się odnioslam, w ogóle by mnie w tym wątku nie było :D Widzę, że nadal nie kumasz, że nie chodzi w ogóle o Tyriona, że tak samo bym napisała, gdyby było "ja odebralem, że głownym bohaterem jest Jon/Dany/Cersei/Sansa/Petyr/itd/itp :D
Ciekawe czy wtedy tez zarzucilbys mi pogarde wobec tych postaci czy to po prostu tylko bol dupy wywolany tym, ze w temacie pojawil sie Tyrion :D

"Nie wiem jak śmiesz mi zarzucać błędy logiczne skoro twój wywód jest jednym wielkim błędem logicznym. Ktoś ci to wytknął a ty idziesz dalej w zaparte. Winszuję."

A ja powinszuję umiejętności czytania ze zrozumieniem :D Dalej widzę lezy i kwiczy. ja rozumiem, ze fanboy Tyriona może mieć klapki na oczach, ale żeby aż tak :D

"W jednym masz racje: saga nie jest o Tyrionie. Ale tego nigdy nie powiedziałem."

To szkoda, że nie przeczytałes posta, co do którego się odnioslam :D Jak i mojego posta zreszta tez. Zobaczyles słowo "Tyrion" i już reszta nie miała znaczenia :D Brawo ty.
I niczego nie śmiem, po prostu piszesz niepoprawnie i tyle. Jakbyś ich nie rozumiał, i widzę, że ten stan jest raczej permanentny.
I nie muszę niczego bronić, bo twoj post nie byl merytoryczny, a było to jedynie żalosne wylanie jadu. Niwrok owszem, pisze coś, do czego można się odnieśc, do tego w taki sposob, że mozna go brac na powaznie i faktycznie podyskutowac. A ty jedynie własnie walisz ad personam. W kazdym poscie. A pojęcie kultura jest ci bardzo obce. Za to chamstwem jestes za pan brat. Do tego z jakąś obsesją na moim punkcie. Jak snickers nie pomogl, to zaparz sobie meliski.

ocenił(a) serial na 10
fune

Ja piszę niepoprawnie?:D Lepiej popatrz na siebie. Tyle błędów stylistycznych i składni to ja dawno nie widziałem u nikogo :)

>Nie ma więcej czasu książkowego niż Jon chociażby, czy Dany (o Tyrionie).

Kolega udowadnia błąd, a ty dalej swoje.

Generalnie z twojej wypowiedzi jasno wynika, że Tyrion nie jest jednym z głównych bohaterów powieści, bo jest wiele ważniejszych postaci. A teraz próbujesz wykręcić kota ogonem, że wcale nie.

Bardzo fajnie kluczysz. Aż mam ochotę wyjąć popcorn.

ocenił(a) serial na 8
megoznik

Brawo za zmasakrowanie trollicy. Zrobiliśmy jej łaskę, zaszczycając rozmową, a jeszcze pokrzykuje ze swoich nizin intelektualnych. Może w liceum się wreszcie nauczy myśleć, ale mogą być z tym trudności XD

ocenił(a) serial na 8
megoznik

Dziękuję :-). Racja przekonanego nie da rady przekonać, tym bardziej fanki Cersei. Ale nadal nie rozumiem jak oni nie widzą, że ta niby antagonistka pół sagi była na pasku tatusia, a drugie pól nie mogła utrzymać nawet władzy w mieście i własny lud zamknął babkę w lochu. Zaiste groźny czarny charakter

niwrok_2015

A cóżże takiego w moim poscie do ciebie sklonilo cie do wniosku, zem fanka Cercei? :D (pomijam juz fakt, jak mozna byc fanem nierealnej postaci, no co niektorzy jak widac moga). A juz ze jakis grozny charakter z niej jest to juz w ogole :D
I tyle masz do powiedzenia w temacie? Zaiste, konstruktywny z ciebie dyskutant :D

ocenił(a) serial na 8
fune

Tyle? Proszę uważnie przeczytać moje poprzednie wpisy, już chyba szeroko przedstawiłem argumenty, że Jon nie jest głównym bohaterem, bliźniaki tym bardziej. Można być fanem fikcji naprawdę. Z czego wnioskuję? Proszę wybaczyć, ale Twoje wypowiedzi nt Lannisterów są nielogiczne i nierracjoalne. Jeśli liczby są niewystarczające, to proszę posłuchać Martina, który mówi, że najbardziej kluczowe postaci w sadze to Tyrion, Dany i Jon, w dalszej kolejności Arya i Bran. Prawdopodobnie doszło do nieporozumienia, Twoim zdaniem bohaterowie są ważni ze względu na pozycję, jaką zajmują: król, królowa, namiestnik itd. Nam zupełnie nie o to chodziło (pozycję w królestwie), lecz o znaczenie w powieści. Ranking najpotężniejszych postaci to na zupełnie inne forum. Tam Tywin i Robert będą na początku

niwrok_2015

Alez ja czytam bardzo uważnie :D
1) "Ja odebrałem, że głównym bohaterem jest Tyrion."
2) "Saga opowiada o wojnach i politycznych rozgrywkach wielkiego królestwa oraz o historii rodów"
3) "najbardziej kluczowe postaci w sadze to Tyrion, Dany i Jon, w dalszej kolejności Arya i Bran"
No to się zdecyduj.

Może łatwiej Ci będzie pojąc sposób kreacji świata przez Martina, gdy w końcu przestaniesz patrzeć kategoriami "główny bohater". Zrozum, że w jego historii nie ma głównego bohatera, bo nie o to chodzi, jedni przychodzą, drudzy odchodzą, a życie toczy się dalej. Saga jest dlatego tak wciągająca, że nawet najbardziej epizodyczny bohater może mieć istotny wpływ na fabułę, zresztą nierzadko ci mający bardzo mało kart w powieści (mimo że dla Ciebie tak istotnym wyznacznikiem) należą do ulubionych postaci wielu czytelników i zapadają w pamięć.
W związku z powyższym w serialu nie ma w ogóle pierwszoplanowych postaci. Tyrion jest po prostu jedną z drugoplanowych i tyle.

I owszem, w społeczeństwie klasowym, zwłaszcza takich, gdzie są wyżsi i najwyżsi. ci najważniejsi bohaterowie (z akcentem na 'ci', a nie 'ten', że znowu wrócę do pojęcia zbiorowości) to ci, który pozycja wynikająca z pochodzenia i jak i obecnego statusu stwarza odpowiednie narzędzia i możliwości do tego, by pełnić taką a nie inną rolę w historii. Z której raczej pamiętamy wodzów i przywódców i o nich się uczymy, niż maluczkich. Ale w tym konkretnym przypadku, co do którego pijesz, to tak, Cersei jest ważniejsza od Tyriona w obu kategoriach, zarówno roli jaką pełni w historii i jej na nią wpływów, jak i pozycji. Nie wiem dlaczego tak to co niektórych oburza, przecież to w niczym nie dewaluuje Tyriona. Jest też ważniejsza od Jaimego, choćby dlatego, że Jaime spełnia rozkazy, a na jest jedną z osób, które je wydają, ale to nic Jaimiemu nie ujmuje, i tak jest ważny, i tak ma wpływy, i tak ma wysoką pozycję. Z rodzeństwa to ona wybila się na pierwszy plan, ale bracia również są bardzo w sadze/serialu aktywni i nie rozumiem w czym problem. To nie jest tak, że najpierw ona a potem duza przepasc. Tak jak Jon się wybil wśród Starków, ale Sansa, Bran i Arya dzielnie mu sekundują. Po prostu w rodzeństwach Starków czy Lannisterów nie ma żadnego randoma i tyle (no może poza Rickonem, o ile jest mu pisany serialowy los :D)

Jon i Dany wybili się dlatego, że przewodzili wątkom w swoich lokacjach. Oprócz tego mamy wątki, którym przewodzą Arya i Bran plus stolicę, gdzie fabuła kręci się wokół Cersei, niezależnie od tego jak bardzo darzysz ją niechęcią. Teraz Jon został Królem Północy, a Dany w końcu z hukiem pojawi się w Westeros. Nadal to wokół nich będzie kręcila się fabuła. Z Cersei w środku. Tyrion będzie natomiast dodatkiem do Dany, niezależnie ile się znowu Martin rozpisze (innymi slowy jego povy będą nam służyc do tego, żeby dowiedzieć się, co tam u Dany słychac i jak sobie radzi, potem też ma mieć kontakt z Jonem).
Oczywiście sytuacja się zmieni, jeżeli okaże się, że Tyrion jest trzecią głową smoka, wtedy i on się wybije, ale na razie rozmawiamy o tym, co tu i teraz, gdzie dotychczas jego rolą było zabawianie widza/czytelnika, ba nawet książkę rozrywkową z tego wydali, plus wywoływanie niechęci do innych postaci swoim ciągłym jęczeniem, ale głównie przekazywał nam co tam u postaci bez własnych povów (podobnie zresztą jak to mamy w przypadku Davosa), czyli jak żyje sobie Lysa z Robinkiem, czy co tam u Tywina (który mu tłumaczył swoje działania i mówił o przyszłych planach), czy Illyrio bądź Joraha, no i dzięki niemu poznaliśmy Młodego Gryfa. Przy okazji zdawał relację z działań postaci z Povami, jak swoje rodzeństwo czy Jon. Ale zawsze był jakoś w ich tle. Gdyby nie byl taki mocny w gębie to nie bardzo byłby tam zauważalny. W serialu natomiast się przebił ze względu na Petyra. Z innym aktorem mogłoby być gorzej.

Oczywiście, że to ważna postać. Ale bez przesady, żeby tak ją stawiać ponad inne i do tego się głównie odnoszę. W sadze jest wiele charyzmatycznych istotnych postaci, że nie da się wyróżnić tylko jednej. Owszem, można mieć swoją ulubioną czy ulubiony ród, ale to inna sprawa, to już tylko kwestia osobistych gustów. Które każdy może miec jakie chce, więc twa krytyka ich i wywyższanie się z tego powodu jest zdecydowanie nie na miejscu. Można lubić Cersei, Ramsaya, Waldera, Joffa, czy każdą inną postać, czy też jej kibicować, i Tobie nic do tego.

I któreż to z moich wypowiedzi na temat Lannisterów są nielogiczne i nieracjonalne? I dlaczegóż to ma to oznaczać, że jestem fanką Cersei, nadal mnie nie przekonałeś. Pomijam już to, że to Twoje posty są nielogiczne i nieracjonalne, przeczysz sobie w kazdym poście, ale to szczegół.
Pomijam też fakt, że kluczowa postać (dla fabuły) nie oznacza od razu główna postać. Ale chętnie posłucham. Dawaj linka.

ocenił(a) serial na 8
fune

Twoje wypowiedzi są błędne, niekonstruktywne, niezgodne z prawdą i pełne pychy, zatem jak już napisałem nie ma sensu przekonywać, bo jedynym efektem będzie ściągnięcie na siebie kolejnych obelg. Ale jeszcze raz dodam na zakończenie: Cersei jest podrzędną postacią. Tylko w jednym, najsłabszym tomie ją wyeksponowano, we wszystkich innych towarzyszyła tylko bratu, ojcu lub Nedowi i była marginalna. Nigdy nie przejęła pełni władzy nawet nad miastem, jeśli przejmie, to jako marionetka w rękach Qyburna lub Petyra, który opisywał ją jako "miernego pionka na szachownicy", a niebawem i tak zginie z ręki podrzędnego Twoim zdaniem brata. Moje posty są racjonalne, a Twoje są na niemal równie niskim poziomie, jak Twojej koleżanki po fachu- raschel. Kończę dyskusję

niwrok_2015

Czyli się wymigujesz, a zamiast tego wolisz obrażać. A miałam o tobie lepsze zdanie, co nawet wyżej napisałam, cóż, wypada się wycofać. I jakie znowu obelgi? :d
A odpowiedzi brak wciąż na:

- dlaczego raz piszesz, że głównym bohaterem jest Tyrion, raz że to o historii krolestwa i rodow, a jeszcze innym dodajesz kilka postaci

- dlaczego jestem fanka Cersei (i tu dochodzi kolejne pytanie, co to znaczy "jak Twojej koleżanki po fachu- raschel." Jakiej koleżanki i po jakim fachu :D

- link do wypowiedzi Martina, która niby zatytowałes

- ogolniki to kazdy moze sobie walic, ale przeciez zatytowałam twoje wypowiedzi w pierwszym akapicie, wiec co tam jest niby niezgodne z prawda?
W drugim, ze w sadze/serialu jeżeli patrzymy kategoriami "bohater" to jest on zbiorowy i nijak nie można nikogo specjalnie wyróznic (no chyba, że analizujemy poszczegolne tomy czy lokacje)
Dalej - a może to, że u Starków czy Lannisterów nie ma randomów? To to zapewne to, bo dla Ciebie Cersei jest takim randomem :D I to, że jestes tak przekoanany o swej racji, ze posty moje na ten temat nazywasz niskim poziomem, do tego wyrazasz sie bardzo nieladnie o osobach lubiacych te postac - to jest wlasnie przejaw pychy. Bo można jej nie lubic, ale jeszcze nigdy nie spotkalam osoby, która by ją nazwala podrzędną postacią. Można miec opinie, że jest kiepska w swoim fachu, ale podrzędna jako postać? Jej rola w fabule podrzędna? I to ona, która w pierwszym tomie zabijając Roberta rozwalila panujace w krolestwie status quo i od tego wlasciwie wszystko sie zaczelo dziac? Takimi postami się po prostu ośmieszasz i stwierdzenie tego nie jest z mojej strony zadna pycha czy obelgą, to stwierdzenie faktu, jak tego, że teraz za oknem swieci slonce. Wychodzi na to że jestes kompletnie niepowazny.
Idzmy dalej - co takiego jest w moim poscie "błędne, niekonstruktywne, niezgodne z prawdą"..... kolejny akapit Co ci sie nie podoba w stwierdzeniu, że Jon, Dany, Arya czy Bran przewodzili w swoich lokacjach, czym sie wybili? A moze stwierdzenie charyzmy Petera i jego wplywu na postac ci sie nie podoba? Przy czym dodam, że równiez i jego wyglad wplynal na to, jak odbierana jest ta postac, ksiazkowy Tyrion byl przeciez odrazający, a ten w serialu, coz z tego ze male, wciaz ciacho :D

A może to, że w kolejnych akapicie stwierdzilam, że w sadze jest wiele wyrozniajacych sie postaci tak cie ubodlo? :D Czy moze to, że sympatia do danej z nich jest kwestia gustu i ze kazdy moze miec wlasne antypatie i sympatie i nie nalezy sie w zwiazku z tym wywyzszac? Jak to zresztą czynisz - i to wlasnie chlopcze jest pycha.

Ostatni akapit oczywiscie zignorowales, bo coz mozesz na to biedaczku robaczku odpowiedziec, skoro nie potrafisz.

niwrok_2015

(i naprawdę rozumiem, że wspomniana kolezanka [choć nie wiem, co mnie to ma obchodzić] tez cie zagieła i stad jakies osobisty uraz, ale wyjezdzanie mi z nia ni z tego ni z owego jako jakis argument do dyskusji...... mega słabe :D)

ocenił(a) serial na 10
fune

Dlaczego mnie nie lubisz ?

TyrionLanister

Ciebie to akurat uwielbiam, przeciez wiesz :P