Jeśli Biali Wędrowcy przedarli się przez mur i mają moc wskrzeszania każdego kto nie został spalony, to na logikę ich siły powinna zasilić Catelyn Stark :) Może nawet dotrzeć do Winterfell :)
Ciekawe czy ożywieni przez Innych mają świadomość. Othor chciał zabić Lorda Dowódcę, więc musiał go pamiętać. Ale mam nadzieję, że oszczędzą tego Catelyn, bo biedaczka nie ma już Freyów do wieszania.
A ciała Freyów zostały spalone? Chyba nie. Więc oni też powinni zasilić armię Innych. Catelyn mogłaby się wykazać gdyby oczywiście, jak słusznie zauważyłaś, ożywieni mieli świadomość :) Niezły paradoks się robi :D
Ale ma jeszcze Jona do dręczenia :D Myślę, że ciała Freyów zostały spalone lub pochowane, ponieważ w rodzie pozostało wiele kobiet, które na pewno zatroszczyły się o pochówek mężów/braci.
ale chyba nie, ozywieńcy NK sa zupelnie bez swiadomosci a ozywieńcy pana światła maja swiadomosc ,ale czym dłużej byli martwi bym bardziej maja skłonnosci do zła i staja sie bardziej psychopatyczni z checia zabijania, nawet chyba ie chodzi o ilosc ozywień tylko o długosc byucia martwym jak dla mnie
No nie wiem czy nie mają świadomości. Othor wyraźnie chciał zabić Lorda Dowódcę, więc być może pamiętają tych, których znali za życia. Nie wiemy co nimi kieruje (czemu właśnie chciał zabić Lorda Dowódcę?) - czy zemsta, czy rozkazy NK, instynkt, czy coś jeszcze innego, ale na obecną chwilę nie możemy powiedzieć, że nie mają świadomości.
Mnie się wydaje,że oni po prostu cha zabijać nie konkretne osoby tylko tylko zabijać ,czy na pewno chciał lorda dowódcę to też pewna nie jestem ale jak coś to bardziej chybaBK nimi steruje
Chciał zabić Lorda Dowódcę, zabił jego strażników i jeszcze kilku braci, by się do niego dostać - tutaj raczej nie ma przypadku.
WW wskrzeszają każdego, kto nie został spalony. Niezależnie od tego czy był ubrany czy nie. Truchło Catelyn powinno zasilić ich armię. Chyba, że ją krokodyle zjadły :D Smoka też z wody wyciagnęli, choć tu jest paradoks, ponieważ zombiaki nie umieją pływać a jakoś te łańcuchy pod wodą zamontowały :)
Serialowo odcięcie głowy też miało uniemożliwiać wskrzeszenie. Padło to w rozmowie Ygritt z Jonem, gdy miał ją zabić.
Wydaję mi się, że jednak nagle wszyscy w całym westeros nie postaną. Musi być jakiś zasięg magi NK
Do Białego portu jak dopłyną te statki ze Smoczej skały to też tak od razu nie trafi armia do Winterfell. Gendry chyba ma masę pomocników, by zdążyć wykonać uzbrojenie z smoczym szkłem dla tak wielkiego wojska w tak krótkim czasie :)
Może po drodze do Winterfell NK zahaczy o Białe domostwo.
Armia NK idzie pewnie ok 5-6k m/h, ale jest w stanie iść 24h na dobę.
Jaka jest odległość w km od wschodniej strażnicy do Winterfell ?
Patrząc na mapę Westeros to odległość z Białego portu do Winterfell jest niewiele mniejsza niż od Wschodniej strażnicy do Winterfell :)
,, Teoretycznie'' to armia umarłych powinna podróżować nocą a za dnia kryli się gdzieś, tak chyba było w książkach. Różne bitwy z ich udziałem działy się właśnie nocą, albo pod wieczór. Jeśli przyjęli by taką koncepcję w tym sezonie, miało by to więcej logiki, niż gdyby maszerowali cały dzień.
Biali wędrowcy z książek i serialu to też różnice.
W książkach posiadają własny język, który brzmi jak pękający lód, a w serialu wydają są niemi. Jedyny dźwięk jaki pokazali był na koniec 2x10, gdy Biały wędrowiec dał ryk do wymarszu, ale później twórcy mówili, że całkowicie zrezygnowali z tego pomysłu, by oni mieli język. Poza tym w serialu mamy postać NK, a w sadze nadal nie ma pewności czy pojawi się. Są tylko legendy o 13 lordzie dowódcy Nocnej straży z Nocnego Fortu, który stał się Nocnym królem, ale wynikałoby z tego, że stał się nim dzięki Innej już po Długiej Nocy, a w serialu mamy inaczej przedstawioną genezę powstania NK stworzonego przez dzieci lasu i można podejrzewać, że brał udział podczas pierwszej Długiej Nocy, gdy nie było jeszcze muru. Ale to tylko przypuszczenia.
"– Niektórzy mówią, że był Boltonem – kończyła zawsze Stara Niania. – Inni, że Magnarem ze Skagos, Umberem, Flintem albo Norreyem. Jeszcze inni twierdzą, że pochodził z rodu Woodfootów, który władał Niedźwiedzią Wyspą przed nadejściem żelaznych ludzi. Ale to nieprawda. Był Starkiem, bratem człowieka, który przywiódł go do upadku."
"Gęstniejący mrok przypomniał Branowi inną opowieść Starej Niani, historię o Nocnym Królu. Był on ponoć trzynastym z kolei dowódcą Nocnej Straży, wojownikiem, który nie znał strachu. – I to właśnie było jego słabością, albowiem wszyscy ludzie muszą znać strach – dodawała zawsze. Do zguby doprowadziła go kobieta, którą ujrzał ze szczytu Muru. Skórę miała białą jak księżyc, a oczy jak błękitne gwiazdy. Ponieważ nie bał się niczego, rzucił się za nią w pogoń, złapał i kochał się z nią, choć skórę miała zimną jak lód, a gdy oddał jej swe nasienie, razem z nim oddał też duszę. Sprowadził ją ze sobą do Nocnego Fortu i ogłosił królową, a siebie królem. Niezwykłymi czarami zmusił swych zaprzysiężonych braci do posłuchu. Nocny Król i jego trupia królowa władali wspólnie przez trzynaście lat, aż wreszcie Stark z Winterfell i władca dzikich Joramun połączyli swe siły, by uwolnić Straż z niewoli. Po jego upadku, gdy się okazało, że składał ofiary Innym, wszystkie zapiski o Nocnym Królu zostały zniszczone. Zabroniono nawet wymieniać jego imię."
Nawałnica mieczy
"Najstarsza z owych opowieści mówi o legendarnym Nocnym Królu, trzynastym lordzie dowódcy Nocnej Straży, który ogłosił się królem i ponoć dzielił łoże z czarodziejką bladą jak trup. Nocny Król i jego trupia królowa władali wspólnie przez trzynaście lat, aż wreszcie król zimy Brandon Niszczyciel (według niektórych sprzymierzony z królem za Murem Joramunem) położył kres ich rządom.
Arcymaesterzy z Cytadeli na ogół nie wierzą w te opowieści, choć niektórzy przyznają, że w najwcześniejszych dniach Straży mógł istnieć lord dowódca, który próbował wykroić dla siebie królestwo. Są tacy, którzy sugerują, że “trupia królowa” mogła być kobietą z Krainy Kurhanów, córką kurhanowego króla, który był wówczas niezależnym władcą i często kojarzono go z grobami."
Świat Lodu i Ognia
Dziękuję za cytaty, ale mi chodziło tylko o czas maszerowania Innych. I zaznaczyłam, że jeśli przyjęli by taką koncepcję ,to miało by to ręce i nogi, a tak to Daenerys i Jon , jak i jej wojska, podróżują na Północ spory kawał czasu, a w między czasie NK idzie na południe nie wiadomo w jakim tempie. Dlatego razi mnie to i tylko i to mi chodziło.
Z różnic między książką a serialem zdaję sobie doskonale sprawę :D
Ale już niemy.
Zastanawia mnie to, że ożywieńcami są głównie mężczyźni, w dodatku potrafiący walczyć. Dzieci były jedynie w Hardhome, a kobiet nie zaobserwowałem. Nocny Król to mizogin...
Były i kobiety źle patrzyłeś. I to dużo w porwanych spódniczkach u dzikich.Inni mają jakiś zasięg jak ja zrozumiałam ożywiania na odległość, może nawet dotknąć muszą żeby ożywić albo jakiś ruch ręką wykonać nad trupem.
bazant57, no co Ty. W Hardome akurat były kobiety i podniosly się. Zwłaszcza ta jedna z jajami, co ją dzieci zabiły :) I nikt nie musiał ich dotykać. Biały zwyczajnie podniósł łapy do góry i tralala. Całe truchło się podniosło :)
Twórcy potwierdzili że nie będą dodawać wątków, dajcie sobie spokój z LS, i tak mają dużo do zakończenia. Dziwią mnie ludzie którzy od finału z masakrą na weselu doszukują się jej pojawienia, nie pojawiła się w 4, 5 , 6 i 7 więc nie ma opcji że pojawi się w 8 koniec kropka.
*kórwa ale zaleciało elektrodą, sorry za to