HBO opublikowało dziś trzy materiały promocyjne kolejnego sezonu Gry o Tron.
http://watchersonthewall.com/new-promos-for-game-of-thrones-season-6-featuring-h ouses-stark-lannister-and-targaryen/#more-54543
Zapomniałem zaznaczyć spoiler, mimo iż większość raczej powinna wiedzieć, że można je tu znaleźć... Na wszelki wypadek.
----------------------------------SPOILERY-------------------------------------- -----
Na pierwszym materiale to co już wiemy, czyli powrót Starków i walka o Winterfell z Ramsay'em. Miałem ciarki, choć sam nie wiem dlaczego.
Na drugim też bez zaskoczeń. Robi się o tyle ciekawie, że Królewska Przystań znacznie wyprzedzi PLiO i nie wiemy czego się spodziewać (jednak w wątku Północy można się trochę domyślić). Ciekaw jestem, jaki będzie plan Wielkiego Wróbla i czy będzie oparty na logice czy logice dedeków.
Trzeci materiał zrobił na mnie największe wrażenie. Jak widać będzie trochę napięcia z khalasarem na początku, a tło idealnie obrazuje dewizę Targaryenów. Muzyka i głos też robią swoje. Jest klimat i napięcie, a to daje mi niczym nie uzasadnioną wiarę, że szósty sezon będzie znacznie lepszy niż poprzedni.
Można go uznać za Khala Jhaqo, ale nie wiadomo czy serial będzie dokładny w stosunku do książki.
Z tego co wiem, to jest to głos Tamera Hassana, który ma wcielić się w lidera Dothraków, ale nigdzie nie widziałem nawet słowa Khal, a co dopiero, żeby był to akurat Jhaqo.
W książce, na pewno. Niemniej wycieki z serialu wskazują na Jona ;) Nie mam pojęcia co może skłonić go do pomaszerowania na Winterfell, ale logika dedeków.
Czyli Jon zostanie wskrzeszony. Więc mam kolejne pytanie, jeśli Jon powstanie i pójdzie na Winterfell, kto będzie walczył z Innymi? Co będzie z buntownikami którzy potraktowali Jona nożami? Ciężko będzie Jonowi prowadzić walkę na dwa fronty szczególnie w momencie kiedy jest martwy.
Dziękuje bardzo za wszystkie konkretne odpowiedzi. Osobiście z serialem jestem na bieżąco a książkę jestem dopiero na Krwawych Godach więc daleko w tyle. Choć z drugiej strony perspektywa że przede mną jeszcze tyle do przeczytania, napawa mnie optymizmem :)
Tak do końca nie wiemy czy Jon będzie wskrzeszony. Mimo to wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na taki obrót wypadków. Co do tego jak rozwiązana zostanie sytuacja w Czarnym Zamku, to lepiej się nie zastanawiać. Jeśli Jon pójdzie na Winterfell, zostawi pewnie zadanie ochrony Muru Nocnej Straży. Śmierć zwalnia go z przysięgi, a dodatkowo może uznać, że jeśli nie potrzebują jego pomocy, to ich porzuci i w razie czego będzie się bronił się w zdobytej twierdzy. Buntownicy to kilka osób, które przygotowało zamach. Mogliby stanowić zagrożenie, gdyby nikt nie wiedział kim są, ale Jon tam był. W swoim geniuszu nie zatarli też dowodów. Jeszcze lepsze jest to, że mogli ich po prostu nie wpuścić. Ach te dedeki.
Książka od Uczty dla Wron rozbiega się z serialem niemal w każdym aspekcie. Sam zamach i to dlaczego go dokonano też są inaczej przedstawione w powieści i znacznie lepiej to wygląda.
I jeszcze jedna kwestia. Kwestia dowództwa Starków teoretycznie rozwiązana ale skąd Starkowie wezmą żołnierzy? W Krwawych Godach zostali prawie wszyscy wyrżnięci, wcześniejsze bitwy też zrobiły swoje. Północ jest podbita przez Boltonów więc skąd Starkowie wezmą potrzebne siły?
Wielu lordów Północy wciąż jest wiernych Starkom. Władza Boltonów jest bardzo krucha i jeśli pojawi się dziedzic rodu spod znaku wilkora, wielu pójdzie za nim. Krótko mówiąc, wielu z tych, którzy uginają kolana przed Boltonami z konieczności, powstanie przeciwko nim jeśli tylko pojawi się Stark, a jakiś pojawi się na pewno.
Dziękuje bardzo za odpowiedź. Aż miło się czyta :)
Trzymam kciuki za północ, za Starków aby w końcu się odegrali. Liczę że Jon wróci ale nie wydaje mi się aby porzucił Nocną Straż. Niby będzie zwolniony z przysięgi ale za bardzo "wsiąkł" w sprawy związane z Murem i obroną przed Innymi. W końcu był tam, widział ich, walczył i wie do czego są zdolni! Nie opuści Muru by później chronić się w Winterfell bo właściwie cała Północ byłaby stracona w obliczu ataku Innych. to moje dedukcje :)
a co do książki, póki co książka i serial idą prawie po tej samej linii ale słyszałem, że im dłużej czyta się książkę, tym bardziej drogi się rozchodzą no a teraz kiedy 26 kwietnia wyjdzie 6 sezon a książki wciąż nie ma....
Jeśli idzie o Jona mówiłem tylko o tym co mogą wymyślić dla niego twórcy serialu. Pokazali nam, że nikt go tam nie chce (rozmowa z Samem z ostatniego odcinka), a także, że nie ma tam już nikogo komu mógłby zaufać itd. Może więc zabierze Dzikich i razem z lordami Północy ruszy na Winterfell. Nie ma logicznych motywacji, ale to typowe dla serialu. Chyba, że Sansa trafi na Mur i powie mu co zrobił Ramsay. Wątpliwe, bo prawie na pewno będzie miała inną linię fabularną, ale kto wie.
Od Uczty dla Wron serial prawie w niczym nie przypomina już książki. Wiele postaci jest w innych miejscach i ma inne wątki.Wielu postaci nie wprowadzono, a inne kompletnie zmieniono. Dlatego też serial nie może zepsuć nam książki. Ma kompletnie inną linię fabularną ;)
Jak to co? Jon zsotanie oficjalnie Starkiem i pójdzie odbić Winterfell. Żadna filozofia w tym przecież. To oczywiste no i braci z nocnej straży się od niego odwrócą i przysięga go obowiązywać nie będzie.
Czemu miałby zostać Starkiem ? Śmierć nie zmienia tego, że jest bękartem. Zgadzam się, że po tym co się stało może pójść na Winterfell, choć nie sądzę by tak było, a nawet jeśli to Jon Starkiem nie będzie.
To oczywiście komentarz do książki.
Ale już w książce były wzmianki co do tego że może zostać uznany Starkiem a co do Winterfell to zobaczymy :) Z nocnej straży odejdzie na bank no bo jak żyć z braćmi którzy go zasztyletowali...
Jedyne co było w książce to propozycja Stannisa, który chciał Jona uczynić Starkiem. Tyle, że teraz Stasiek jest bardzo daleko i nie może go "odbękarcić", a tylko król może uznać bękarta za członka rodu.
W Czarnym Zamku jest więcej Dzikich i tak naprawdę nie wiemy co się w nim wydarzy po zamachu. Nie wiemy ile Jon będzie martwy i czy będzie tą samą osobą kiedy wstanie. Jestem jednak prawie pewien, że taki sam już nie będzie.
Winterfell is mine. Come and see.
- Ramsay Bolton
http://winteriscoming.net/wp-content/uploads/2015/12/Ramsay-S6-HBO.gif
http://i.imgur.com/cj7Gp5c.png
Zapowiadają się ciekawie, mam nadzieję, że Dedekowski fanfic jakoś się sam wybroni.
Trzeci najlepszy, a wątku Północy już nic nie uratuje, poza zwycięstwem Boltonów.
Wiadomo coś o zwiastunie? Do piątego i czwartego sezonu pojawił się, o ile się nie mylę, pod koniec stycznia.
Na razie to cisza.Przynajmniej ja nic nie słyszałem ale stawiam poczatek lutego :)
Myślę, że zwiastun zobaczymy do 7 lutego lub właśnie tego dnia. Wtedy jest Super Bowl, a to najlepszy okres reklamowy, więc HBO może właśnie wtedy pokazać trailer. Pamiętać też trzeba, że ten sezon ma premierę później niż poprzednie, stąd na zwiastun też poczekamy trochę dłużej.
Po obejrzeniu tego narobiłam sobie nadziei, że może Dany serio czeka upadek. Oczywiście tak się nie stanie, ale sama wizja jest piękna, meh... A Ramsay mówiący "Winterfell is mine" oznacza jedno wielkie "już nie długo".
Już nie długo zginą:
- Sansa
- Brienne
- Roose
- Jon drugi raz
- Melisandre
- Davos
- Daenerys
- Night's king
- Tyrion
- Drogon
- Theon
- Jorah
- Daario
- Cersei
- Rickon
- Varys
- Littlefinger
- Walda
- Tormund
- Arya
- Bran
Po 1 na każdego z 20 dobrych ludzi i Theon dla Ramsaya.