Czy jest tak prosta jak się wydaje, czy ja po prostu szukam nadziei, że jednak było w niej jakieś ukryte znaczenie? Co dalej stało się z Jonem? Dajcie jakieś pomysły.
Warta Jona skończyła się wraz z jego śmiercią więc żadna przysięga go już nie obowiązuje, Sanse obronił jak obiecywał więc nic w 6 Królestwach go już nie trzyma. Nocna straż jest tak naprawdę po nic, ona i Mur mieli bronić Westeros przed Innymi nigdy natomiast przed Ludami Północy. Sadzę, że Jon uciekł z Muru wraz z Tormundem i Dzikimi na prawdziwą Północ aby tam zamieszkać - znikanie wśród drzew bardzo znaczące. Będzie mu się tam spokojnie i szczęśliwie żyło, jakąś kobietę sobie znajdzie - przecież uważają go niemal za boga i w końcu przekaże miecz swoim dzieciom (Jorah mu o tym mówił). Niech żyje nowy Król za Murem...