Najlepszy odcinek w sezonie jak do tej pory.

Na crowdfundingu ludzie rzucili pomysł, żeby zebrać kasę i nakręcić jeszcze raz 8 sezon, ale nie wymażemy go z pamięci, więc chyba pomysł upadnie, a HBO się nie zgodzi, po za tym aktorzy pójdą w swoją stronę.

Ja mogę go wymazać, nie obejrzę 6 odcinka tylko proszę niech powstanie inny 8 sezon! W sumie przydałby się nawet i 9 bo to jak ucinane są wątki woła o pomstę do nieba!

Złota Armia - kpina w biały dzień! Przecież ja bym padł ze śmiechu jakby mi ktoś zaproponował takie zakończenie ich historii.

Tyrion - przeszedł lobotomię czaszki, jak nic.

Nocny Król - zabić, uciąć wątek, lecimy dalej. Najważniejsza tajemnica serialu bez odpowiedzi.

Brann - Symulator wrony, a tyle było w tym wszystkim mistycyzmu i tajemnicy która tak bardzo chciałem odkryć! Wątek Brana był jednym z moich ulubionych i najbardziej przeze mnie wyczekiwanych do cholery!

Jon - Ned, Rob wróćcie proszę! Tak to się kończy jak się zabija Stanisa, Neda, Roba, Tywina i Roberta a na polu zostają infantylne dzieci w piaskownicy. Stanis naprawdę się rozkręcił i był później świetną postacią, bez Tywina królewska przystań to już nie to samo.

Jamie - raz zły, raz dobry - sam nie wie kim jest. Tak bardzo chcieliśmy widzieć g na stryczku, aby zawisł w męczarniach, potem zrobili z niego dobrego, następnie złego ale już nie chcemy tak bardzo jego śmierci jak wcześniej, cała przyjemność umarła śmiercią naturalną więc dostaje cegłą w głowę.

Danka - ok spoko, jedna z najlepiej poprowadzonych postaci której od początku nie lubiłem i zawsze czułem, że jest szalona i pragnie tylko władzy co oznacza to, że to jedna z tych osób które pozostały sobie wierne.
Problem w tym, że mogli okazać jej szaleństwo w zupełnie inny sposób który miałby równie mocny wydźwięk.
Mogli po prostu uczynić smoka takim jaki był zawsze a nie jakimś burzycielem wszystkiego co się da.

Moja wersja:
Walka bym widział to tak, że walka przebiega normalnie i bardzo ciężko, Danka przebija się finalnie przez mury i próbując palić wrogie wojska nie zważa na cywili przez co dostajemy ujęcia płonących matek z dziećmi, czy to nie byłoby wystarczające aby ukazać jej szaleństwo? Można by jeszcze dla pewności dodać ujęcie jak "omyłkowo" pali własną armię. Ewentualnie smok mógłby później zostać zgładzony gdyż Cersei ukryłaby budynek z zieloną substancją na który próbowałaby nakierować smoka, stawiając na nim dużą ilość skorpionów, smok podpalając budynek doprowadziłby do jego detonacji przez co otrzymałby wiele obrażeń, zdołałby jeszcze wylądować na polu walki a reszta wojsk podbiegłaby do niego i zaczęła go natarczywie dźgać.
Ogólnie walki przebiegałyby wewnątrz królewskiej przystani co sprawiłoby, że zarówno Claganebowl mogłoby odbyć się w normalnych warunkach jak i Arya mogła przeć do przodu, aby mogła zdobyć kilka ciekawych i widowiskowych zabójstw rodem z Assassin's Creed.
Jon by mógł naparzać się z Jamie'm i w ten sposób pomściłby Neda, czy to nie lepsze niż walka z jakimś tam Euronem?

Na pomoc mogliby przyjść dzicy oraz kochanek Danki który wyruszył po armię sezony temu i jeszcze nie wrócił, czy coś przeoczyłem?

Piszę to na szybkości z głowy myślę, że pierwsza lepsza osoba wymyśliłaby to jeszcze sto razy lepiej, tym bardziej nie potrafię pojąć co się wydarzyło, że DD tak spierdzielili temat. Ciężko jest pisać od tego momentu bo ja bym zmienił całkowicie cały 8 sezon! Już ciekawsze byłoby gdyby armie Cersei i wycofujące się z Wintefell siły Jona i Danki walczyły wspólnie z umarłymi w królewskiej przystani. Cokolwiek.

Claganebowl - mocno zawiódł, to jak wyglądała góra to najgorsza charakteryzacja w całym serialu. Przewracali się szarpali, za dużo w tym chaosu. Zawiódł może dlatego, że ta walka nie była znacząca, gdyby góra zabijał przeciwników jeden po drugim to stanowiłby problem dla wojsk Jona i Danki więc Sandor mógłby okazać się bardzo pomocny.

Jamie vs Euron - Po co? Dlaczego? Wyszedł z wody jak jakaś afrodyta i zaczęli się trzaskać, zupełnie bez sensu scena której nikt nie oczekiwał.

To co mi się podobało to Arya która walczyła o życie, kapitalne ujęcia, pięknie to wyglądało jak kamera nagrywała ją od dołu niczym jakąś grecką boginię zemsty, czuć było moc dlatego. Motyw z koniem też spoko, trochę takie surrealistyczne przez co bardzo ciekawe, w końcu to fantasy.

Podobała mi się jeszcze śmierć Qyburna, taka czysto "grotronowska" :)

Oczywiście realizacja, muzyka etc . jak zwykle zjawiskowa, tylko co z tego.

Tyle było w tym odcinku złych rzeczy, że śmiało rozpisałbym się na 3 godziny czytania dlatego może sobie odpuszczę dalszego pisania.