Teoretycznie "dobry" chociaż bym tego tak nie do końca a to przez te ofiary z ludzi. Na pewno przeciwstawienie Innego którego imienia nie wolno wypowiadać w tym wypadku można określić dobrym.
Troche to takie zarżniete z Harego Pottera :/ (z tym "którego imienia nie wolno wypowiadać "). Chyba, że to było pierwsze.
1 część PLiO jest o rok wcześniejsza. Zresztą takie motywy z "imieniem" były chyba w wielu książkach fantasy, nawet chyba u Tolkiena.
R'hllor pojawia się wraz z pojawieniem się Stannisa, a więc w Starciu Królów. Nie powiedziałbym, żeby Harry Potter miał na to powiedzenie patent, ale to po prostu takie luźnie skojarzenie ;)
Owszem, już u Tolkiena jest "ten którego imienia nie wolno wymawiać" chodzi o Saurona lub jego szefa Morgotha, nie pamiętam teraz.
Zakaz wypowiadania imienia Boga jest tak stary jak nasza cywilizacja, więc ten zarzut o zrzynanie z Pottera brzmi zabawnie:)
Panie jest czerwiec, a post dodałem w lutym
twój odkop jest zabawny -.-
btw. mnie chodziło o formułkę "ten, którego imienia nie wolno wypowiadać", a nie o samo to, że nie wolno było używać imienia bóstw