Ktoś już wspominał na forum, przepraszam nie mogę znaleźć wątku, że biały koń (klacz) jest symbolem śmierci. W książce, gdy ktoś miał umrzeć w czasie zarazy, chyba w 5 tomie, mówiło się, że słyszy tętent białej klaczy. Czy jest możliwe, że Arya zginęła w ruinach KP? Ten uśmiech ulgi gdy zbliża się ostrożnie i głaszcze konia (czystego, bez ran, mimo pożogi wokół) i wsiada na niego by uciec z tego piekła... to tylko moje przemyślenia, tak mi się skojarzyło od razu. No ale mało prawdopodobne. Ktoś musi ukatrupić Daenerys.
Danke ukatrupi Jon. Nie spodziewaj się po tych żenujących scenarzystach tak wielkiej metafory w dodatku wyciągniętej z książek. Arya odjechała w siną dal na kuniu, który oprócz niej przeżył bombę atomową.
A nie nalot dywanowy na Drezno i burzę ogniową?
Może "twórcy" skopiują scenę wyniesienia na cesarza z serialu "Ja Klaudiusz". Dothrakowie wpadają (do pałacu no nie, tego czegoś, co się ostało), z żądzą mordu za śmierć swojej khalesee, a niezawodny Davos wskazując na Jona woła "Kaiser" (no dobra król/khal/niezadźgany/zbawca ludzkości i inne tego typu tytuły) i wszystko rozchodzi się po kościach.
zacytuję parafrazę postu wyżej: "Nie spodziewaj się po tych żenujących scenarzystach tak wielkiej metafory w dodatku wyciągniętej z historii"...
jedyne, co robią, to kopiują inne dzieła filmowej (pop)kultury: Władca Pierścieni (rzekomy Helmowy Jar), Gwiezdne Wojny (np. wygląd Góry, Snoke'owanie Nocnego Króla, podejście Ruina Johnsona...), Hobbit (Smaug v2.0)... Zwłaszcza warto zwrócić uwagę na starwarsowe odniesienia, bo D&D mają nową trylogię zrobić
Ten koń należał do Harry'ego Stricklanda, kapitana Złotej Kompani, a ponieważ Strickland był poza murami miasta (gdzie zginął), to zakładam że pewnie koń też tam został, a do miasta sobie wbiegł gdy było już po wszystkim.
Maisie wypowiadała się o tej scenie, że ten koń "jest taki symboliczny" - tylko nikt nigdzie nie wyjaśnił, czego jest symbolem i wątpliwe, czy ktokolwiek wie, bo nawet twórcy olali temat