Najpierw zabił swojego młodszego brata, a teraz także swoje jedyne dziecko. Tym samym, wskutek swoich działań, został ostatnim członkiem rodu. Prześcignął nawet Tyriona w zabijaniu własnych krewnych ;)
Ok, wiec podsumujmy.
Mozna być królową, która zdradza swojego męża, wali się z bratem, rodzi bękarty, o których każdy mysli, że są dziećmi króla, więc należy im się tron, wali się kuzynem pokątnie, wzmacnia królewskie wino, które powoduje, że małzonek przeliczył siły na zamiary, co doprowadziło go do śmierci, daje rozkaz wyrżnięcia w pień bękartów swojego męża w tym niezłą liczbe niemowląt, daje rozkaz polowania na karły, głowy karłów w Westeros sypią sie licznie, wrzuca do lochów królową w akcie zemsty i wszystko to jest moralnie uzasadnione, bo, uwaga, lalka kocha swoje dzieci. Tadam!!!
Genialne :)
Dziękuję za miłą dyskusję :) (Treehouse zamyka okienko)