Mało wiarygodny to mało powiedziane. Teleportujący się Gendry, kruk oraz smoki, zabicie gada rzuconym oszczepem i wybiórcza celność NK - w małego lecącego w oddali smoka trafił bez problemu, a w dużego, który siedzi sobie na ziemi, w niewielkiej odległości trafić już nie mógł... I do tego niezniszczalna drużyna pierścienia - setki umarlaków prą na nich z każdej strony, a ci szlachtują jednego po drugim, nie odnosząc przy tym żadnych obrażeń.. Plot armor to potężna rzecz. ;-)

Tamten lecial ale ten sie wznosil i dosyc mocno bil skrzydlami.. nie slyszales o zawirowaniach powietrza?? takie skrzydla troche robia halasu i zawirowan a oszczep to nie pocisk samonaprowadzajacy... Co do lancuchów to faktycznie to zagadka ale z drugiej strony moze polezli gdzies po lancuchy i wrocili z nimi bez pokazywania tego... Kij ich tam wie... albo zorganizowali je po prostu na potrzebe chwili... :P

Ja już raz pisałam w innym wątki co stwierdził mój mąż, że może tam były kiedyś statki, tak po prostu. Ludzie po co te rozkminy

Statki? na takim małym jeziorku? to chyba łodki wioslowe... :D

Tiaaaa, statki na jeziorze. A na statkach setki metrów grubaśnego łańcucha... A najlepsze...oni ponoć nie umieli pływać! Ludzie na wyspach byli bezpieczni. Nie umieli pływać, ale umieli nurkować...;-)
W rzeczy samej, po co pływać, jak można sobie przejść morze po dnie. Przecież chyba oddychać nie potrzebowali...;-)

kurde cały serial jest mało wiarygodny
SMOKI
BIALI WĘDROWCY
LODOWE ZOMBIE
WSZYSTKOWIEDZĄCY I WIDZĄCY BRAN
MAGIA


TO DOPIERO MAŁO WIARYGODNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1111 A TY SIĘ CZEPIASZ ŁAŃCUCHÓW I ŻE ZA SZYBKO LECIELI..

W istnienie smoków, zombiaków, czy jasnowidzów mogę uwierzyć, bo taka jest konwencja. To tak jak w kinie sf. Ale jak nagle ktoś wyczarowuje jakieś fanty, jakby miał zaczarowany ołówek, bez żadnego wyjaśnienia w scenariuszu, to jest robienie widza w wała. To samo dotyczy masek, które przywdziewała Arya. Skąd je brała?

w świecie w którym magia jest wszechobecna nic nie powinno dziwić.

Magia mi nie przeszkadza, ale zawsze przeszkadza mi brak logiki.
Np. przylatuje Daenerys na ratunek z trzema smokami i zamiast spalić całą armię umarlaków pali kilkuset i odlatuje. Czemu? Bo smoka jej zabili? Bo zamiast zacząć od spalenia przywódców, smoki latały bez ładu i składu. Jeden dobry atak z powietrza i żadna armia Cersei nie byłaby im potrzebna. Ani umarlak do okazania. Jeden smok i to martwy potrafi zburzyć ogniem cały lodowy mur, a trzy nie mogły spalić stu tysięcy umarlaków? To właśnie jest nielogiczne.

http://westeros.pl/wp-content/uploads/2017/08/zawsze-blisko-Ciebie.jpg

Dobre ;-)