Mi sie wydaje że Tywin uważa każdą kobiete za kur*we. Chodzi mi o Tyshe nazywał ją kur*wą mimo że nią nie była. Nawet w wychodku nadal ją tak nazywał. Co o tym myślicie ? Mi sie wydaje że może żona go zdradziła i teraz ma takie przekonanie
Dziwi mnie trochę, że się nie ożenił po raz drugi, ani nawet - skoro jednego syna nie lubi, a drugi w gwardii - nie narobił bękartów, miałby teraz dziedziców.
Ale najrozsądniej by było nie poślubiać, zrobić bękarty i legitymizować dopiero jeśli okażą się wartościowe.
Wartościowe ? On miał z 67 lat wątpię że by je zobaczył w jakimś dorosłym życiu