Widzę że na tym forum nie zakładałem jeszcze takiego tematu, a gdzie indziej był on bardzo popularny.
Wielkie rody w feudalnym świecie Martina posiają swoje zawołania. Które z nich najbardziej się wam podobają?
Najbardziej znane dewizy:
Targaryen - Blood and Fire
Stark - Winter is Coming
Greyjoy - We do not Sow
Baratheon - Ours is the Fury
Tully - Family, Duty, Honour
Lannister - Hear me Roar!
Lannister nieoficjalnie – A Lannister always pays his Debts
Arryn - As High as Honour
Tyrell - Growing Strong
Martell - Unbowed, Unbent, Unbroken
Bolton - Our Blades are Sharp
Bolton nieoficjalnie – A Flayed Man Holds No Secrets
Marbrand - Burning Bright
Hightower - We Light the Way
Mormont - Here We Stand
Karstark - The Sun of Winter
W charakterze ciekawostki można dodać parę złośliwych dewiz wymyślonych przez fanów dla rodów, których zawołania są nieznane lub niepewne:
Frey - Be our Guest, albo Nothing is Free,
Clegane - Mad to the Bone,
Bolton - Real Men Wear Pink.
Ours is the Fury, Baratheonów i rzecz jasna Winter is Coming Starków.
Gdzieś mi musiało to umknąć, ale nie przypominam sobie tej dewizy Lannisterów Hear me Roar! Cały czas byłem przekonany, że ta o płaceniu długów jest oficjalna.
http://awoiaf.westeros.org/index.php/Lannister
http://www.westeros.org/Citadel/Heraldry/Mottoes/
Baratheonów też lubię, ale oprócz Starków moją ulubioną jest dewiza rodu Greyjoyów - We Do Not Sow - pięknie brzmi w oryginale, ma w swojej prostocie sobie coś surowego i złowrogiego
Teraz sobie przypominam, że kilka razy ta oryginalna dewiza Lannisterów była w książkach, ale jakoś tak znalazła się w cieniu tego A Lannister always pays his Debts ;)
Większość tych dewiz traci w polskim przekładzie, a chyba najwięcej ta Starków "Zima nadchodzi" brzmi tak bardzo banalnie.
Oryginał zawsze jest lepszy;)
A tak to Starkowie (tu tłumaczyć nie trzeba), Lannisterowie (proste, nawiązujące do herbu i efektowne) oraz Tangaryenowie (tak jakoś;)
Najbardziej zdecydowanie ta Martellów, dobrze podkreśla siłę i charakter tego rodu, poza tym robi wrażenie po prostu. Później Lannisterów (oba), nieśmiertelne ''Winter is Coming'' Starków i trochę niepokojące ''We do not Sow'' Greyjoyów.
Najlepsze są Winter is coming Starków i nieoficjalne Lannisterów, ale to z Boltonem boskie
Ja najbardziej lubię (nieoficjalną) dewizę Lannisterów, o płaceniu długów :) Pasuje mi do nich idealnie. Do Jamiego i Tyriona zwłaszcza, ale do reszty rodziny też. Jest w tym coś przewrotnego. Z jednej strony jest pozytywna, jeśli coś ci Lannister obieca bądź pewny, że spłaci dług, ale jeśli będzie ci groził, groźby też dotrzyma. A w książce to motto ma serio sens w kilku momentach :)
A ogólnie podoba mi sie też powiedzonko o Tywinie, że nawet sra złotem.
Jak dla mnie najlepsze jest "Winter is coming", no może... przebija je "Real Men Wear Pink" :D
Winter is coming & Fire and Blood, to moje ulubione. Dewiza Martellów jest świetna, jak nie najlepsza, ale jakoś słabo ją realizują póki co. Podoba mi się też dewiza Karstarków, a jeszcze bardziej ich herb.
Na pewno wszystkie żartobliwie wymyślone przez fanów.
Z tych oficjalnych "We Do Not Sow" - dla mnie jest równie surowe jak Żelazne Wyspy i równie złowieszcze jak ich mieszkańcy.
Bolton Real Men Wear Pink - hah!
Dewiza Greyjoyów - We Do Not Sow - bardzo wymowna, czuć w niej groźbę
Lannisterów - genialna
MOIM zdaniem okrzyki rodowe maja o nich siadczyc wiec dla MNIE okrzyk starkow jest troche bez sensu anie tego uzyc do zagrzewania do boju ani okreslic rodu ani w zasadzie nic takie sobie powiedzenie :' ej wiesz co ... witer is coming"
osobiscie najbardziej podoba mi sie our is the fury oraz here we stand, gdzie to drugie nabiera troche innego znaczneia niz bezposrednio przetlumaczone w niektorych sytuacjach
Jak dla mnie to nie jest takie "ej wiesz co winter is coming". Czytając książki miałam wrażenie, że chodzi w tym raczej nie o zimę jako porę roku, ale raczej o zimno, czyli zło tkwiące w ludziach. Nawołuje ponadto do czujności i bycia zawsze w pogotowiu. Mało składnie to ujęłam, ale myślę że zrozumiesz co mam na myśli.
Z drugiej strony może to być także pozostałość po czasach, gdy ludzie (zwłaszcza ci z północy) doświadczali na własnej skórze tego co przychodzi wraz z zimą. Musieli żyć w ciągłej gotowości i stąd może to ostrzegawcze" winter is coming".
Tak rozumując, dewiza jak najbardziej oddaje charakter rodu Starków.
druga nieoficjalna dewiza rodu Boltonów:
"A quiet land, a peaceful people"
(DwD)
Bolton, Stark, Baratheon, Greyjoy. Niekoniecznie w tej kolejności. I to nie są okrzyki, czy zawołania, ale dewizy. I wszystkie rody miały normalne dewizy, poza Starkami, którzy mieli powiedzenie.
u nas dewiz i zawołań używano zwykle całkowicie zamiennie - w polskich rodach nie rozróżniano ich i nie dublowano - i ja użyłem obu słów w takim właśnie wymiennym znaczeniu
(z tym że zawołanie jako hasło na polu walki i jednocześnie stały element herbu to zjawisko typowo polskie, na zachodzie słabo znane; Martin rzeczywiście używa raczej bardziej wyszukanych dewiz typowych dla arystokracji,
zaś dewiza Starków też do nich należy, jest tylko inna stylistycznie - wszyscy wielokrotnie powtarzają, że "Winter is coming", to "our words"
--- odrębnych zawołań bojowych nie ma, albo ich nie znamy, wiadomo tylko że ludzie Starków podczas bitew wrzeszczeli: "Winterfell!", wątpię natomiast żeby ludzie Lannisterów krzyczeli "Castelry Rock", bo to za długie;)
Mogli krzyczeć "Rock!!!". W końcu to było Królestwo Skały. Ale zawołanie i dewiza w rycerstwie polskim to dwie różne rzeczy. Na zachodzie (i u Martina) mają tylko dewizy, a zawołanie jest raczej dowolne.
Mogli krzyczeć "Rock!!!". W końcu to było Królestwo Skały. Ale zawołanie i dewiza w rycerstwie polskim to dwie różne rzeczy. Na zachodzie (i u Martina) mają tylko dewizy, a zawołanie jest raczej dowolne.
te dewizy są chyba wzięte z kapelusza... chyba, że serial jest bardziej kompletny niż pięć tomów sagi
"Winter is coming" i "Unbowed, Unbent, Unbroken" dewizy moich ulubionych rodów.
Moim skromnym zdaniem: "Nasze miecze są ostre", proszę Pana, lub naostrzone. Pozdrawiam serdecznie.
internet schodzi na psy, zebym musial sobie sam na pytania odpowiadac... w kazdym badz razie poprawna odpowiedz brzmi "nasze ostrza sa ostre"
chyba że by były stępione, wtedy trzeba osełki,
o której mówił pan Tyrion w słynnej sentencji o czytaniu książek
A gdzie obiecane 1000pkt dla gentelmana? Pewnie tam, gdzie poszukiwany przez pokolenia ślimaków ser na pierogi...
Zdecydowanie "Winter is comming", bowiem w moich stronach jest to przez 4 miesiące w roku hasło niezwykle aktualne. Przez pozostałe 8 miesięcy po prostu opuszczamy ostatnie słowo i wszystko się zgadza.
No to w takim układzie hasło "We do not sow" byłoby również jak najbardziej na miejscu :)
"As High as Honour" Arynn'ów i "We do not sow" Greyjoy'ów ewentualnie Ours is the Fury Baratheon'ów.
Ours is the fury - ma fajny wydźwięk, chociaż Baratheonowie nie są moim ulubionym rodem.
A z Greyjoyami bardziej kojarzy mi się powiedzenie, które gdzieś się przewijało, czyli "To co jest martwe, nie może umrzeć".
Co do dewizy Starków, posiada ona jedną zasadniczą wadę - no bo jak ona brzmi gdy zima rzeczywiście nadeszła? :P
Moje ulubione to Westerlingów: "Honor, Not Honors" rozkłada mnie, ale to już pod spoiler podpada, ;) Oprócz tego "Ours is the Fury", "Winter is Coming" (zawsze bawi mnie to, jak idealnie opisuje narzekanie polaków), złowrogie "We do not Sow", a także, solidarnie z moim ulubionym rodem, oba Lannistrów. To o długach chyba jako jedyne nie traci strasznie na polskim tłumaczeniu, ;)
Moim zdaniem "Winter is coming" jest świetne. Jednak dla mnie najlepszym powiedeniem, są słowa ludzi z żelaznych wysp(Może nie jest to dewiza, ale jest to tak genialne, ze musiałem to napisać) " What is dead may never die, but rises again harder and stronger"
Mnie śmieszy zastępowanie przez fanów jednego ze słów w dewizie przez 'Hodor'. Mamy więc - A Hodor Always Pays His Debts, Hodor Does Not Sow, Hear Hodor Roar!, As High As Hodor, Hodor Is Coming, Ours Is The Hodor, Family Duty Hodor, Growing Hodor, We Do Not Hodor itd itp :)
A z dewiz ulubione to Winter is Coming (świetnie oddaje rolę Starków jako strażników północy, zaś 'zima' to bardziej nawiązanie do mrocznego okresu - kiedy biali wędrowcy chodzą po świecie - a nie po prostu do pory roku) i Fire And Blood Targaryenów.
To polskie forum i wypada wkleić polskie tłumaczenie, zwłaszcza, że jest dostępne. Może ja nie znam angielskiego kurde.