skoro wiadomo juz ze najwieksza bitwa w historii odbedzie sie jako ta pierwsza i bedzie to w winteffel to juz mozemy mniej wiecej przewidziec co sie wydarzy.
wyglada na to ze inni nie przeforsuja polnocy. bitwa bedzie najwieksza, ma trwac caly odcinek i prawdopodobnie inni przegraja.
kolejna bitwa mniejsza prawdopodobnie o krolewska przystan. euron, carsei, gold campany kontra niedobitki po wojnie na polnocy. kto umrze a kto przezyje tylko niewiadoma.
Bardzo mizernie to brzmi, tylko pół królestwa na 7 doświadczy najeźdźców. I zapewne zima się od razu skończy. Oby chociaż zniszczono siedlisko starków razem z fundamentami
Wątpię, by tak było. Przecież ta bitwa ma być w 2 lub 3 epizodzie, a tak szybko nie zostanie rozbita armia Białych wędrowców.
To, że będzie to największa bitwa w całym serialu nie oznacza, że przegra ją Nocny król.
Bardziej stawiam, że to będzie rzeźnia. Nocny król zostanie odparty, ale generalnie wyjdzie z niej zwycięsko,
bo ludzie poniosą olbrzymie straty i będą musieli uciekać na południe, a on wskrzesi poległych..
A wszystko rozegra się w drugiej bitwie pod królewską przystanią.
Czemu więcej kasy kosztowała bitwa pod Winterfell ? Pewnie dlatego, że dzieje się w nocy i tańsze są jej koszta,
a ostateczna pod królewską przystanią będzie działa się w dzień więc pewnie będzie trochę krótsza.
Więc co Starkowie, Jon , i Danderys wykrwawią sie pod Winterfell i na bitwe z Cercei już nie będa mieli sił ?. Ona sie nie przyłaczy do nich , poczeka aż dostaną kopa i wygra bitwę o tron, tak sugerujesz bo logicznie mozna tak wnioskować?
Logicznie można tak wywnioskować, ale serial już od kilku sezonów nie ma w sobie logiki, więc pewnie bitwę o KL wygrają i Jon z Danka zasiądą na żelaznym tronie