po pierwsze przeklęte propozycje na youtubie, przed obejrzeniem 3 odcinka, wchodzę na youtuba a tam "Arya kills night king" w sugerowanych filmach, i cała radość z odcinka zniknęła bo wiedziałem co się stanie
Ogólnie 8 sezon miał wgniatać w fotel, jak na razie nie wgniata, mam wrażenie że serial był lepszy póki opierał się na książkach
śmierci nie są zbyt spektakularne, po to budowano aure Nocnego Króla nekromanty przez 7 sezonów żeby teraz zabić go sztyletem, koniec Theona też był słaby, jedna z barwniejszych postaci ginie dość nudno
w bitwie o Winterfell zabrakło mi logiki, wypuszczenie bez żadnego wsparcia Dothraków było dość głupie, wiedzieli że Nocny Król idzie głównie po Brana, obstawiło go kilku ludzi, a cała obrona skupiła się gdzie indziej, to on powinien być chroniony i w centrum a nie gdzieś na uboczu, wszystkim dowodził Jon z Danką więc doświadczeni i zaprawieni w bojach ludzie
z drugiej strony ogląda się dobrze, każdy sezon rozkręcał się powoli a kulminacja następowała w końcówce, więc i tym razem będzie podobnie, a nieścisłości czy głupoty można było znaleźć w każdym sezonie
Jakie to jest niby doświadczenie Jona w dowodzeniu? Jak na razie zaobserwowaliśmy tylko i wyłącznie jego niekompetencje, a wygrywał jedynie dzięki jakiemuś przypadkowi czy wsparciu w ostatniej chwili. W ogóle bitwy w tym serialu leżą i są absurdalnie pokazywane.
może i masz racje, Jon to raczej gość który idzie na pierwszej linii frontu niż strateg i dowódca, ogólnie to bitwe benkartów stawiam wyżej od obrony Winterfell, w bitwie benkartów było napięcie, nie było wiadomo kto wygra, wręcz miało się odczucie że wygra Ramsey, w obronie Winterfell jakoś do przewidzenia było że coś odwróci losy bitwy i umarlaki przegrają
Te dwie najbardziej kasowe bitwy w tym serialu mi się strasznie nie podobały. Lubię historię, czytam o wielu bitwach i to co tam było pokazane świadczy tylko o tym, że twórcy oszczędzają na ekspertach z tej dziedziny.