I nie mam pojecia skad ten tak niesamowity wynik w ocenie serialu HBO. Jezeli ktos raczyl przeczytac CHOC kilkanascie kartek powiesci i ma CHOC troszeczke wyobrazni to od razu widac ze wszystko w tym serialu jest jakies za male i za malo dostojne, przeciez ten swiat to o wiele jest bardziej mroczny i sredniowieczny. Pozdrawiam wszystkich ktorzy dali 8 chyba tylko z milosci do autora sagi hehe.
To twoja opinia. Ja nie czytałem książki. I tak naprawdę gówno mnie obchodzi czy zmieniono fabułę, czy ominięto dany fragment i czy nadano inne imiona bohaterom. Wy fani książki wymagacie perfekcji. Ale to niemożliwe. Nie znam żadnego filmu, który był by w 100% zgodny z książką. Dlatego my, którzy nie czytaliśmy książki mamy nad wami lekką przewagę i łagodniej podchodzimy do oceny serialu. Ale fakt, że gdybym przeczytał książkę to mógłbym się zgodzić z twoimi poglądami. Dlatego proponował bym oceniać ten serial poza książką, postaw się na moim miejscu, na miejscu osoby, która wcześniej nie miała do czynienia z tą książką. Dla mnie klimat w tym serialu jest jedyny w swoim rodzaju. Przedstawienie postaci - 3 odcinek a tak naprawdę jeszcze do końca nie wiemy kto jest czarnym charakterem, a kto jest dobry. Przedstawienie otoczenia - nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę ale w przedstawieniu wszystkich poszczególnych miejsc jak i bohaterów zadbano o jak najmniejsze szczegóły.
Wróże temu serialowi naprawdę kilka dobrych sezonów ( obym się nie mylił).
Jeżeli "wszystko w tym serialu jest za małe i za mało dostojne" w porównaniu z książką, to chyba nie przeczytam CHOĆ kilkunastu kartek takiej książki. Rozumiem, że sprawa jest - jak to się mawia teraz - "epic", i pierwszy odcinek naprawdę mi się podobał, ale drugi i trzeci są śmiertelnie nudne, postaci tylko chodzą i wygłaszają poważne kwestie. Ale rozumiem, że komuś to się może podobać, ok, i racja, że scenografia dopracowana, generalnie przyjemnie dla oka. pozdrawiam hehe
kriskol - każdy czytając książkę buduje sobie inne wyobrażenie świata tam przedstawionego oraz bohaterów. Poza tym najwyższy czas się nauczyć, że książki nie porównuje się do filmu i na odwrót. Film jest robiony na podstawie książki - co nie znaczy, że wszystko wiernie musi w nim odzwierciedlać to co w książce się znajduje. Jeżeli tego nie rozumiesz, to nie oglądaj serialu i nie marudź - bo po co tracić czas.