PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 412 tys. ocen
8,7 10 1 411869
8,0 71 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Po genialnym piątym odcinku, szósty bardzo udany, może nie aż tak emocjonujący, ale trzymał ten sam poziom.

Jedynym zgrzytem była walka Bronna z rycerzem, chociaż efektowna, trochę jej brakowało realizmu. W kilku ujęciach zdawało się, że rycerz ma idealną okazję by choćby odepchnąć najemnika tarczą, a stał jak kołek.
No, zdziwiła mnie trochę obojętność, z jaką Dany patrzyła na brata, gdy khal nakładał mu "złotą koronę". W książce nie przychodziło jej to tak łatwo.

W siódmym było tego trochę więcej.
Scena z prostytutkami jest denna, zbędna, i rozciągnięta do granic możliwości.
I faktycznie jest za ostra - i nie mówię dlatego, że mnie to razi, ale dlatego że nic tej ostrości nie uzasadnia.
A Baelish, interesujący po poprzednich odcinkach, w tym wypadł słabo.

Lekkomyślność Neda irytuje chyba jeszcze bardziej niż w książce. Jego żona porwała Tyriona Lannistera, sam skazał na proces Tywina, Jaime dopiero co zabił jego ludzi i zrobił z niego kalekę, a Cersei otwarcie powiedział, że wie o kazirodztwie.
Sam nie miał ludzi, olał wsparcie Renly'ego, porady Baelisha... i powinien wiedzieć, że Lannisterowie zaoferują Straży więcej, niż on.
Cersei otwarcie powiedziała, że "w grze o tron żyjesz, albo umierasz". Na co Ned właściwie liczył??

Cersei też mogła podejrzewać, że sfałszował testament. Gdyby powiedział królowi, że dzieci nie są jego, ten zdążyłby skazać Cersei i Jaime'ego na śmierć.
A dlaczego miałby z własnej woli oddawać tron bratu, a nie Joffrey'owi?

No i przede wszystkim. Kto po śmierci króla jest prawowitym spadkobiercą? Najstarszy syn czy brat? Wszyscy byli przekonani, że Joffrey automatycznie staje się królem (choć na oficjalną koronację musi trochę poczekać), a prawie nikt nie wiedział o kazirodztwie.
I słowa które czytał ser Barristan - "będzie rządził jako Obrońca Królestwa, dopóki spadkobierca nie osiągnie odpowiedniego wieku"... skoro w zamyśle Neda, Stannis miał zostać królem (o czym wiedział Renly)... to skąd ta wzmianka o wieku? Za młody na pewno nie jest.

klaus_kinski

Przecież jest już taki temat...

Jaco80

Jakoś na niego nie trafiłem. Jest jeden ogólny o nieścisłościach, ale tam toczy się dyskusja o prędkości topienia złota, równie mądra co o dźwięku w próżni w Star Warsach.

No i pod kątem szóstego i siódmego odcinka pytam.

ocenił(a) serial na 9
klaus_kinski

"A Baelish, interesujący po poprzednich odcinkach, w tym wypadł słabo"
Kolejne odcinki odsłaniają słabą grę tego aktora, zresztą moim zdaniem jest to aktor jednej miny. W tym wypadku to taki kelnerski uśmieszekiem w stylu: "Podać kartę?". Postać w jego wykonaniu mało wiarygodna, taki nadworny gadułka łazi i bezprzerwy coś klepie z jedym wyrazem twarzy. Dobrze że ktoś w serialu informuje widza, że Baelish kocha żonę Starka bo inaczej po jego grze bym się nie domyśliła. Potem są jeszcze jego wynurzenia (zakłócane przez dwie dziewczyny), tak to opowiada że właściwie widza to nie obchodzi. Ta postać powina mieć jakąś głębię, stopniowo stawać się trochę złowieszcza i tajemnicza, gra aktora powinna podkreślać dwulicowość postaci, a tu co kolejna mina z cyku "Podać Państwu Kawę?" Moim zdaniem po 7 odcinkach najgorszy błąd w obsadzie.

ocenił(a) serial na 9
heliconia

Niby racja... Ale małe "ale". Ciężko jest osiągnąć efekt, o którym piszesz, mając tak mało czasu na eksponowanie postaci (i nie, scena w burdelu nie eksponowała littlefingera). Widz, który przeraził się mnogością wątków i komplikacją akcji w poprzednich odcinkach, musi wreszcie znaleźć jakieś oparcie. A tym jest przekonanie, że Petyr to taki wredny sk...syn, mały cwaniaczek. A jak Ci powiedzą: "zagraj no takiego małego cwaniaczka" to na 99% od razu przybierzesz kelnerski uśmieszek

użytkownik usunięty
klaus_kinski

Co do postawy Starka, rozmowa z Cersei była niepotrzebna, ale wtedy jeszcze żył król, więc chciał jej po rycersku dać szansę, myślał że królowa ustąpi i ucieknie.
Później z kolei Ned ufał, że ma za sobą rację, prawo i podpis króla; ponadto zaufał Littlefingerowi, że na wszelki wypadek załatwi mu wsparcie. Nie spodziewał się tak szybko otwartej konfrontacji.
A odnośnie ojcostwa króla, to ta kwestia dopiero co wyszła, wszystko toczyło się bardzo szybko i chyba trochę nie przemyślał rzucenia tego w twarz Joffreyowi przy wszystkich - mógłby przecież objąć regencję i dopiero wyjaśniać, czy Joffrey ma prawo do tronu, czy nie, jakieś twarde dowody także by się przydały ;)

ocenił(a) serial na 10
klaus_kinski

„I słowa które czytał ser Barristan - "będzie rządził jako Obrońca Królestwa, dopóki spadkobierca nie osiągnie odpowiedniego wieku"... skoro w zamyśle Neda, Stannis miał zostać królem (o czym wiedział Renly)... to skąd ta wzmianka o wieku? Za młody na pewno nie jest. „


Wzmianka o wieku jest dlatego, że król Robert myślał o synu (który w rzeczywistości nie jest jego synem), który jest niepełnoletni. Dlatego jest wzmianka o wieku. Ned musiał ją dopisać, bo król mógł przeczytać to pismo przed podpisaniem. Dlatego też w piśmie Ned nie używa imienia chłopca (tego blondyna- nie chce mi się szukać imienia), a pisze „prawowity spadkobierca”.

Więc nie ma tu żadnej niedorzeczności. Tak na przyszłość, jeżeli uważasz, że ktoś popełnił błąd, to zapytaj dlaczego czegoś nie rozumiesz, a nie wyskakuj od razu z „grubymi” słowami typu „niedorzeczność”

greifswald951

"objął rządy jako Lord Regent i Obrońca Królestwa. Będzie on sprawował władzę, dopóki mój
spadkobierca nie osiągnie pełnoletności..."

Jeśli z tego dokumentu wynika, że Stannis ma objąć tron, to "dopóki nie osiągnie pełnoletności" jest nieco dziwaczne, w odniesieniu do faceta w średnim wieku.
Wiem czemu Ned podmienił słowo, ale teraz czytając ten testament, nie ma on sensu.

Razengoroth-
Apropo Littlefingera, wygląda na to, że faktycznie trzymał stronę Starków, ale przy nieracjonalnych zachowaniach Neda, musiał udawać, że przeszedł na stronę Lannisterów w chwili konfrontacji (albo udawał już dużo wcześniej, tak naprawdę mając mylną nadzieję, że Ned podejmie słuszną decyzję). Ostatnie słowa "Straż poprze tego kto zapłaci" zdawała mi się sugerować, że Lannisterowie są gotowi zapłacić więcej. Ale może sobie dopowiadam.

ocenił(a) serial na 10
klaus_kinski

"Jeśli z tego dokumentu wynika, że Stannis ma objąć tron, to "dopóki nie osiągnie pełnoletności" jest nieco dziwaczne, w odniesieniu do faceta w średnim wieku."

Ned wie, że Stanis jest pełnoletni, ale nie może zmienić zasadniczo treści dyktowanej mu przez króla. Dlatego jest wzmianka o pełnoletności (tak podyktował mu król). Ned nie mógł tego ominąć, bo Robert mógł przeczytać ten dokument przed podpisaniem.
Ned zmienia tylko imię na formułę "prawowity spadkobierca". Więc gdyby Robert przeczytał swój "testament", to dla niego byłoby wszystko "OK", a przy okazji zgodnie z myślą Neda.

Dlaczego testament nie ma sensu?
Według testamentu Stanis może zostać królem dopiero po uzyskaniu pełnoletności. A że jest już pełnoletni, to co to jest za problem? Nie wiadomo również czy Stanis dożyje do śmierci Roberta. Poza tym nie wiadomo, czy Robert nie ma innego prawowitego następcy, który jest niepełnoletni.. Z pewnością nie można powiedzieć, że "to nie ma sensu" lub niedorzeczność. (Biorąc pod uwagę jedynie wiedzę wyniesioną z serialu).

greifswald951

"Według testamentu Stanis może zostać królem dopiero po uzyskaniu pełnoletności. A że jest już pełnoletni, to co to jest za problem?"

No właśnie to nie ma sensu. "Do czasu aż osiągniesz pełnoletność, Ned Stark będzie rządził za Ciebie... ee... chwila... pełnoletność przekroczyłeś z 30 lat temu? To mniejsza z Nedem, możesz od razu zacząć rządzić."

ocenił(a) serial na 9
greifswald951

Ned zmienił treść testamentu tylko dlatego aby imię Joffry'ego się w nim nie pojawiło, w przeciwnym wypadku niezależnie od tego czy był synem Roberta czy nie to i tak zostałby króle bo tak brzmiał testament. Nikt nie zakłada, że Robert znał prawdę w momencie pisania go (a raczej dyktowania). Stark ubezpieczył się w ten sposób bo gdy ujawnił prawdę o dziedzicu to część testamentu dot. pełnoletności przestał obowiązywać i automatycznie królem został Stannis a do jego koronacji Ned jest w świetle prawa obrońcą królestwa.

ocenił(a) serial na 9
klaus_kinski

spadkobierca prawowitym jest wg prawa Stannis, to chyba dosc jasne, oczywiscie biorac pod uwage ze wszyscy sie dowiedza ze Jofrey nie jest synem Roberta
Co do Neda to faktycznie jest strasznym kretynem, kompletnie nie odnajduje sie na poludniu, w swiecie spiskow i matactwa,
ciekawi mnie czy Littlefinger od samego poczatku spiskowal z Lannisterami, czy zmienil strone w momencie kiedy Ned nie chcial uznac Renleya prawowitym krolem, ksiazki nie czytalem moze ktos mi ta sprawe naswietli

ocenił(a) serial na 8
Razengoroth

Littlefinger trzyma tylko swoją stronę ;)

MissMelancholy

Jakby Ned się zgodził na propozycje Małegopalca, to prawie na pewno miałby złote płaszcze po swojej stronie w owej nieszczęsnej chwili. I tak jak przedmówca, Littlefinger gra tylko dla siebie.

ocenił(a) serial na 10
klaus_kinski

a skąd siódmy odcinek?

ocenił(a) serial na 10
bobasz

a już czaje, ladne lzy nawet nie wiedzialem, że wyszedł, pierwsza raz filmweb, jakąś użyteczną informację podał:)

klaus_kinski

>Jedynym zgrzytem była walka Bronna z rycerzem, chociaż efektowna, trochę jej brakowało realizmu. W kilku ujęciach zdawało się, że rycerz ma idealną okazję by choćby >odepchnąć najemnika tarczą, a stał jak kołek.

Masz tutaj ciut racji, ale o jednym drobiazgu zapomniałeś, Lysa Arryn oskarżyła Brona, że nie walczył honorowo, ten przyznał rację, i dodał, że ten rycerz tak walczył, może dlatego nie użył tarczy :> Honor dla niektórych to najwyższa wartość (patrz Eddard Stark) - to tylko domysł.

>Scena z prostytutkami jest denna, zbędna, i rozciągnięta do granic możliwości.
W zupełności się zgadzam, niepotrzebna praktycznie, jeszcze jako tako ją ratuje zarysowanie tła relacji pomiędzy Littlefingerem, a Catelyn Stark/Tully co pozwala nieobeznanym widzom zrozumieć dlaczego ten później zdradza Neda. Ale nadmiar sexu niesmaczny i niepotrzebny, najgorsza scena w odcinku.


Co do lekkomyślności Neda i jego honoru, tak miało być, ta postać już taka jest i tyle. W ksiażce swoim postępowaniem podobnie irytował, tutaj akurat to wiernie oddali. No i Ned nie był przecież wytrawnym graczem dworskich gierek, i znawcą aluzji i tajemnic oraz pałacowej polityki, to w końcu honorowy Lord z dalekiej nieskomplikowanej politycznie zimnej północy. I zarazem tłumaczy to dlaczego nie powiedział Robertowi o bękartach, (w końcu Cersei bez problemu to wyznał, że wie), bo nie chciał zawodzić przyjaciela w ostatnich godzinach życia. I podobnie można uzasadnić odrzucenie oferty Renly'ego.
Eddark Stark - ten typ tak ma. Może i dla Ciebie niedorzeczne klausie, ale tak po prostu jest.


I dorzucę coś od siebie:
Nie wiem jak wilkory, ale wilki nie szczekają (moment w którym Jon Samwell i bracia obstawy przekraczają zewnętrzną bramę Muru). Drobiazg, ale razi ;)

użytkownik usunięty
karol_azazel

I zwykle nie mają też aż tak zakręconych ogonów, jak husky czy coś - w tej scenie :(

ocenił(a) serial na 10
karol_azazel

Nie znajdziesz psa wyglądającego i zachowującego się, jak wilk, a moim skromnym zdaniem o wiele lepiej jest by role tych zwierząt odgrywały psy niż animacje komputerowe, także osobiście nie odbieram tego, jak błąd. Zwłaszcza, że to nawet nie są wilki, tylko wilkory (które dla ludzi nieczytających książki, mogą być równie wilcze co pieskie) ;).

użytkownik usunięty
Aytin

Wolałbym nawet animacje.
Wilkory miały być ogromne i niesamowicie groźne (i zbliżają się już bardzo do tego wieku, bo wkrótce Szary Wicher powinien taśmowo mordować ciężkozbrojnych wojowników),
a tymczasem tu mamy jakieś chudziutkie i wyraźnie już dorosłe pieski. Śmiech na sali :(

ocenił(a) serial na 10

Szary WIcher to wilkor Brana?

Aha i poproszę o jeden spoiler. Nie pytam kiedy, ani jak. Zwyklym tak lub nie niech ktoś mi odpowie czy kiedyś wróci wilkor Aryi.

Ryu44

Szary Wicher to wilkor Roba, Brana - Lato, Nymeria Aryi żyje, ale jeszcze nie wróciła.

Aytin

mnie również razi motyw haskiego, pojedynki na miecze są po prostu amatorskiego aż boli....na myśl o tym jak zrobią smoki obawiam się o całą produkcje...

date

Mi się walka Neda z Jaimem bardzo podobała, jak również walka z górskimi klanami. Gorzej walka Bronna z Vardysem.

Jaco80

A mnie tak naprawdę nie podobał się tylko turniej z wszystkich zaprezentowanych walk. Reszty się strasznie czepiacie :P
A wilkorów żal, tutaj zrobili z nich po prostu pieski - całkiem sympatyczne, ale pieski. Też bym chciała takie podrasowane komputerowo...ale na to już nie liczę.

ocenił(a) serial na 10
tara_filmweb

Wszystko kwestia gustu. Mi znowu turniej się pdoobal (w sensie tego co odegrali, bo ponoć w książce wątek byl dluższy), a wlaśnie ta walka na procesie Karla wygląda dla mnie najgorzej.

Ps. Jak w naszych książkach tlumaczą Imp? No bo Tyrion wprost mówi o sobie midget czyli karzel, a Imp to ta obraźliwa wersja, ale nie mam koncepcji jak to przelożyć na polski. Krasnal?

Ryu44

No, ja wiem, że to kwestia gustu i pewnie też znania się na rzeczy (do czego nie aspiruję;). W turnieju nie podobała mi się walka Góry z Ogarem, a szczególnie jej koniec (uniesiona ręka Ogara), do starć na kopie nic nie mam - to tak dla uściślenia.
Tak, Tyrion bez problemu określał się jako Karzeł, natomiast nie znosił, gdy nazywano go Krasnalem (ale nie było to w książce za często spotykane).

ocenił(a) serial na 10
tara_filmweb

Czyli Imp tlumaczono jako krasnal? Czyli dobrą mam intuicję.

date

Mi się właśnie pojedynki na miecze podobają. Odpowiada za nie profesjonalny choreograf walk, który postarał się, by każda postać miała własny styl szermierki. Walka między Górą i Ogarem jest niezła, a ta między Jaimem i Nedem to mistrzostwo.
Ta z Bronnem też niezła, chociaż bierność rycerza trochę kłuła w oczy.

Myślę, że akurat co jak co, ale o smoki to się postarają.

użytkownik usunięty
klaus_kinski

W walce braci Clegane też są istotne błędy. Przecież Sandor był o głowę niższy, wyraźnie słabszy i lżejszy - a jednak krzyżowali miecze i napierali na siebie jak osoby równe siłą i wagą.
Nie wiem, ale mnie takie niedociągnięcia strasznie rażą.

karol_azazel

Fakt, że nie był wprawiony w dworskich intrygach, ale biorąc pod uwagę, że był otoczony przez wrogów, sam, jako wojownik, mógł się otoczyć pewniejszymi ludźmi... w końcu chodzi tu nie tylko o jego życie, ale też jego córek.

Z Renlym mógł się dogadać, myślę, że mimo wszystko wolałby Stannisa na tronie, zgodnie z wolą króla (jego brata), niż Lannisterów, wbrew jego woli.

Wszyscy wiedzieli, że Lannisterowie wezmą tron siłą, tylko on nic sobie z tego nie robił.

ocenił(a) serial na 10
klaus_kinski

A ja mam pytanie z innej beczki, jak to mozliwe ze mowicie o 7 odcinku skoro w stanach na HBO premiere bedzie mial w niedziele a u nas w poniedzialek o 22-j, oczywiscie jak ktos bedzie chcial to sciagnie z sieci, ale w niej sie nie pojawi przed premiera.
Tak wiec mysle ze ktos tu chyba jest jasnowidzem skoro go juz ogladal.

ocenił(a) serial na 10
RaydenWZG

Zaczynając od poprzedniej niedzieli w USA tuż po skończeniu się jednego odcinka w TV możesz w serwisie HBO GO od razu obejrzeć następny.

Ryu44

Czyli to nie było jednorazowe? Po 7 będzie zaraz 8 na HBO GO?

RaydenWZG

Jak mógłbym przytoczyć i opisać kilka scen z odcinka, gdybym go nie widział?

ocenił(a) serial na 10
klaus_kinski

Teraz już wiem, że jest coś takiego jak HBO GO, czyli możliwe że już w tygodniu zassam 8-my odcinek, nie chce mi się czekać cały tydzień na niego.

A wracając do twojego tematu to wpełni się z toba zgodze co do sceny w burdelu, jak dla mnie zbyt długa i w ogóle nie potrzebna, do reszty właściwie mam podobne zdanie, choć mnie akurat naiwność Neda nie irytuje, pomyśl co by było gdyby podejmował same dobre decyzje, byłoby nudno.

ocenił(a) serial na 9
RaydenWZG

Z tego co wiem, a przynajmniej przeczytałem na IMDB to siódmy odcinek był dostępny na HBO GO, ale tylko w USA, czyli dla bardzo okrojonej widowni. Jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi, druga sprawa, że nie ma żadnego info, że kolejny czyli ósmy odcinek będzie dostępny w przyszłym tygodniu na HBO GO, tu też jeśli się mylę to proszę o info :)