spodziewałem się trochę więcej akcji, sama walka z podwładnymi Adalind trwała może z 10 sekund, no ale cliffhanger jest, właściwie nawet dwa, więc nie ma się co rzucać ;)
- Nick i Monroe - czuję że będą przecudowni jak współlokatorzy
- Kapitan pewnie ze złości rozwali przyczepę Nicka ;p
- Adalind zostaje w grze
- Julietty chyba będzie mniej, skoro Nick z nią "zerwał" a z Renardem sama nie wiec co chce robić
Tez uważam że Nick i Monroe będą wspaniałymi współlokatorami :D Dzięki temu że Adalind wróciła, będzie znacznie ciekawiej zwłaszcza jak będzie próbowała niszczyć życie wszystkim dookoła :)
Widać, że Nick się bardzo rozwinął jako Grimm, szybko załatwia te wszystkie stwory. Jak na razie odcinki trzymają dobry poziom, są ciekawe i wciągają, denerwuje mnie tylko ten trójkąt miłosny, który jest teraz taki modny we wszystkich serialach.
Ach, jak mi się podobał. Sezon drugi jest lepszy od pierwszego i ciągle trzyma jednakowy poziom.
Fajny odcinek. Serio nie mogę się się doczekać następnego. Szkoda, że trzeba tak długo czkać.
Jestem strasznie ciekawa, co Nick zrobi, po tym jak się dowiedziała, że Juliette zdradza go z Kapitanem. No i kiedy się dowie kim tak naprawdę jest jego przełożony.
Oraz co zrobi Kaptan z przyczepą Nicka. Oby za bardzo jej nie zdemolował.
Ja czuję, że tak będzie, jak się zorientuje, że w niej nie ma klucza ;p a co do Nicka i Renarda wydaje mi się, że Nick będzie udawał, że nic o tym nie wie, ale może zacząć podejrzewać, że Renard i Adalind ze sobą współpracują, więc zacznie mu się baczniej przyglądać i może jeszcze w tym sezonie Nick dowie się, że Renard jest półWesenem.
ech, nie mogę edytować
przedsmak tego co nas czeka po Nowym Roku http://www.youtube.com/watch?v=ZuUNMSUDxX0&feature=player_embedded
Ale fajne promo.Serio jak ja wytrzymam do nowych odcinków...
No i wraca Rosalee!!! I mam nadzieję, że będzie fajny watek między nią a moim ulubieńcem - Monroe.:)
No zapowiada się naprawdę emocjonująca druga część sezonu:)
Tylko czy ktoś ma info kiedy Grimm powróci???
Kiedy zacznie się emisja nowych odcinków???
w dzień kobiet - 8 marca ;)
jeszcze jedno promo http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=pexzobUt2OU
Bardzo podoba mi się wątek Juliette i Renarda. Nareszcie postać Juliette zrobiła się ciekawsza. Czekam na konfrontację Nicka i Kapitana. I oby Nick dał sobie spokój z Juliette i zostawił ją Kapitanowi. Cierpiący z powodu miłości Grimm to może być ciekawe. Zwłaszcza, że przegrałby kobietę na rzecz wroga. Nie lubię postaci Rosalee, jest za słodka. W ogóle kobiety w tym serialu są albo nudne i słodkie, albo drapieżne i złe, nic po środku. Jeśli była jakaś inna to jej nie zapamiętałam.
1. Dlaczego Monroe nie zorientował się, że Renard jest tym członkiem rodziny królewskiej który obudził Juliette [nawet zanim zorientował się że jest kapitanem]? Miał wszystkie dane w momencie, kiedy zobaczył ją przy pocałunku – zauroczenie jest skutkiem czaru [Renard mówi mu to sam], jest mowa, że zaczęło się od pocałunku, drugą zauroczona jest Juliette, wie, że pocałunek ją obudzi.
2. Trochę to naciągane, że Monroe tyle czasu zajmuje rozpoznanie kapitana – wprawdzie na posterunku był tylko raz, ale z racji współpracy z Nickiem na pewno śledzi komunikaty w TV związane z aktualnymi sprawami, Renard wypowiadał się często w telewizji, poza tym, nie jest postacią anonimową, to tak, jakby nie wiedział, jak wygląda jego burmistrz
3. Tak jak nie cierpię Juliette i mam nadzieję, że definitywnie zniknie, to jedno jest dla mnie jasne – ani ona ani Renard nie zdradzają. Nie mogą, bo wszystko dzieje się wbrew ich woli, jest skutkiem działania czaru. Skoro Renard, mający świadomość co się dzieje, nie jest w stanie się opanować, to jakie szanse miała Juliette? [tak poza tematem: to jeden z najbardziej drewnianych romansów w TV jakie ostatnio widziałam; Roiz jeszcze coś tam aktorsko wykrzesał ale Tulloch to porażka, nie widzę tam żadnej namiętności ani pożądania]
4. Dlaczego właściwie to Nick się wyprowadził? Mam jakieś niejasne wrażenie, że dom należy do niego, ale może się mylę. Ale nawet jeśli jest ich wspólną własnością albo go wynajmują to chyba strona która została przyłapana na „zdradzie” powinna wylecieć na kopach.
5. Zgadzam się, że kobiety w tym serialu to albo słodkie idiotki albo wredne sucze, scenarzysta ma chyba syndrom madonny i dziwki.
1. Naciągane to ale do zaakceptowania. Cóż wkońcu się dowiedział kto to, co to i dlaczego. Późno ale ...
2. Może Monroe nie ogląda TV za często.
3.Tutaj pełna zgoda to postać jest niby pozytywna, a nic nie wnosi- pozatym uparta jak ...
Kpt. Renard wydaje się być rozsądny szuka rozwiązania łazi po jakiś coffe shopach, a ona? Jej to chyba nie przeszkadza - głupi uśmieszek i czekanie na nie wiadomo co. Ale serial bez wkurzających postaci nie były pełny, więc tolerować odmieńców trzeba.
4.To też wkurzająca sprawa, ale Nick to honorowy i zaradny człowiek i tyle w temacie.
5.Ha to ciekawe spostrzeżenie- coś w tym jest. Syndrom madonny i dziwki - musze sobie to zapisać gdzieś.
fachowo to się nazywa zespół madonny i ladacznicy :)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zespół_Madonny_i_ladacznicy
Dokładnie, Monroe wie przecież, że to całe zauroczenie to efekt czarów a jak rozmawiał z Nickiem to coś tam bąknął tylko, jak ten wychodził. Kompletny debilizm scenariuszowy żeby pogmatwać sytuacje, żeby Nick się wyprowadził i żeby dramatycznie było, jak jeszcze w kolejnych odcinkach będą tę idiotyczną niewiedzę Nicka ciągnąć to zastanowię się poważnie nad dalszym oglądaniem bo chociaż scenariuszowych wtop, nawet jak serial z gatunku fantasy, było sporo to jakoś klimat i intryga Renarda mnie trzymały ale teraz czara zniesmaczenia się przelewa.