To był naprawdę ostatni odcinek, straszne :/ To był świetny serial. A co do FINAŁU:
To był dobry finał. Zazwyczaj ostatnie odcinki są najbardziej rozczarowujące, ale ten taki nie był. Pomijając oczywiście ogrom okropieństw przez które widz musi przejść ;). Naprawdę myślałam że wszyscy zginęli, że Nick umrze i tak się skończy. Potem kiedy pokonali złego niszczyciela (czy jak mu tam było) i Nick zrozumiał że ta laska mogłaby wszystkich ożywić, ale nie mógł bo portal ciągnął tę drewnianą laskę na drugą stronę, myślałam że Nick na zawsze już utknie po drugiej stronie samotnie! Tak się cieszę że dostaliśmy szczęśliwe zakończenie. Trochę dziwnie to wymyślono. Nick po pokonaniu niszczyciela wrócił do momentu zanim przeszedł z nimi przez lustro. To jakby cofnął się w czasie? Czytałam teorie że to jest jak kot schrödingera, kiedy zabili niszczyciela to tak jakby nigdy nie przeszedł przez lustro. Mimo wszystko, trochę byłam zdziwiona dlaczego tak się stało. Czy tamta Trubel została całkiem sama w tamtym świecie gdzie nikt już nie żyje?
I dlaczego nie pokazali nam więcej Kellego, Diany i Trojaczków! Jak mogli skończyć serial nie podając nam nawet ich imion!
Przydałby się spin-off taki z nowym pokoleniem. Na temat samej Diany można by stworzyć coś ciekawego, a co dopiero z całą resztą. Jest tyle niewyjaśnionych spraw.
Czy Kelly jest hexenbiest chociaż w połowie? Jakie są jego moce?
Jak Nick żył z traumą po oglądaniu śmierci wszystkich jego bliskich?