Moje przypuszczenia co do Grimmki okazały się zbyt przedwczesne - jakkolwiek wprowadzenie jej pod
koniec sezonu raczej zwiastuje finał z jej udziałem. Z promo 20 mamy teraz Karate Grimm 2: Mistrz i
uczennica.
Akcja rozkłada się co raz ładniej, jakkolwiek da się dostrzec "niedomysły" samych scenarzystów, którzy tną
szybko wątki doklejając inne (a widz gryzie rękaw "ALE CO SIĘ STAŁO Z TYM?!"
Sam pomysł na nową postać jest okej (chociaż już w 10 minucie zdajemy sobie sprawę, że coś nie tak z jej
psychiką). Ciekawi mnie o co chodzi ze skoczkiem, którego zgubiła?
Nie podoba mi się, że na siłę starają się wtajemniczać Wu (zauważa kręcącego się Monroe, czy w
przyszłym odcinku słyszy "wesen"). Mogli już pozostawić jego postać w psychiatryku.
Mimo wszystko - jest fajnie, jak na kolejną tygodniową przerwę (odcinek dopiero 9 maja).
widzisz...
ja traktuję ten serial jako typowy zapychacz między innymi pozycjami. z przymrużeniem oka patrze na ścisłość fabuły, bo w sumie tutaj chodzi o główny wątek, który jako tako ma się kleić, aby serial dało się oglądać. faktycznie rozdrapywanie szczegółów pozostawia wiele zagadek, ale czy na pewno dodałoby to czegoś więcej do tego co i tak już dla miłośników baśniowych stworów i ich umieszczenia w naszym, dzisiejszy świece jest przyjemne (tak mi się przynajmniej wydaję).
innych podobnych pozycji nie oglądałem (mówią, że kopiują Supernaturals - włączę i ocenię), ale jak dla mnie ta niby sprawdzona formuła przestępstwo+fabuła może po pewnym czasie się wyczerpać... mnie osobiście zmęczył `Mentalista`, a oczekiwania miałem większe, pojedyncze odcinki odskakujące od tego układu to za mało.
mam nadzieję, że nie spierniczą tego co teraz nam zaserwowali... przynajmniej nadal zostawią ten serial w postaci idealnej odskoczni od bardziej ambitnych produkcji np. `House of cards`, gdzie zostawione watki wracają ze zdwojoną mocą.
no cóż , kilka odc zostało do finału i wprowadzają nową postać, zamiast dalej biec z głównym wątkiem, klucz itp itd
no ale zobaczymy, póki co widać 'nowego grimma' który ma problemy jakieś jakby skąść przybył niewiadomo sam/a wie czemu do Portland i sięcoś w głowe stało, Grimmem nie staje się od tak... ! musi mieć albo rodziców Grimmów albo opiekunów od wczesnych lat także mam nadzieję, że ten wątek wyjaśnią - dlaczego/jak znalazła się w Portland i jest Grimmem...
tak do końca może nie będzie najgorzej Rodzina Królewska chce wykończyć Nicka i wszystko o nim wiedzieć także pomoc się przyda :)
szybko zabiła tego Wesena w Parku :)
no a jak się podszkoli jeszcze z nikiem ( mogli by zrobić ćwiczenia gdzieś np; lesie nick i nowa grimm z wykorzystaniem broni z przyczepy tak jak nick kiedyś uczył się strzelać z kuszy majac opaskę na oczach i rozwalał jabłka :D )
w każdym razie jest w tym jakiś potencjał w owym Grimmie
Adalind znowu jej odje****ło wtf? zamiast jej powiedzieć prawdę to ta fałszywa niewiasta dzwoni do wrogów od ktorych uciekała... normalnie kabaret !!
kolejny odcinek 16 maja .... czemu tak długo?!!!!!!!!!!
Co do nowej Grimmki, myślę że jest spokrewniona z Nickiem. A jak bym była na miejscu Adalind, nie wiem co bym zrobiła. Uważam, że powinni powiedzieć jej prawdę o dziecku.
jest podobna do jego matki:P
możesz mieć rację że są spokrewnieni:)
co do dziecka to ja jestem zła że odebrali małą matce..:(
Dokładnie. Taka byłam zła, jak zobaczyłam, że to oni porwali dziecko. Za to teraz przez swoją głupotę mają Rodzinę Królewską na karku :)
Moim zdaniem dobrze zrobili zabierając jej dziecko, po tym co zrobiła Nickowi i jego znajomym. Chociaż nie pochwalam w jaki sposób to zrobili. Mogli Adalind wyjaśnić po co to zrobili, ale teraz to już "po ptokach".
Drugi Grimm. Czekałam na taki wątek. Wprowadzanie jednak tego bohatera teraz, przy tylu wątkach może spowodować zepchnięcie na drugi plan innego watku.
Jeszcze zanim urodziła to dziecko, była mi obojętna, ale później zrobiło mi się jej szkoda. Może nie jest dobrym człowiekiem, ale matką była by dobrą :)
Mnie nie jest jej żal, na każdym kroku pokazuje że jest wypruta z jakichkolwiek uczuć. Dziecka chciała dla interesów, a nie dla chęci posiadania potomka. Na początku chciała dziecko sprzedać, jak poleciała z małą do Renarda to od razu stwierdziła że teraz będziemy razem, a przecież badań DNA nie robiła wiec nie wie czyje to dziecko. Jak Nick się zjawił to od razu kazała go zabić.
Ludzie dla niej i dla jej dziecka poświęcają życie, ukrywają ją, a ona leci sobie do Renarda, wykazała się całkowitą nieodpowiedzialnością i zostawienie jej z dzieckiem nie rokowało by dobrze dla tego dziecka.
no z jednej strony tak, ale jak miała dziecko przy sobie, to miała przebłyski ludzkich uczuć
Raczej wątpię żeby to była siostra. Prędzej kuzynka. Teorie z kuzynką uważam za bardziej prawdopodobną bo:
1. Nie zgadza mi się "przedział wiekowy". Nick twierdzi, że trafił do ciotki Marie, gdy miał 12 lat. Od wypadku minęło 18 lat. Nick musiał by mieć ok. 30 lat. Według papierów ze szpitala, które mają Hank i Nick dziewczyna ma 21 lat. Więc gdzie scenarzyści zgubili 3 lata? Chyba że Kelly wyjechała gdzieś na czas porodu. Wydaje mi się jednak, że o zniknięciu matki Nick by wspominał.
2. Od kogo dziewczyna ma Grimm moce. Na pewno nie od ciotki, bo je przeją Nick. A poza tym, ona te moce ma chyba dłużej niż Nick.
Scenarzystą nie jestem więc to co napisałam może być bujdą, ale na ten moment wydaje mi się to najbardziej logiczne
Może źle zrozumiałem oglądając, ale o jakim przejmowaniu mocy piszesz ? Bycie Grimmem związane jest z linią krwi i bodaj tylko nie u wszystkich się ona "aktywuje"/ujawnia. Poza tym jak Nick miałby wsiąść moce od ciotki skoro zaczął on "widzieć" jeszcze przed jej śmiercią?
A nowy odcinek wg. epguides ma być zgodnie z planem czyli 2 maja, ostatnie 3 odcinki sezonu to kolejno 2,9,16 maj.
A to nie było coś w stylu - grimm umiera, więc aktywują się moce u innego członka rodziny, by ten stary mógł go w ten świat wprowadzić? Ciotka Nicka umierała na raka, co nieco go wprowadziła, przekazała przyczepę z potrzebnymi materiałami. Nie ogladałam pierwszego sezonu od dawna, więc mogłam cos pokręcić ;)
Wydaje mi się że nie było nic wspominane o tym że umierający członek rodziny oddaje moce następnemu. Poza tym Nick rozmawiając z matką w którymś odcinków w przyczepie pytał ją o to u kogo z rodziny pojawił się "dar" i ta odpowiedziała mu kto go miał, a kto nie, nie wspominając że ktoś musiał umrzeć aby go dostać. To raczej dość istotny szczegół który chyba pojawiłby się również w rozmowach Nicka z Monroe. Fragment z Grimm wiki:
"Within a single family group, not all members of a Grimm's family become Grimms. In some cases, entire generations can pass without any relative showing signs of their abilities, only for several Grimms to emerge in the same generation. As a general rule, females become aware of their abilities earlier than males. The Grimms themselves, or at least the Kessler/Burkhardt branch of the family, did not know why this was."
Ja na początku też myślałam że moce się dziedziczy po śmierci członka rodziny, bo tak to ukazali w pierwszym odcinku. Ciotka jest na granicy życia i śmierci, u Nicka zaczynają się pojawiać moce, ona się dziwi że proces przebiega tak szybko. Jednak wiele odcinków później podano że to się się u jednych pojawia u innych nie, no i że u dziewczynek pojawia się wcześniej (matka i ciotka miały chyba coś koło 12 lat), u chłopców znacznie później.
A czy komuś jeszcze jej postać kojarzy się z Lisbeth Salander z sagi Millenium Larsona? :P Krótkie włosy, "buntownicze" ciuchy, ciemny makijaż (a przynajmniej oczu), wycofana ze społeczeństwa, uzbrojona. Nie wiem czy twórcy inspirowali się postacią Lisbeth, ale mnie od razu się skojarzyło :P