Witam,
Jak podobał Wam się ostatni odcinek : )?
Osobiście dla mnie wporzadku, nie było nudno, dużo akcji ....
ciekawe jak dalej potoczą się losy WU podejrzewam, że go w końcu wtajemnicza..
ciekawa opcja z Monroe.. zostaje porwany przez tą całą grupe.. czyli miesiąc miodowy poszedł się paść znowu :P
widziałem zapowiedź najbliższego odcinka na 9 stycznia i ...będzie gorąco !!
Juliett - zębowiedźmą .... myślę że to chwilowe żeby tylko czymś ta postać zaciekawiła widzów .. bo jest nudna. ale na pewno uda sie to odwrócić.. w końcu Nick gryząć Adalind w język pozbawił jej bycia zębowiedżmą więc to samo moze zrobić Juliett :D chyba że pozostanei zębowiedźmą i pomoże Nickowi w walce ze złem :P
Jak na 4 sezon nie jest najgorzej.. początek dużo akcji tak samo jak było w 3 sezonie.. szybkie odzyskanie mocy przez Nicka.. wprowadzenie Trubel uważam za duży plus dla tego serialu...mimo, że teraz odeszła...mam nadzieję, że w nowym roku w końcu Mornoe i Rosalee wyjadą na miesiąc miodowy a Nick znowu zacznie zdobywać kolejne klucze:) moglo by się coś dziać więcej poza Portland no ale :) nie można narzekać.. więc .. jestem zadowolony :)
Na moje na spokojnie odwrócenie poprzedniego odcinka z tym było wiele lepszym zabiegiem, jednak jak widać - stacja naciskała na twórców i wyszedł taki misz-masz, gdzie świąteczny odcinek następuje przed takim, gdzie słowo "święta" nie istnieje.
Wu wyląduje znów w psychiatryku, gdzie Nick "jedna mina" Grimm z Hankiem "poprawność polityczna" będą mu tłumaczyć, by stał się członkiem drużyny "Walka-z-wesenami-wbrew-rasizmowi".
Monroe zostanie raczej szybko odbity - to zbyt fajna postać. Stawiam, że w sprawę zamieszana jest nasza szefowa FBI od Teresy, ale nie uprzedzajmy faktów.
Juliett jako zębowiedźma... Cóż, w poniedziałek pisałem sobie temat, który mi przepadł w ramach błędów przeglądarki, gdzie padło zdanie "Pod koniec odcinka, gdy był test ciążowy i Juliet patrząca w lustro cicho sobie mówiłem >>zaraz jej żyłka przejdzie przez twarz<<", więc teraz gdy mieliśmy pełną przemianę "spodzianka". A z ugryzieniem w język - to Adalin ugryzła Nicka w wargę, bo jedyną metodą na pozbawienie hexa mocy było podanie mu krwi grimma. Resztę sobie dopisz sam :>
O tym jak w tej chwili układa się ten serial:
- Pojawia się rada wesenów-nazistów, którzy chcą czystości rasy przez nie-krzyżowanie się gatunków różnych wesenów!
- Zbędne postacie usuwamy, zostawiając otwarte na szybko wątki, które mają być motorem sezonu.
- Próbujemy nawrócić nudne postacie, dając im sztuczne dramaty, które bardziej bawią niż sprawiają "solidarność z postacią"
- wątek kluczy? Panie, napisaliśmy o tym w szóstym sezonie...
Dalej jestem zdania, że szósty odcinek był jak na razie najlepszym w sezonie z powodu "gładkiej" gry aktorskiej i pozbawienia się tych "siło-dramatów", które próbuje się wymusić na widzu. Serio?
Ale pożyjemy, zobaczymy. Wciąż trzyma lepiej fason niż Supernatural po 5 sezonie.
zamieszanie agentki FBI w porwanie Monroe hm....ciekawa teoria.... :)
trzeba poczekać do stycznia :D
P.S: podobno w tym roku wyszły w USA ksiazki dotyczące serialu Grimm ale w Polsce nie potrafię ich nigdzie znaleść ...ciekawe czy kiedykolwiek będą tłumaczone hm..
Jeśli serial zdobędzie na popularności (zainteresuje się nim jakaś telewizja robiąc z niego "megahit" pokroju czasów pierwszych sezonów Prision Break na polsacie) - zapewne doczekamy się wydania na DVD, a co z tym idzie i może tłumaczenia właśnie książek. Póki co Grimm w naszym kraju ma swoją popularność, jakieś grono fanów, ale to raczej "małostkowiec" - tak jak już teraz niestety, bdb dla mnie Mentalista, który TVN puszczał po nocach.
Jego siłą napędową jest internet [jak w przypadku Breaking Bad, chociaż jakiś czas temu udało mi się trafić na odcinki drugiego sezonu po nocach na polsacie z polskim lektorem] i Canal+, które czwartki zapełnia serialami (tak udało mi się na niego trafić).
Szybciej spodziewałby się jednak fanowskich skanów z tłumaczeniem.
Krzyk Juliette na koniec odcinka, istna masakra :D A myślałam,że gorzej już nie zagra.
Skoro Juliette tak wszystkich drażni to może jej przemiana w hexenbiest przyniesie coś pozytywnego
Nie chodzi o to, że ktoś po aktorze serialowym spodziewa się poziomu niewiadomo jakiego, ale ona z całej obsady jest najsłabsza ;)
Z tym się zgodzić muszę ale żeby ta od razu ją uśmiercać... maczetą z rąk narzeczonego... nie bądźcie tacy okrutni no
Mam nadzieję że Juliett zostanie zębowiedźmą na stałe.. nie mam nic przeciwko aktorce ani postaci, ale to jest tylko typowa postać "wspierająca". Nie jest zbyt interesująca - a jest jej dużo, wręcz za dużo jak na taką postać. Jeśli ją odwiedźmują, to zawsze mogą zrobić Adalind dziewczyną Nicka :p Wtedy to by się dopiero działo ^_^