Gdyby wrócić do kilku pierwszych odcinków pierwszego sezonu dostrzega się wielką (wielgachną, kurcze) różnicę w
poziomie scenariusza.
Otóż nie tylko składały się one na schemat "Ładny napis->Kryminalna Zagadka->Vesen->Nick bije Vesena->Wszyscy
szczęśliwi ->(coś do wątku głównego)"
1. Odcinek: Dziewczynka w czerwonym ubranku porwana przez wilkołaka. Hm, brzmi znajomo.
2. Niedźwiedziołaki atakują ludzi, którzy na swój sposób wkroczyli na ich teren. Ej, to też znam!
niepamiętamktóry: Skrzypek kontroluje szczury (myszy). To też znam, hm....
3. Sierocy nietoperz żyje pod despotyczną macochą i jej córkami. Pomaga mu tylko chrzestn(y, nie a).
A wy znacie? No ten serial nazywa się "Grimm", a było dwóch takich niemców o dziwnie brzmiącym podobnie
nazwisku, którzy spisali bajki. O dziewczynce w czerwonym kapturku, którą zaatakował wilk. O trzech misiach. O grajku
i szczurach. O dziewczynce, która dostaje sukienkę od matki chrzestnej.
No właśnie. Do tego zmierzam. Zapodział się genialny na swój sposób motyw bajkowy, a przestawiło na sztywny
schemat "kryminalny serial", którego jest za dużo. Co wyróżnia? Ciągle jeszcze umieją trzymać pomysł 2 pierwszych
sezonów Naturlasów, ale już tak trochę się podkopali.
Czekam na opinie :>
Myślę, że to dosyć oczywiste, jeśli chodzi o tematykę każdego z odcinków-nawiązaniem do bajek braci Grimm. Jak dla mnie przełożenie tak jak to piszesz na "sztywny schemat "kryminalny serial" " to świetny pomysł. Znane nam dzieła braci zostały pokazane z całkowicie innej strony, dla mnie tej lepszej. Cała sprawa z rodziną królewska i ruchem oporu nabiera rozpędu. Polecam !
Ja właśnie zrozumiałem (a jeżeli źle, to i tak jest to moja opinia), że nawiązanie do baśni Grimmów zniknęło. Pozostały jedynie Weseny a same historie chyba nie pojawiają się w oryginalnych baśniach. Chociażby ostatni 3x12 ze skalpowaniem - nie potrafię tego przyporządkować do żadnej z oryginalnych historii.
Inna sprawa, że jak dla mnie to lepiej, pierwszy sezon wykorzystujący ten schemat przekształcania baśni w kryminał był najnudniejszy. O wiele ciekawiej jest gdy scenarzyści jedynie delikatnie inspirują się baśniami..
zgadzam sie z założycielką tematu lecz nie do końca. Gdyby tylko' sugerowano oraz kirowano się motywem baśni zaporzyczonych z owych sławnych Grimm to bylo by nudno .. następny i kolejny po nim odcinek itd. bylyby tylko kolejnym śledzctwem mającym duzo wspólnego z owymi historiami baśni. Natomiast scenarzyści zgodze sie co prawda odeszli od schematu 1 sezonu lecz nie uważam tego za błąd. Mamy nie zwykle ciekawy wątek związany z kluczem i związaną z nią historią/wydarzeniami.
No właśnie, delikatnie się inspirują a nie walą wprost. Poza tym bardzo zabawne są nawiązania do historii, jak np. jak to się stał, że Van Gogh obciął sobie ucho, albo przez kogo spłonęły Pompeje, kim był Rasputin, Dahmer. We wszystkim maczały palce Wesseny:). Bardzo mnie to bawi.