Obejrzałem tylko pierwszy sezon nie mogłem po prostu znieść tego jak ten serial czerpie z Supernatural aż
razi po oczach.Serial często próbuje być"zabawny" co nie wychodzi kompletnie. Poza tym główny bohater
zamiast korzystać z tego kim jest,ze swojej przyczepy z bronią i tak zazwyczaj zabijał potwory w normalny
sposób.... Jak dla mnie Supernatural bije ten serial na głowę
Jakieś argumenty? Bo jak ma powyższą Twoją wypowiedź można by było zamienić SN na Star Trek i nie byłoby różnicy.
No nie wydaje mi się, zeby Grimm czerpał z Supernatural, po prostu
oba seriale są tym samym gatunkiem ot co.
Zabawne jest Twoje porównywanie jednego serialu do drugiego. Czy gdybyś najpierw obejrzał Grimma, a później dopiero Supernatural, to również byś pieprzył, że Supernatural jest podróbą Grimma? Na to wychodzi. Wszystkie seriale SF i fantasy są podoobne. Wszędzie są monstra, magia i ciekawa historia, a to nie znaczy, że jedni podpatrują pomysły u innych.
I co to ma do rzeczy, bo nie bardzo rozumiem? Wytłumacz mi w jaki sposób niby reżyser Grimma czerpie pomysły od Supernatural.
Grimma obejrzałem w całości, Supernatural nie oglądałem, a jedynie czytałem o tym serialu, słyszałem opinie różnych osób i jakoś nie widzę sensu, by porównywać jeden serial do drugiego. Skoro Ci się nie podobał - zachowaj to dla siebie, a nie obrażasz go, mówiąc że jest podróbą innego. Tyle w temacie.
Drogi kolego użyj głowy i ogarnij fabułę obu seriali wtedy wypowiadaj się. Gdzie w Grimmie masz anioły demony itp. ;3
Ja oglądałam oba seriale i nie uważam, żeby Grimm czerpał pomysły od Supernatural.
Nie ma co porównywać Supernatural i Grimma. Oba seriale są inne i przy tym bardzo fajne i na bieżąco jestem z nimi.
Na bieżąco z oboma serialami:
Początkowe założenia Supernatural: dwóch braci poszukuje ojca, przy tym "zawodowo" zajmują się zabijaniem stworów mistycznych; duchów, wampirów, wilkołaków etc. Potem musieli jakoś to ciągnąć - dorzucili motywy religijne (ifryty, anioły, dżiny, demony, lewiatany)
Założenia Grimma: Istnieją stworzenia znane z baśni, którymi straszyli dawni ludzie swoje dzieci. Są też łowcy tych stworzeń - Grimmowie. Śledzimy losy jednego z nich, który rozwiązuje zagadki związane.
Ja się pytam: Czy jest różnica? Nie. Supernatural w swoich początkach było całkiem fajne i 5 sezon powinien być wielkim finałem, podczas gdy już są zapowiedzi 10 (sic!) i ciągle jadą na schemacie: "duch, demon, anioł".
Grimm inspirował się wyraźnie założeniami pierwszych 2 sezonów i dalej sobie to robi, na swój baśniowy sposób.
Nie da się powiedzieć "jest lepsze". Jeśli kogoś ciągnie "never ending story" z otoczką braterskiej miłości - wybierze Supernatural. Krótka, dobra akcja - Grimm. Wątki tutaj są ciekawie układane i nie jest to "pojawiają się kolejne stwory niebios i musimy znaleźć Boga" a raczej "Rodziny Królewskie chcą władać światem, a Ruch Oporu broni praw Wesenów". Tyle.
Grimm mnie uratowało gdy SN zaczął mnie nużyć. Seriale oczywiście można porównywać, po przedstawiają troszkę podobny schemat - istoty nadnaturalne, głównych bohaterów - detektywów którzy muszą się z nimi zmierzyć - i tyle. Bo siła detektywistyczna w Grimmie jest znacznie większa, a "potwór" nie zawsze jest zły. Bohaterowie nie podróżują po całym USA, bo pracują na jednym posterunku. Nie muszą mieć przy sobie dziesiątek legitymacji by bez przypału (co jest dla mnie w SN bardzo naciągane) dostać się do każdego miejsca i wyciągnąć większość informacji, w końcu pracują na policji. Główny bohater współpracuje z jednym z potworów, a jego policyjny kompan nie zdaje sobie sprawy z faktu, że przestępcy z którymi walczy mogą być potworami. Ten schemat przekonuje mnie bardziej niż ten z SN. Poza tym, serial jest znacznie młodszy, jego styl bardziej profesjonalny. Początku Supernatural można porównać do Buffy, Czarodziejek albo nawet Herculesa - taki na odmóżdzenie po pracy. Nie uważam, tego za minus, bo dawniej takie seriale łykałem jak piwo. Ale to z czasem się nuży. Dlatego uważam, że dla mnie Grimm okazał się być serialem lepszym, bardziej wpasował się w moje wymagania, zainteresowania - jednym słowem me gusta.
oj tak:) też się z Tobą zgadzam:)
Grimm ma więcej sensu/logiki niż supernatural:)
jestem na bieżąco z oboma serialami i moim zdaniem to dwa różne światy:)
nie wiem skąd ten pomysł, że są bardzo podobne. To tak jak by mi ktoś powiedział że superman i batman to prawie to samo.. (batman i tak jest dużo lepszy jak dla mnie- nie gra "baby" na co dzień i nie fruwa na inne planety a i nie boi się kamyczka, itd:P) ale co kto woli:)
te seriale się tak różnią że nie każdemu oba się spodobają:)
Jeśli porównać całość Supernatural to Grimm jest lepszy. Jeśli porównać pierwsze pięć sezonów Supernatural to Grimm nie dorasta mu do pięt.
dobra, z tym mogę się nawet zgodzić:)
ale jak mówiłam na bieżąco z oboma jestem i na tą chwilę wolę Grimm
czepiasz się o "tą" ok, sprawdziłam masz rację powinnam napisać "tę"..
ale wybacz aż tak dobra z ortografii i pisania poprawną polszczyzną nie jestem..
a błąd nie jest aż tak rażący..
będę się starać pisać "tę"--- czujesz się z tym lepiej?
tak.
ps: to są podstawy, proponuję czytać więcej ksiażek a mniej czasu przed kompem.
proponuję poznać osobę nim się ją oceni
akurat książki czytam i kupuję systematycznie- potrafię większość pensji na nie wydać więc raczej nie w tym problem
jakieś jeszcze złote rady dla mnie?
nie wiem czy to prowokacja czy na serio ale ja tam wiele podobienstw do SN nie widze , calkowicie inny bestiariusz , brak motywu drogi , 1 zamiast 2 glownych bohaterow etc
oczywiscie sa podobienstwa ale SN tez moznaby nazwac podroba Xfiles a byloby to krzywdzace