Kurde jakoś lekko słabo to wygląda. Niestety mieszkańcy Grisse nie są Polakami i nie do końca umieją robić powstania narodowe. Nie zbierają ludzi, broni i zapasów, nie mają silnego przywództwa, nie rozszerzają powstania na inne miejscowości i nie uzyskują kluczowej dla wojny asymetrycznej przewagi w terenie. Widać wiec jedną wielką i do tego ślamazarną improwizorkę z którą nie mają szans na odparcie karnej ekspedycji Holendrów, a niebieskie kubraki już planują im się dobrać do tyłka. Może za bardzo patrzę na ten serial przez pryzmat zjawiskowych "Black Sails" (znani u nas jako "Piraci") , czy choćby wciągającego Banished (serial TV 2015 - ) a tu takie coś. Kibicuję jednak twórcom i mam nadzieję że akcja i fabuła w serialu się trochę ogarnie i będziemy mogli pooglądać z przyjemnością.

Obejrzałem odcinek 6 i kurczę no sam nie wierzę. Tym razem pojechali po bandzie. Niekonwencjonalna scenografia, mnóstwo szczerego humoru, fabularny twist i do tego jeszcze pojedynek samurajów. Mega odcinek. Udało się pozytywnie zaskoczyć widza.